GP Japonii: McLaren na czele w pierwszym treningu

Tor Suzuka przywitał Formułę 1 piękną, zachęcającą do ścigania pogodą. Jednakże, jak na pierwszą treningową sesję przystało, zespoły zaczęły prace nad bolidami od wyjazdów instalacyjnych. Kierowcy pojawili się w boksach równie szybko, jak z nich wyjechali.

Jako pierwszy, na przejechanie okrążenia pomiarowego zdecydował się Lewis Hamilton. Czas 1:37.435 został wykręcony na twardej mieszance i -co oczywiste - był daleki od ideału. Brytyjczyk zakończył pierwszą serię okrążeń z rezultatem 1:34.910. Po upływie 30 minut, reprezentanci HRT byli jedynymi zawodnikami - prócz Lewisa - którzy legitymowali się czasem jednego okrążenia.

Większy ruch na torze rozpoczął się 35 minut po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej. Od pierwszych okrążeń, dobre tempo prezentował Felipe Massa - Brazylijczyk wskoczył za Hamiltona, ale strata była dość pokaźnych rozmiarów - przeszło sekunda.

Nawierzchnia gumowała się z każdą minutą - w efekcie, okrążenie po okrążeniu kierowcy redukowali stratę do mistrz świata z 2008 roku, podczas gdy on znajdował się w boksie. Do zmiany na czele doszło w połowie sesji, za sprawą Marka Webbera - Australijczyk zepchnął Hamiltona z prowadzenia, uzyskując po drodze rekord w drugim sektorze.

40 minut przed wywieszeniem flagi w biało-czarną szachownicę, większość kierowców zdecydowała się na zjazd do alei serwisowej - w tym momencie niektórzy zawodnicy mieli za sobą już przeszło 10 okrążeń, natomiast Vergne, di Resta oraz Button wciąż pozostawali bez czasu. Szkot długo nie opuszczał garażu, ponieważ w jego bolidzie zaszła potrzeba wymiany drążka kierowniczego.

Kierowcy, szukając limitów często znajdowali się na poboczach , przez co oglądaliśmy obrazki charakterystyczne dla piątkowych sesji - jednym z takich wyjazdów był incydent Kobayashiego, kiedy to Japończyk pojechał zbyt szeroko w zakręcie Spoon. Alonso natomiast, notorycznie przejeżdżał po krawężnikach w bardzo agresywnym stylu.

Pierwszy pomiarowy wyjazd Buttona okazał się bardzo szybki - Jenson już na drugim okrążeniu pomiarowym przebił rezultat Webbera o przeszło 0.3s. Chwilę potem, na czele mieliśmy już dwa bolidy stajni z Wooking - Hamilton znalazł się 0.2s za zespołowym kolegą. Po serii znakomitych okrążeń, McLareny pojawiły się w boksie.

W dolnej części tabeli, Glock przewodził wśród najwolniejszych ekip. Niemiec był szybszy od Pietrowa i Pica. Na ostatnich trzech miejscach, zastępujący podczas tej sesji Kovalainena, Giedo van der Garde rozdzielał duet HRT - Karthikeyan kolejny raz przed de la Rosą. Prócz van der Garde, z grona kierowców testowych mogliśmy oglądać jedynie Bottasa, który kolejny raz zastępował Sennę.

Dość długo, na torze nie działo się nic, a większy ruch zaczął się dopiero w końcówce sesji, gdy czasomierze wskazywały, że do końca pozostało 10 minut. Niemal przez całą sesję, na słabym, siedemnastym miejscu pozostawał Sebastian Vettel, podczas gdy jego zespołowy kolega plasował się na trzeciej lokacie. Sytuacja nie poprawiła się, kiedy niemiecki mistrz świata opuścił garaż po raz ostatni.

W ostatniej minucie treningu, na torze zatrzymał się bolid Nico Rosberga. Pierwsza sesja okazała się bardzo pracowita - znaczna część zawodników przejechała ponad 20 okrążeń. Napięty plan podczas porannych zajęć, zwiastował ciekawe popołudniowe 90 minut pracy nad jak najlepszym przygotowaniem bolidów do niedzielnego wyścigu.


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 35°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 4,4 m/s
Wilgotność powietrza: 45%
Sucho