GT1: Galeria ze Slovakiaringu

@Mr President Czy szybsze to bym polemizował, jednak myślę że Nuerburgring trochę zatarł pozytywne wrażenie jakie zrobiły wcześniejsze eliminacje. Walka o prowadzenie duetu Mercedesa na Hockenheimringu, czy ostatnie okr. na Norisring to coś czego nie było na 'Ringu'. Jedno liche wyprzedzenie Tomczyka zdecydowanie nie było czymś równie emocjonującym jak walka o prowadzenie na Red Bull Ringu. Hankook i organizatorzy powinni przemyśleć przed kolejnym sezonem jakie zmiany w regulaminie technicznym i sportowym powinny być wprowadzone aby >jeszcze< poprawić widowisko. Z opon zdecydowanie można wykrzesać więcej przyczepności zwiększając przy tym ich degradację a zatem i nieprzewidywalność wyścigowych strategii. Wciąż tęsknię za sedanami jednak patrząc znad panoramy ostatnich sezonów widać więcej akcji a to 'niedzielniaków' powinno cieszyć.

@No70 DTM oglądam dopiero od 2007 roku, jestem zwykłym kibicem, nie interesuję się szczególnie kwestiami technicznymi, lecz po prostu odnoszę wrażenie, iż zmiany poszły w złym kierunku. Uznajesz szybkość w zakrętach za pozytyw - lecz zwyczajnie wręcz uniemożliwia to manewr wyprzedzania. Choćby w F1 strategia taka, jaką na Nurgburgringu zastosował Green, straciła rację bytu. Gdyby nie obowiązek wykonywania pitstopów, przejazd całego dystansu bez zjazdu do boksów byłby częstym obrazkiem. Samochody w tym roku są szybsze - niestety nie wynika z tego nic dobrego dla widowiska.

za mało kobiet :)

@Mr President [quote]samochody klasy GT3 chyba nie różnią się zbytnio od tych niemieckich turystyków pod względem prędkości, a wyprzedzanie jest znacznie łatwiejsze. Problem stanowi nawyraźniej aerodynamika - mam wrażenie, iż gdyby A5, M3 i AMG ścigały się z lepszymi jednostkami napędowymi niewiele by się zmieniło poza czasami okrążeń. Organizatorzy powinni pomyśleć o redukcji pakietu generującego docisk.[/quote] Różnią się i to znacznie. Dość powiedzieć że te 'turystyki' nie dają szans autom dawnej, prawdziwej klasy GT1. Wyżej w hierarchii 'aut z dachem' stoją tylko potwory z Super GT i boildy LMP. A co do redukcji siły dociskającej, to wychodzi na to że jesteś jednym z tych którzy zasiadają przed telewizorami od czasu powstania całkiem nośnego hasła 'I'm Back'. Właśnie ten rok rozpoczął rewolucję aerodynamiczną w niemieckiej serii. Auta maja mniejszą wagę w zakrętach ale rekompensują to sobie nowymi , szybszymi oponami. Zmiany które proponujesz osłabiły by jeszcze bardziej to co IMO stanowi o sile DTM. Szybkość w zakrętach.

Dobra robota ;) A podobno pod uwagę bierze się zamknięcie serii po zakończeniu tego roku... Wyścig na Slovakiaring zbiegł się w czasie z rundą DTM, toteż pozwolę sobie na małe porównanie. Samochody - w obu seriach mamy ciekawe maszyny. Poziom stawki - DTM bez dwóch zdań. Akcja na torze - właśnie ten czynnik decyduje o "wyższości" GT1. Na suchym torze wyprzedzanie na Nurburgringu było piekielnie trudne, praktycznie tylko strategia zmieniała kolejność. W GT1 różnica kilku sekund w szybkości pitstopów poszczególnych zespołów jest normą, co skutkuje przetasowaniami. A w DTM? W początkowych rundach BMW miało kłopoty, lecz wyniki dobitnie świadczą o ich wyeliminowaniu. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak jest - samochody klasy GT3 chyba nie różnią się zbytnio od tych niemieckich turystyków pod względem prędkości, a wyprzedzanie jest znacznie łatwiejsze. Problem stanowi nawyraźniej aerodynamika - mam wrażenie, iż gdyby A5, M3 i AMG ścigały się z lepszymi jednostkami napędowymi niewiele by się zmieniło poza czasami okrążeń. Organizatorzy powinni pomyśleć o redukcji pakietu generującego docisk. GT1 WC niech zostanie z kolei serią taką, jaką jest, bowiem wyścigi wciąż pozostają niezmiernie emocjonujące.

Ładna galeria ;D .Opublikujcie te rozmowy ;Pp