Villadelprat pełen uznania dla Lotusa

Hiszpan również chwali zmiany personalne dokonane w brytyjskiej stajni
31.07.1214:05
Mateusz Szymkiewicz
2591wyświetlenia

Joan Villadelprat jest pełen uznania dla zespołu Lotus.

Hiszpan który był menedżerem stajni w latach 1994-1995, kiedy startowała jeszcze pod szyldem Benetton, jest pełen uznania dla obecnych kierowców zespołu, a także szefostwa i działu technicznego. Villadelprat wyrażając się o Lotusie w samych superlatywach przyznał, że ekipa stała się ponownie bardzo solidną i bezbłędną.

Liczy się to, że zespół zawsze był w stanie utrzymać swoją konkurencyjną strukturę, a zmiany personalne, jakie zostały dokonane w ekipie, były potrzebne - powiedział Joan Villadelprat. To daje im stabilność, której wcześniej nie posiadali. To solidny i bezbłędny zespół.

Pokazali w przeszłości, że mogą zbudować zwycięski samochód; zrobili to z Schumacherem i niedawno z Fernando Alonso. Chociaż właściciele ulegli zmianie, struktura pozostała ta sama. Eric Boullier i James Allison robią wspaniałą robotę, przywracając do ekipy ducha zwycięstwa.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

40
Kamikadze2000
01.08.2012 08:56
@IceMan11 - wiem, że nie przepadasz za Robertem i raczej nie uznasz w nim kogoś wyjątkowego. W 2010 roku Polak osiągnął jednak bardzo wiele z zespołem, pomimo trudnej sytuacji. W 2011 roku z kolei pracował nad maszyną, którą Witek i Nick stanęli na podium. Robert odegrał znaczącą rolę w odbudowie zespołu. Zresztą wielu ekspertów bardzo pochlebnie wypowiada się na temat Polaka i to w wielu kwestiach. P.S. Robert był chwalony przez inżynierów, iż zawsze potrafił precyzyjnie opisac specyfikę jazdy bolidu. A to fachowcy, więc raczej swoją opinię opieram na tych osobistościach, a nie jakimś tam gazetach. ;)
SirKamil
01.08.2012 05:29
[quote] Nikt nie pisal, ze Reno/Lotus nagle zwolnilo caly pion inzynieryjny i zatrudnilo nowy, chodzilo przede wszystkim o zmiany kireowcow i polozenie finansowe zespolu. [/quote]Chodziło o to, co zostało napisane przez tego pana czarno na białym. Ty też bładzisz z położeniem finansowym, ale to nie jest żadna niespodzianka. Możesz się kłaniać, zezwalam.
Snow
31.07.2012 10:57
@SirKamil Widze,ze Ty bierzesz wszystko bardzo doslownie,w tej wymianie zdan slowo "era" nie ma raczej doslownego znaczenia, poprostu (jak sie domyslam) chodzi o pewien okres czasu, po ktorym nastapily zmiany w zespole. Sam dobrze o tym wiesz, ze ten zespol w ciagu 4 bardzo burzliwych sezonow ma juz na koncie 7 kierowcow( jesli dobrze policzylem/Grosejana daje jako +1,mimo ,ze byl w 09 i wrocil w 12- co powinno liczyc sie jako nastepna zmianai -czyli 8). Nikt nie pisal, ze Reno/Lotus nagle zwolnilo caly pion inzynieryjny i zatrudnilo nowy, chodzilo przede wszystkim o zmiany kireowcow i polozenie finansowe zespolu. [quote="SirKamil"] proste chłopki od kręcenie kierownicą w tym co im dostarczy fabryka [/quote] do tego ciezko mi sie odniesc, bo kim Ty jestes skoro oni sa dla Ciebie prostymi chlopkami - mistrz swiata f1 i kierowca f1? zaczne sie chyba klaniac w pas na widok twojego nicku :) edit sory ze sie unioslem, moze ja zle pojolem "prostych chlopakow" tak jak Ty ta "ere", ale nie zabrzmialo to najlepiej.
MPOWER
31.07.2012 10:09
@SirKamil A Ty z której galaktyki masz te informacje ? Ewolucja czy nie ewolucja R31 - nowy bolid się nazywa E20. Posiłkuje się informacjami z oficjalnej strony Lotusa. Nie znam sezonu 2011 bo nie było mnie na lądzie, więc nie oglądałem (no może 3-4 GP przez cały sezon i to jeszcze po chińsku) - o czym pisałem wcześniej (chyba nawet dwa razy). Więc nie śledząc tamtego sezonu a żeby nadrobić zaległości poczytałem sobie ich stronę. Ale to nie znaczy, że musisz pisać w sposób typowy dla Ciebie. Bo widzę, że lubisz być ignorantem.
SirKamil
31.07.2012 10:03
Niestety kosmos to prawdopodobne źródło twoich "informacji". Po panujących do dzisiaj efektach zmian w 2009/10 roku nie było żadnej wymiany połowy załogi, żadnej nowej ery, żadnego zupełnie nowego zespołu, żadnego nowego podejścia, żadnych większych środków ani żadnej nowej epoki. Przyszli nowi kierowcy, proste chłopki od kręcenie kierownicą w tym co im dostarczy fabryka i to wszystkie nowe pieniądze. Nawet tegoroczny samochód poza oczywistymi zmianami (nos, wydech) to w prostej linii ewolucja Renault R31.
MPOWER
31.07.2012 09:41
[quote="SirKamil"]Niewyobrażalny poziom bzdur.[/quote] Hmm ? A gdzie ja tu napisałem bzdurę? W zeszłym sezonie jeździł Groszek i Kimi? Sam zespół powiedział, że powymieniał połowę załogi. (nie mówię tu o tych na najwyższych stołkach). Całkowicie nowo podeszli do rozwoju bolidu, przeznaczając większe środki. Zabrakło im typowego kierowcy nr 1 jakim był Kubica. Z kosmosu tych informacji nie pozyskałem. I kiedy zespól się przemianował na Lotusa Renault? Chyba w 2011r z tego co pamiętam. Pamiętam tylko to że w 2009 była afera crash-gate i się pożegnał z zespołem Briatore i spółka. Przecież dałem emotikon przy zdaniu w którym napisałem o epoce czy erze => :D Ja tak to nazywam ale z przymrużeniem oka, dlatego że co sezon inne podejście do sprawy. Wiadomo, że to nie jest zmiana na zasadzie przejęcia Benettona przez Renault czy odejście BMW i powrót Saubera.
SirKamil
31.07.2012 09:23
[quote="MPOWER"]Drugą mamy w tym sezonie....nowi ludzie, nowi kierowcy - całkowicie nowy zespół. (pośrednio była jeszcze jedna w 2011r - przemianowanie na Lotusa)[/quote]Niewyobrażalny poziom bzdur. Tutaj wszystko jest napisane, czytać do skutku jeśli raz nie wystarczy. [quote]Jeśli ktoś naprawdę nie jest w stanie tego załapać, to podpowie, żs chodzi o zmiany po przejęciu zespołu. Od 2010 nie było żadnych dwóch epok dzizas ja....[/quote]
IceMan11
31.07.2012 09:19
@MPOWER Jeśli były 3 obroty o 180 stopni to wychodzi, że nic się nie zmieniło ;D @katinka No tak, niesamowity wkład kierowcy w rozwój auta - powiedzieć czy auto ma dobrą trakcję czy nie. Czy jest dobry w szybkich, czy wolnych zakrętach. Naprawdę nie przesadzajmy. Oni pojeżdżą sobie ok. 20okr., powiedzą "bolid ma słabą przyczepność w średnich partiach toru", a reszte odwalają spece w fabryce. Później kierowca dostaje nowe części po czym mówi "idziemy w dobrym kierunku". Nieeesaaamowity wkład w rozwój auta.
MPOWER
31.07.2012 09:11
@SirKamil Nie wiem do kogo to napisałeś ale przypuszczam że do mnie. A jakbyś nazwał te zmiany o których piszesz ? I o których ja też napisałem? Tak zmiany po przejęciu. Pierwsze nastąpiły po odejściu Briatore i jego zespołu. Drugą mamy w tym sezonie....nowi ludzie, nowi kierowcy - całkowicie nowy zespół. (pośrednio była jeszcze jedna w 2011r - przemianowanie na Lotusa) Dobra może nie epoka, to może era :D? Przez 3 lata (2010, 2011, 2012) zespół przeszedł 3 zmiany, łącznie z kierowcami. I każda zmiana to obrót prawie o 180st.
SirKamil
31.07.2012 08:59
Jeśli ktoś naprawdę nie jest w stanie tego załapać, to podpowie, żs chodzi o zmiany po przejęciu zespołu. Od 2010 nie było żadnych dwóch epok dzizas ja....
katinka
31.07.2012 06:39
[quote]MPOWER Mimo wszystko uważam, że kierowca ma jednak coś w tym sukcesie. W końcu każdy ma inne preferencje w prowadzeniu.[/quote] No własnie. Może i kierowca nie jest inżynierem, nie projektuje bolidu, ani aero, ale każdy świetny i utalentowany zawodnik na pewno udziela jakies wskazówki, co do prowadzenia się bolidu np. po poprawkach, co do balansu, docisku czy trakcji. A inzynierowie w fabryce dodając do tego jeszcze analizę telemetrii, może wtedy bardziej wiedzą, co mają zrobić i zmienić przy kolejnych pakietach poprawek na wyścig. Może takie wskazówki nie są dosłownie rozwijaniem bolidu, ale moga na projekty jakiś wpływ mieć. Pamiętam jak kiedyś Peter Sauber bardzo chwalił Kimiego, powiedział, że Fin jest dobry w ustawianiu bolidu i rozwijaniu, tych sprawach technicznych, więc cos w tym musi być, że chyba kierowca też trochę się jednak liczy. A mówiło się, że RAI tego nie potrafi i Hamilton tez, w przciwieństwie do Alonso czy Kubicy, a jednak tak nie jest. A co do szczęścia, to pewno, że jest potrzebne, a zwłaszcza dobry, szybki i co najważniejsze dopasowany bolid. Kierowcy mają różne wymagania, style i techniki jazdy, Schumi zawsze lubił nadsterowne auta z uciekającym tyłem, a Button odwrotnie-podsterowne i jak maja szczęście i wszystko układa się jak w puzlach, gdy potrafia przekazać o co im chodzi, to takie właśnie dostają i moga walczyć wtedy o mistrzostwo.
MPOWER
31.07.2012 05:21
[quote="IceMan11"]Toteż napisałem - kierowca ma baaardzo mało do powiedzenia.[/quote] Mimo wszystko uważam, że kierowca ma jednak coś w tym sukcesie. W końcu każdy ma inne preferencje w prowadzeniu. Ale ok, Ty to nazywasz szczęściem czyli być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. W pewnym sensie też racja. A ja jeszcze dodam do tego tzw błysk kierowcy, czyli talent. I powoli klocki nam się układają.
IceMan11
31.07.2012 05:15
Toteż napisałem - kierowca ma baaardzo mało do powiedzenia. On jeździ tym czym ma, a całą robotę odwalają w fabryce. Jak odwalą tę robotę dobrze to kierowca ma szczęście. Takowe szczęście miał Kimi i Romain. Bo niby kto przed nimi miał rozwinąć auto? Witalij? Senna? Heidfeld? Alonso w 2010 miał szczęście, że trafił na konkurencyjne Ferrari. Podobnie w 2005 i '06. Hamilton to już w ogóle miał szczęście. Tekst o Kubicy i "zbudowaniu" R31 także legł w gruzach. Szczęscie, szczęście i jeszcze raz szczęście.
MPOWER
31.07.2012 05:03
@IceMan11 Alonso w 2011 nic nie zdziałal ale w 2010 niewiele mu brakowało w punktacji. Kimi w 2009 - zespól jeszcze bardziej preferował Massę. Nawet nowe zawieszenie było pod niego. Dopiero po wypadku Ferrari wróciło do zawieszenia wcześniejszego i dopiero Kimi zaczął jeździć. Sam to pamiętasz. Fisichella tym czymś to nawet jeździć nie umiał. Odnośnie lat w McLarenie nie będę się wypowiadał bo pamiętam je przez mgłę. Jedyne co zapamiętałem to zwycięstwo na Suzuce oraz to że mieli w 2003 i 2005 zwycięski bolid, który przez liczne awarie nie wykorzystał potencjału. Jak nazwałeś w przypadku Alonso szczęściem, to tutaj można to nazwać pechem. A poza tym już mówiliśmy, nikt nie jest robotem i każdy ma wzloty i upadki w karierze. A i zespoły też nie śpią. Dzisiaj mamy świetne tempo Lotusa a w przyszłym sezonie np RBR odrobi zadanie domowe i będzie miało lepsze tempo. Albo znajdzie się jakiś inny czarny koń sezonu. Dlatego zadałem pytanie - gdzieś musi być odpowiedź.
