Karthikeyan liczy na angaż w IndyCar

Hindus przyznał, że jedyną przeszkodą przed dołączeniem do tych mistrzostw są pieniądze
26.01.1316:29
Mateusz Szymkiewicz
5827wyświetlenia

Narain Karthikeyan ma nadzieje, że uda mu się dołączyć do tegorocznej stawki IndyCar.

Po wycofaniu się zespołu HRT, Karthikeyan nie ma większych szans na znalezienie posady w Formule 1 na sezon 2013. Hindus w rozmowie z Autosportem ujawnił, że obecnie jego priorytetem jest dołączenie do IndyCar i liczy, iż będzie mógł wykorzystać swoje doświadczenie z NASCAR Truck Series i osiągać podobne wyniki co Rubens Barrichello.

36-latek oprócz tego ujawnił, że prowadził negocjacje z zespołami Chip Ganassi Racing oraz Andretti Autosport, a także, iż jedyną przeszkodą przed sfinalizowaniem umowy jest nieskompletowany budżet.

Są oczywiście bardzo duże różnice pomiędzy NASCAR a IndyCar, ale doświadczenie z owalnych torów może mi tylko pomóc - stwierdził Narain Karthikeyan. Będzie czekać mnie sporo nauki, ale będę miał pewną przewagę nad innymi debiutantami. Jeżeli spojrzymy na to, co osiągnął w ubiegłym roku w IndyCar Rubens [Barrichello], to jesteśmy w stanie stwierdzić, że można osiągać dobre wyniki nie ścigając się dla zespołu z samej czołówki. Mam nadzieję, iż sprawdzę się i wykonam dobrą robotę.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
fordern
27.01.2013 12:23
Pieniądze jedyną przeszkodą? Chyba jedynym atutem w walce o miejsce :D
Simi
27.01.2013 11:45
Warto zwrócić uwagę na to co napisał @matinson. Bo Narain może i nie błyszczał w F1, nie radził sobie i nie ma co ukrywać, że był najgorszy w stawce. Ale to nie oznacza od razu, że się nie nadaje. Wręcz przeciwnie - on jest bardzo dobrym kierowcą wyścigowym, co nie oznacza jednak sukcesu w żadnej serii. Ale on nie jest byle kierowcą z kasą.
matinson
27.01.2013 11:16
Narain zdecydowanie nadaje się do bycia kierowcą wyścigowym , to, że regularnie przegrywał z De La Rosą to nie znaczy ,że się nie nadaję. Myślicie, że każdy mógłby być kierowcą F1 jakby miał taki budżet co on? Nie rozbija się co chwilę ,nie popełnia idiotycznych błędów jak np Ide, nie kasuje co chwila kogoś jak np Grosjean. To ,że nie jest szybki jak inni i może nie pochodzi z kraju w którym jest szczególnie dużo kierowców wyścigowych, ale z pewnością jest najlepszym hinduskim kierowcą... Ja mu życzę powodzenia, niech porywalizuje z Sato i Barichello w IndyCar.
gnt3c
27.01.2013 09:38
niektórzy nigdy nie zrozumieją, że się nie nadają do danego zawodu.
Simi
27.01.2013 08:00
@marcosss Skończ waść, wstydu oszczędź. To jest news o Karthikeyanie. Takie komentarze pisz sobie...gdzie indziej...
marcosss
26.01.2013 11:16
Narijan to sympatyczny chłopak, którego umiejętności nie odbiegają od najbardziej znanego i sowicie opłacanego pay drivera z hiszpani, co to przez trzy lata ma najgorsze auto, a mimo że wyciska z niego nie raz po 320% (a wg niektórych nawet 330%) nie może szczytować. Myślę, że w niedługim czasie dołączy do zawodów razem z hindusem, bo coś mi się zdaje że Luca szykuje"Hawaje" dla hiszpana i jego dziewczyny. Teraz odesłał gościa na urlopik-z testów w Jerez - ciekawe...(?) być może utracił łaski prezia, bo bank wpłacił parę milijonów mniej na konto....(?) Zobaczymy, ale typuję, że massa (z dziwnych powodów :))) ) nagle zacznie ścigać hiszpana. Ale oczywiście o wyprzedzaniu nie mam mowy-co to, to nie!, tu na straży stoi kontrakt felipe który jasno określa zasady "zbliżania się" :)))))))
michu_tarnow
26.01.2013 10:52
[quote]Po wycofaniu się zespołu HRT, Karthikeyan nie ma większych szans na znalezienie posady w Formule 1 na sezon 2013. [/quote] Wiecie to jest co najmniej dziwne ;d Taki rewelacyjny kierowca i nie znalazł miejsca? :D Ja na miejscu McLarena bym go przygarnął zamiast Pereza :D A tak na poważnie to szczerze mówiąc słabo widzę jego występy w innych seriach, no ale może się mylę i w F1 tylko tak nie ogarnia.
Simi
26.01.2013 05:34
IndyCar to bez wątpienia mocna i konkurencyjna seria. Na pewno byłoby dobrze dla Naraina ścigać się tam, a nie w jakichś zaściankowych, mało znanych seriach. Prowadził negocjacje z wielkimi zespołami, więc może uda mu się coś zdziałać. Według mnie powinien już dawno rozpatrzyć tą opcję, zamiast miotania się w samym ogonie w HRT, no ale jego decyzja. Mam tylko jedną wątpliwość - Indy to bardziej niebezpieczna seria od F1, a zachowanie Naraina na torze pozostawiało trochę do życzenia...
Adakar
26.01.2013 04:52
negocjacje z Chipem i Andrettim ... GRUBO !
Sar trek
26.01.2013 04:06
Szkoda, liczyłem, że będzie próbował dostać się do Marusii, chociaż szukają tam kogoś, kto może się mocno przyczynić do rozwoju bolidu, a konkurencja silna :) Lubię Indycar i zawsze miło zobaczyć tam kogoś z F1. Wtedy można porównać jak stawka zza oceanu ma się do tej nadzorowanej przez Ecclestone'a
RENO
26.01.2013 03:52
Teraz tam myśli siać pogrom i zniszczenie?:D