GP Stanów Zjednoczonych: Vettel najszybszy na nowym torze

Ten weekend jest szczególny dla całej Formuły 1. Po pięcioletniej przerwie Stany Zjednoczone ponownie mają swój wyścig w królowej sportów motorowych, na kompletnie nowym torze. Jest to dziesiąty obiekt w USA goszczący wyścig Grand Prix. Sam układ Circuit of the Americas również zapowiada się ciekawie, więc przed nami najprawdopodobniej szykują się duże emocje.

Pierwszym kierowcą na torze okazał się Kimi Raikkonen, a za nim podążyło wielu innych. Trasa okazała się bardzo śliska, jak można było się spodziewać. Zawodnicy twierdzili, że przyczepność jest niemal taka jak w trakcie opadów deszczu. Tymczasem pierwszym, który ustanowił czas okrążenia w Austin był Kamui Kobayashi. Wynik daleki od oczekiwanych czasów, ale tor ciągle był niewiarygodnie śliski.

Po 30 minutach treningu czas wykręciło 12 kierowców, a przodował im Kobayashi z wynikiem 1:45,866. Jednak jazda każdego z zawodników wyglądała jak oczyszczanie nawierzchni i zapoznawanie się z nowymi zakrętami, a nie typowe testowanie osiągów bolidu.

Czas Japończyka o prawie 5 sekund poprawili po kolejnych 20 minutach Hamilton czy Alonso, co pokazywało, jak wielki zapas robili sobie kierowcy, nikt nie chciał uszkodzić bolidu. Brytyjczyk legitymował się czasem 1:40,918. Na śliskość toru miało wpływ kilka czynników. Pierwszy z nich to oczywiście brud, gdyż obiekt używany był dzisiaj po raz pierwszy. Kolejny to dość niskie temperatury (12 stopni powietrza i 19 toru). Jednak również bardzo ważnym czynnikiem był bardzo gładki asfalt, który wybrali konstruktorzy.

Kolejnym na czele tabeli był Alonso, który poprawił czas Hamiltona o dokładnie 0,3 sekundy. Kolejne minuty przywróciły poprzedni stan i znowu mieliśmy na pierwszym miejscu mistrza świata z 2008 roku. Anglik z wynikiem 1:40,116 długo pozostawał na czele stawki i bariera 1:40 okazała się trudna do złamania.

Złamał ją właśnie Hamilton na 11 minut przed końcem pierwszej sesji i wykręcił 1:39,687. Jednak zaraz przed końcem treningu Vettel postanowił pokazać co można wycisnąć z twardej mieszanki na śliskiej nawierzchni. Pobił czas Hamiltona i ustanowił wynik 1:38,692, który jeszcze poprawił na 1:38,125. Do końca sesji już nikt nie był w stanie zbliżyć się do tego rezultatu i Niemiec pozostał na czele. Pierwsza sesja upłynęła pod znakiem zapoznawania się z torem, więc z pewnością wyniki drugiego treningu będą znacznie bardziej miarodajne.


Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 16°C
Prędkość wiatru: 2,8 m/s
Wilgotność powietrza: 29%
Sucho