IceMan11
31.07.2012 04:53
@MPOWER Alonso z Renault w 2005 i 2006. Później przesiadka na Bridże. Alonso McLaren 2007 i cały skopiowany bolid od Ferrari. Ja to bym nazwał szczęściem. Jakoś w 2011 Alonso nic nie zdziałał. Podobnie w 2009. Raikkonen nic nie zdziałał w 2004 i 2006. O 2009 nie pisząc.
MPOWER
31.07.2012 04:52
[quote="Simi"]@MPOWER Nie wiem czy masz rację. Oczywiście, stąpamy po dosyć cienkim lodzie, ponieważ też nie wiemy jak jest naprawdę, ale jestem zdania, że każdy kierowca może dane informacje przekazywać inaczej, tzn. bardziej lub mniej efektywnie.[/quote] Tak stąpamy po cienkim lodzie ale chyba można z sensem o tym porozmawiać czyż nie ? Tą efektywność nazwałem "błyskiem". Nie wiem czy dobrze ale....innego wytłumaczenia nie widzę. Nie zastanawia Cię właśnie to dlaczego akurat jak Kimi jest w Lotusie to takie są jego osiągnięcia? Ma Iceman szczęście do teamu że zawsze tak trafia? Trudno powiedzieć, przecież przed sezonem nikt nie znał formy Lotusa. Nawet inżynierowie nie wiedzieli co za maszynę stworzyli i jak będzie wyglądała na tle innych. I to też się odnosi do wspomnianego przeze mnie Alonso. Renault jak na razie większych sukcesów jak z nim nie miał.
Simi
31.07.2012 04:50
@MPOWER Nie wiem czy masz rację. Oczywiście, stąpamy po dosyć cienkim lodzie, ponieważ też nie wiemy jak jest naprawdę, ale jestem zdania, że każdy kierowca może dane informacje przekazywać inaczej, tzn. bardziej lub mniej efektywnie. Tak czy inaczej, sądzę, że Lotus stworzył małą niespodziankę. Nie wiem jak wy, ale jakoś nie liczyłem na to, że powrócą na czołowe lokaty, choć oczywiście nie lekceważyłem faktu, że teraz w składzie będzie Kimi. Niewątpliwie dobrze widzieć ten zespół w wysokiej formie. Dawniej sądziłem, że to Mercedes ma większe szanse na walkę o tytuły. Teraz pora spojrzeć na Lotusa.
MPOWER
31.07.2012 04:21
@IceMan11 Moim zdaniem każdy szybki (dobry) kierowca z doświadczeniem współpracuje z zespołem i przekazuje im dane z toru (nazwijmy to odczucia za kółkiem). I żaden kierowca w tej materii nie jest lepszy. Czy to Alonso, Hamilton, Vettel, Kubica czy jakikolwiek inny kierowca. Moim zdaniem przewaga kierowcy tylko jest w tym tzw błysku co nazywamy talentem. Taką rolę widzę w kierowcy. Reszta należy do inżynierów. A ten talent opiszę na dwóch kierowcach; Alonso w Renault - II tytuły 2005 i 2006. Później Renault bez tytułów, nawet problem w walce o ten tytuł. Alonso 2007 - o włos przegrał tytuł w McL. Alonso 2012 - obecny sezon, duża szansa na tytuł. Raikkonen - McL 2003 i 2005 - walka o tytuł. Raikkonen - Ferrari 2007 - tytuł mistrza. Raikkonen - Lotus 2012 - obecny sezon, duża szansa na tytuł. Dwaj kierowcy, 3 zespoły, w każdym walka o mistrzostwo. Wiadomo, Ferrari i McL to inna liga (wiele tytułów) ale takie Renault to już nie - wiele w tej materii im brakuje do najlepszych tego sportu.. Dzisiaj, gdyby Alonso czy Kimi siedzieli w Force India czy Williamsie czy też w Sauberze zapewne też by walczyli o tytuł. Ale to moje zdanie. edit A teraz sobie przypomnijcie komentarze jak został ogłoszony kontrakt Lotusa z Raikkonenem. Każdy się pukał w czoło, ze Robert się męczył w tym zespole i miał małe szanse na zwycięstwo. Ja też szczerze tak myślałem - kurna Lotus, OMG Kimi podzieli los tak jak Schumi, jak On na podium stanie to będę zdziwiony A co widzimy ? Cud czy ciężka praca ? Jednak można. I to w pewnym sensie świadczy o kierowcy, mimo że nie projektuje bolidu. Dokładnie nie znam na to odpowiedzi ale gdzieś ona musi być. Może tą odpowiedzią jest właśnie talent ? Ale to są moje dywagacje i nie każdy musi się z tym zgadzać.
IceMan11
31.07.2012 04:17
@MPOWER Od Roberta lepszy jest Heidfeld i Pietrow. W końcu to oni zbudowali maszynę na ten sezon... A i jeszcze Senna ma niemały w tym udział.
MPOWER
31.07.2012 04:15
[quote="Kamikadze2000"]Robert właśnie należy do tych, którzy świetnie czują bolid i wiedzą, co i jak, mając zdolnośc rozmowy na ten temat z inżynierią. Świetnie to było widac w 2011 roku[/quote] Nikt nie wie jak było naprawdę. To wiemy tylko od polskich dziennikarzy i z polskich mediów. A wiadomo że o czymś media muszą pisać, i często zdania wyrywają z kontekstu - choćby informację na WP czy Onecie. Ale to moje zdanie :)
IceMan11
31.07.2012 04:07
@Kamikadze2000 Bez sensu. Mogę Cię zagiąć w ułamku sekundy podważając zdolności "Roberta inżyniera" (i jakiegokolwiek innego kierowcy), który "zrobił" wóz na rok 2011.
MPOWER
31.07.2012 04:02
@Kamikadze2000 Ja nie znam szczegółów za kulisowych i nie wiem czy Kimi już wcześniej z Lotusem nie pracował zanim oficjalnie ogłosili z nim kontrakt. Możliwe, że Ty masz rację. No na gotowe to wiesz powiedziane na wyrost. Można powiedzieć, że zespól miał bolid ale dzięki wspólnej pracy mamy tego efekty. Może na początku wyszedł im bolid z dobrym tempem ale ciągle coś się sypało. Błędy, które nie dały im jeszcze zwycięstwa, nawet do dzisiaj go jeszcze nie mają. Ale są na lepszej drodze. Zespół ogólnie niby zwycięski a niezwycięski na własne życzenie. Nie zapominajmy faktu, że Kimi dopiero co wrócił po 2-letniej przerwie, więc też musiało trochę potrwać zanim się zaklimatyzował. Zespół popełniał błędy na pitstopach (czasy zmian) w strategiach itd. Przypuszczam że masz na myśli czas, kiedy Alonso opuścił Renault na rzecz Ferrari. Jeżeli o to chodzi, to wtedy też zespół był w czarnej d. Dwa zwycięstwa przez dwa lata, z czego jedno przez oszustwo i cztery podia. Ale to była inna ekipa, ta stara jeszcze, z którą IMO Alonso zdobył przed pójściem do McL dwa tytuły (Briatore i reszta) edit. [quote]Teraz doczytałem - nie porównuj sytuacji Roberta i teraz Kimiego. Obecnie ich wóz jest o klasę lepszym, niż wtedy na tle czołówki. Rewolucja, jaką zespół przeszedł po 2009 roku jest nieporównywalnie większa od tego, co było w 2010 roku. :)[/quote] Przecież napisałem, chodzi mi o całokształt a nie wyniki w tabelce. [quote="Kamikadze2000"]Ale to moje zdanie. Pzdr :)[/quote] Ok. Szanuję Twoje zdanie. Pzdr !:)
Kamikadze2000
31.07.2012 03:52
@MPOWER - podstawą sukcesów Lotusa była praca z Robertem. Zresztą ta grupa ma potencjał, jak rzekł sam Joan - w końcu zdobyli majstra czterokrotnie! Kimi tak na prawdę ledwie co zaczął z nimi współpracę. Na owoce pracy z zespołem poczekałbym do następnego sezonu - wówczas będzie już zaaklimatyzowany w ekipie na dobre i będzie miał wiele do powiedzenia w kwestii bolidu. Do tego sezonu właściwie przyszedł na gotowe. Ja akurat sądzę, że z Robertem mogliby byc nawet liderami klasyfikacji generalnej - po prostu trzyletnia współpraca robiłaby różnica. Ale to moje zdanie. Pzdr :) P.S. Ośmielę się napisac, iż po odejściu Alonso byli w czarnej kropie i tylko dzięki Robertowi sezon był uratowany. :) Teraz doczytałem - nie porównuj sytuacji Roberta i teraz Kimiego. Obecnie ich wóz jest o klasę lepszym, niż wtedy na tle czołówki. Rewolucja, jaką zespół przeszedł po 2009 roku jest nieporównywalnie większa od tego, co było w 2010 roku. :) @IceMan11 - "kierowca-inżynier" to oczywiście taka przenośnia. Oczywiście, że kierowca za wiele w kwestii aero nie pomoże. Może jednak pomóc w rozwoju maszyny, poprzez przekazanie najważniejszych informacji z jazdy. Robert właśnie należy do tych, którzy świetnie czują bolid i wiedzą, co i jak, mając zdolnośc rozmowy na ten temat z inżynierią. Świetnie to było widac w 2011 roku - Witek narzekał, ale on oczekiwał wiele, a sam pewnie za wiele nie działał. Z Robem było inaczej. Pzdr :)
MPOWER
31.07.2012 03:47
@jpslotus72 :) Dobre :) No zobaczymy jak się skończą sezony 2012 i 2013 i wtedy będziemy mogli coś więcej powiedzieć :) Będzie ciężko te osiągnięcia Clarka pobić ale kto wie ;) Sezon jeszcze trwa a 2013 przed nami :)
jpslotus72
31.07.2012 03:44
A z kolei Jim Clark, gdyby liczyć wg dzisiejszej punktacji, osiągnął w sezonach 1963 albo 1965 z Lotusem więcej niż obecnie Raikkonen... Ciekawe, czy się tym komuś - poza zdrowym rozsądkiem - naraziłem?
