Ecclestone spotka się dziś z przedstawicielami zespołów
Rozmowy mają prawdopodobnie dotyczyć Concorde Agreement oraz bieżących problemów F1
07.02.1316:23
998wyświetlenia
Szef Formuły Jeden - Bernie Ecclestone zamierza spotkać się dziś z przedstawicielami zespołów, by zająć się zabezpieczeniem przyszłości serii.
W świetle tego, że nowy Concorde Agreement nie został jeszcze podpisany oraz obaw o koszty związane z wprowadzeniem nowych regulaminów dotyczących silników od sezonu 2014, pojawia się znów chęć ustalenia wspólnej strategii na przyszłość.
Po spotkaniu w zeszłym miesiącu z reprezentantami zespołów Red Bulla, Ferrari, McLarena oraz Mercedesa, Ecclestone zamierza spotkać się teraz z pozostałymi zespołami w Londynie. Przypuszcza się, że głównymi poruszanymi tematami będą kwestie dotyczące Concorde Agreement, przyszłych regulacji dotyczących silników, nie zapłacenia przez niektóre zespoły opłaty wpisowej oraz samochody klienckie.
Szef McLarena - Martin Whitmarsh przekonuje, że załatwienie sprawy Concorde Agreement będzie istotną kwestią, która powinna wskazać drogę także inwestorom i udziałowcom.
Jesteśmy świetni w kreowaniu kryzysów w naszym sporcie i jesteśmy świetni w pozostawianiu wielu spraw nierozwiązanymi- Anglik.
Ktoś musi wystąpić i powiedzieć "to jest pokój dla naszych czasów", przywieźć kawałek papieru i powstanie nowy Concorde Agreement. Nie jestem jednak przekonany, czy wszyscy chcą to zrobić.
W ostatnich tygodniach pojawiały się obawy, że upadłość HRT, niepowodzenie w organizacji dwudziestego wyścigu w sezonie i pojawianie się coraz większej liczby kierowców płacących za swoje starty może zwiastować poważne trudności finansowe. Zapytany o swój punkt widzenia Whitmarsh powiedział:
Sądzę, że ciężko będzie niektórym zespołom o rentowny model biznesowy na najbliższe lata - nie ma co do tego wątpliwości. Osobiście uważam, że to smutne, iż w F1 jest tak wielu kierowców wnoszących budżet. Liczby wzrosły i jestem przekonany, iż jest to dobre i ekscytujące dla tych, którzy mogą sobie na to pozwolić, jednak wolelibyśmy żyć w nadziei, że w najwyższej klasie wyścigowej świata nie będziemy musieli mieć 'pay-driverów'.- podsumował.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE