Spengler wygrywa na Lausitz

Bruno Spengler odniósł pierwsze zwycięstwo od 20 lat dla BMW w serii DTM, a wszystko to dzięki wytrzymaniu presji ze strony Gary'ego Paffetta przez niemal cały dystans wyścigu na torze Lausitz. Rakietowy start Paffetta z trzeciej pozycji ustawił go zaraz za ogonem Spenglera, który startował z pole position, a następnie udało im się odjechać reszcie stawki w początkowej fazie zawodów.

Różnica pomiędzy dwójką ustabilizowała się w okolicach sekundy w czasie całego wyścigu, a Spengler był w stanie zwiększać ją do około 1,5 sekundy przed postojami. Oznaczało to, że mimo szybszych postojów ekipy Paffetta, oraz szybszych okrążeń zjazdowych oraz wyjazdowych, nie był on w stanie wyprzedzić Spenglera.

Lider mistrzostw, Paffett spędził ostatnie 16 okrążeń zaraz za tyłem rywala, jednak nie był w stanie wyprzedzić kierowcy BMW. Ostatecznie stracił szansę na wygraną gdy na ostatnim okrążeniu zbyt późno zahamował w pierwszym zakręcie, przez co ściął zakręt i starta powiększyła się do ponad 1 sekundy.

Dało to Spenglerowi dziesiąte zwycięstwo w DTM i pierwsze dla BMW od czasu wygranej Roberto Ravagalii na Hockenheim w 1992 roku. Za nimi odbyła się kolejna walka BMW z Mercedesem gdy Augusto Farfus, który stracił druga pozycję na rzecz Paffetta na starcie, zaczął odpierać ataki Jamiego Greena przez drugą część wyścigu.

Green, który startował szósty w świetnym stylu wyprzedził Edoardo Mortarę i przeskoczył na czwarte miejsce na dziewiątym okrążeniu, a następnie przejechał dziesięć świetnych kółek przez do dogonił Farfusa. Długi ostatni postój Greena spowodowany problemem z tylnym lewym kołem, oznaczał że nie mógł już wyprzedzić rywala podczas ostatniego przejazdu.

Mattias Ekstrom dojechał na piątej lokacie. Szwed finiszował sekundę przed Timo Scheiderem, który startował z 12 pozycji, a ten skopiował strategię Greena i maksymalnie wydłużył pierwszy przejazd. Obecny mistrz, Martin Tomczyk, który walczył z Greenem i Mortarą w pierwszej części wyścigu o czwartą lokatę, zdobył pierwsze punkty od czasu przejścia z Audi do BMW, a za nim uplasowali się Mortara i Albuquerque.

Po starcie z czwartego miejsca, Mike Rockenfeller spadł o cztery oczka na pierwszym kółku, potem został wyprzedzony przez Scheidera, a na koniec zaliczył długi postój w powodu problemu z tylnym prawym kołem. Niemiec już miał zakończyć wyścig w punktach ale problem na postoju sprawił, ze spadł na 13 lokatę.

Ten incydent powinien dać Robertowi Wickensowi pierwsze punkty w DTM, jednak Kanadyjczyk musiał zjechać z toru z powodu problemu mechanicznego na cztery okrążenia do końca. Zamiast niego to Ralf Schumacher zgarnął ostatni punkt.


Źródło: autosport.com