MPOWER
31.07.2012 03:22
@Ranguren Tak. I choćby to, że Kimi powiedział, że dogadał się z bolidem. Przecież to on prowadzi i musi znaleźć wspólny język z maszyną. A na to dogadanie to nie tylko zasługa inżynierów ale również talent, wiedza i doświadczenie kierowcy.
Ranguren
31.07.2012 03:16
snow Widać to choćby po sponsorach cały bolid jest nimi poklejany a to pieniądze na rozwój daje :) Jest to bardzo marketingowy Kierowca i lubiany kierowca:) MPOWER napewno daje Raikkonen wiecej niż kubica
MPOWER
31.07.2012 03:06
[quote="Snow"]Ciezko jest porownac zespol ''po przejsciach'',w ktorym znalazl sie Robert z zespolem "po przejsciach" do jakiego dolaczyl Raikkonen.[/quote] Z tym się zgadzam. Napisałem, że to dwie epoki dla teamu. Sezon 2010 musieli na nowo powstać. W 2012r znowu od nowa (nowi ludzie, pomysły, kierowca). Po prostu obecna cała konfiguracja zespołu daje lepsze efekty. [quote="Snow"]Pod wzgledem finansowym nazwiska Kubica i Raikkonen to dwie zupelnie inne polki i tutaj kimi daje duzo wiekszy wklad dla Lotusa, co moze rowniez przekladac sie w pewnym stopniu na rozwoj i wyniki zespolu.[/quote] Tu też się zgodzę z małym zdaniem ode mnie. Kimi teraz nie ma najwyższego wynagrodzenia i LOTUS ponoć dalej ma problem z pozyskaniem sponsorów (płynność finansowa). Jest szansa, że właśnie dzięki Finowi, o czym napisałeś, na przyszły sezon może ich wielu zyskać. I do tego zmierzałem. Lotus dobrze zrobił i dzięki przemianie i zatrudnieniu Fina mamy dzisiaj efekty. Dlatego napisałem, że osiagnął więcej z Raikkonenem przez 11GP niż wcześniej przez dwa lata. Przecież nie minąłem się z prawdą? Do tego napisałem w kolejnej wiadomości na odpowiedź @Aeromis [quote]Mi chodzi o całokształt bardziej niż suche wyniki zapisywane w tabelkach.[/quote] [quote="IceMan11"]Kierowcy mają wyciągać z tych maszyn ile potrafią. W bajki o rozwoju bolidu przez kierowcę nie wierzę. Pozdro :)[/quote] No tak ale tylko dane inżynier ma z odczytów. Doświadczenie kierowcy i dobre porozumienie z zespołem potrafią pomóc w rozwoju bolidu. Tu się zgadza, przecież żaden kierowca nie siedzi przed kompem i nie projektuje bolidu. On tylko w pewnym sensie "kieruję" zespołem w jakim kierunku mają iść. (nie wiem czy dobre słowo użyłem ale na inne teraz nie mogę wpaść :) ) Przekazuję informację z toru i z własnych odczuć czy ta poprawka mu coś da czy nie.
Snow
31.07.2012 02:48
Zaczyna sie robic tutaj pomalu OT, ale jak juz jestesmy w tym temacie... Ciezko jest porownac zespol ''po przejsciach'',w ktorym znalazl sie Robert z zespolem "po przejsciach" do jakiego dolaczyl Raikkonen.Istnieja pewne podobienstwa ale jest tez sporo roznic, dlatego nie bede sie podejmowal oceny wynikow w poszczegolnych latach. Jednak trzeba przyznac jedna rzecz, a mianowice to,ze Raikkonen dal temu zespolowi ogromny naped marketingowy czego Robert nigdy nie moglby zapewnic w takim stopniu.Od przyjscia Kimiego do tej ekipy - Lotus stal sie jednym z bardziej popularnych zespolow w stawce, co ciagnie za soba pewne bonusy typu finansowego.Raikkonen ma jedna z najwiekszych baz fanow na swiecie wsrod kierowcow F1, jesli nie najwieksza.Boullier zabiera z tego ile tylko moze i z bardzo dobrym skutkiem dla zespolu. Pod wzgledem finansowym nazwiska Kubica i Raikkonen to dwie zupelnie inne polki i tutaj kimi daje duzo wiekszy wklad dla Lotusa, co moze rowniez przekladac sie w pewnym stopniu na rozwoj i wyniki zespolu.
IceMan11
31.07.2012 02:41
Gadki szmatki moim zdaniem. Kierowca IMO ma tyle do powiedzenia co nic. Jeśli nowy bolid mu pasuje to ok. Jeśli nie to pracują z inżynierem nad ustawieniami tak, aby bolid mu pasował. Jeśli bolid dostanie poprawki to kierowca tylko mówi czy jest dobrze czy nie i gdzie, w których obszarach nie pasuje. Jeśli jest dobrze to idą tą ścieżką rozwoju, a jeżeli nie to... nie. Reszta to zasługa ludzi w fabryce. Kierowcy mają wyciągać z tych maszyn ile potrafią. W bajki o rozwoju bolidu przez kierowcę nie wierzę. Pozdro :)
rentonB
31.07.2012 02:36
Kubica zastal ruine po ekipie Alonso, wtedy bylo juz za pozno by cos robic. Ten zespol walczyl o przetrwanie i przechodzil zmiany. Dzieki nowemu rozdzialowi z Kubica na czele ten zespol przetrwal kryzys.
MPOWER
31.07.2012 01:45
@maciejas512 Napisałem w pierwszym zdaniu, co napisałeś teraz w tym swoim cały wywodzie. Tak zespól buduje bolid ale to kierowca go ustawia, rozmawia z inżynierami, pomaga w rozwiązywaniu różnego typu zachowań bolidu. Po to są poprawki montowane aby inżynier sobie zapisał dane z ich efektów a kierowca powiedział jak się to ma w praktyce (kierowca prowadzi, inżynier patrzy na dane). Nigdzie nie napisałem, że Raikkonen zrobił lepszy bolid. Przecież nie siedzi w fabryce i go nie produkuję. Napisałem w sensie, że dzięki talentowi Raikkonena i jego doświadczeniu mamy takie osiągi Lotusa jakie mamy. Tzn przyczynił się do nich a nie sam tego dokonał. Przecież napisałem po polsku: [quote]W ciągu 11GP Lotus (ogólnie ten team, wcześniej również jako Renault) osiągnął więcej z Raikkonenem[/quote] Osiągnął z Raikkonenen (team osiągnął) a nie sam Raikkonen to osiągnął. Więc najpierw Ty pomyśl zanim coś napiszesz. W 2011r Kubek nie jeździł w F1. Wyraźnie napisałem rok z Robertem. Zbudować podstawę bolidu a go rozwijać i dalej nad nim pracować przez poprawki to dwie różne bajki. Poza tym Boulier sam powiedział, że mają całkowicie nowy team, nowych ludzi, nowych kierowców. W 2010r też mieli nowy zespół (nowa ekipa ludzi po przeobrażeniach personalnych czy też "politycznych'). Od tego samego Robert zaczynał. To są dwie inne epoki dla teamu ale są. Poza tym dziwne że ani Kamikadze ani DJ Malina mnie na leczenie nie wysyłają... Tylko potrafią coś rozsądnego napisać. A leczyć się to możesz iść Ty... edit A poza tym, czy z kimś się nie zgadzam jeżeli ktoś piszę źle np o Vettlu a w moim wyobrażeniu nie ma racji (i nie tylko moim), kogoś wysyłam na leczenie albo wyzywam od idiotów?! Chyba nie! Skoro nie potrafisz trzymać emocji na wodzy, to raczej nie powinieneś się publicznie wypowiadać (pisać).
maciejas512
31.07.2012 01:35
@MPOWER Leczenie chyba czas zacząć. Człowieku ty na prawdę czasem masz jakieś poronione argumenty. "Chociażby to że Raikkonen zrobił lepszy bolid niż Robert. W sensie że swoją pracą spowodował że bolid był lepszy." Ja ci chyba nie muszę przypominać że to Zespół konstruuje bolid a nie kierowca. Nie bronie Roberta ale jak już coś zaczynasz to chociaż pomyśl zamiast stukać na klawiaturze głupoty. Chyba będę ignorował twoje komentarze bo są po prostu bez sensowne i kompletnie nie trafione. Druga sprawa że Renault było w fatalnej sytuacji przed 2010 a w 2011 ten nieszczęsny przedni wydech. Teraz w 2012 mają świetny bolid. A to że w 2011 był słaby bolid bo Robert nie umiał dobrze pomagać w pracy przy bolidzie to niby jego wina? I też spójrz na to że nie on w nim jeździł. Pozdro gościu i jeszcze raz apeluje. Najpierw się nabija strzelbę a potem dopiero oddaje strzał a nie odwrotnie.(Czyt: Myśl a potem pisz)
MPOWER
31.07.2012 01:29
@Aeromis Co do punktów ja się nie wypowiadam bo nie pamietam kiedy się zmieniła punktacja. Wiem, że w 2009r na pewno była jeszcze stara. Mi chodzi o całokształt bardziej niż suche wyniki zapisywane w tabelkach. @Kamikadze2000 Nie wypowiadam się co do 2011r bo prawie całego sezonu nie oglądałem, po prostu z braku możliwości.
Aeromis
31.07.2012 01:21
@MPOWER Osiągnęli więcej w innych warunkach. Równie dobrze można rzec, że Bruno Senna osiągnął w tym sezonie więcej niż cały Williams w zeszłym roku, a Force India jest nawet silniejsza niż rok temu (po 11 GP 46 pts, w zeszłym całym sezonie 69) . Statystyki tak mają, że ładnie wyglądają, ale każda z nich dotyczy innego rozdziału historii F1.
MPOWER
31.07.2012 01:02
@Kamikadze2000 Tak ale bez kierowcy to zespół byłby w czarnym tyłku. Kimi (mimo, jak to większość uważa) bardzo mocno przyczynił się do rozwoju Lotusa w tym sezonie. Jak widać, nie wszystko jest prawdą, jak Fina niektórzy określają lub określali. Sam Groszek przyznaję, że jest szczęśliwy będąc w jednym teamie z Raikkonenem. Wiele się od niego uczy. Zespół też zachwala zaangażowanie Kimiego w rozwój. Sam Fin mówi, że nie wrócił do F1 by sobie tylko pojeździć. @DJ Malina Tak, ale Robert niewiele też osiągnął. Tylko 3 podia przez cały sezon.
DJ Malina
31.07.2012 01:00
[quote="MPOWER"]W ciągu 11GP Lotus (ogólnie ten team, wcześniej również jako Renault) osiągnął więcej z Raikkonenem niż wcześniej w ciągu dwóch lat (ponad rok z Robertem - bo Robert mimo, że nie jeździł, miał kluczowy wpływ na rozwój bolidu na sezon 2011).[/quote] To akurat prawda, mają już więcej punktów niż w całym sezonie 2010. Ale to między innymi dlatego, że mają lepszy bolid no i dwóch szybkich kierowców (bo wtedy Witek był głównie crashtesterem).
Kamikadze2000
31.07.2012 12:47
@MPOWER - ale klasa bolidu z 2010 do 2012 to wyraźna. ;) A co do 2011 - sam wiesz, kto jeździł w zespole... ;) to ---> jest
Mastah
31.07.2012 12:23
Jak to panie Villadelprat, przecież Lotus to tonący okręt??? http://sokolimokiem.tv/?p=1585 :D
MPOWER
31.07.2012 12:18
Pewnie się narażę kibicom Roberta ale napiszę prawdę. W ciągu 11GP Lotus (ogólnie ten team, wcześniej również jako Renault) osiągnął więcej z Raikkonenem niż wcześniej w ciągu dwóch lat (ponad rok z Robertem - bo Robert mimo, że nie jeździł, miał kluczowy wpływ na rozwój bolidu na sezon 2011).