Leimer wyprzedza Colettiego w drodze po zwycięstwo w GP2

Fabio Leimer z zespołu Racing Engineering wygrał pierwszy tegoroczny wyścig serii GP2 na torze Sepang, wyprzedzając startującego z pole position Stefano Colettiego pod koniec zawodów.

Również Jamesowi Calado udało się dojechać do mety przed reprezentantem Rapaxa, który musiał zadowolić się najniższym stopniem podium.

Coletti utrzymał prowadzenie na starcie, a na drugą pozycją od razu wyszedł Leimer. Za tą dwójką, debiutujący Mitch Evans wykorzystał walkę Calado oraz Felipe Nasra wysuwając się początkowo na trzecie miejsce. Młody Nowozelandczyk zmagał się jednak z zatruciem pokarmowym i szybko spadł w głąb stawki.

Leimer szybko dogonił Colettiego, lepiej dbając o opony. Zawodnik Monako zjechał już na szóstym okrążeniu po nowe ogumienie, co pozwoliło mu na utrzymanie pierwszego miejsca kiedy Leimer odbył swój pit-stop cztery kółka później. Decyzja o wczesnym zjeździe obróciła się wkrótce przeciwko Colettiemu. Na bardziej zużytych oponach musiał odpierać ataki Leimera i choć był w stanie bronić się na prostych z lepszą prędkością maksymalną, to był zmuszony skapitulować na wyjściu z czwartego zakrętu na 27 okrążeniu.

Jedną pętlę później również Calado znalazł się przed Colettim, wyprzedzając go na dohamowaniu do pierwszego zakretu. Brytyjczyk nie zdołał już doścignąć Leimera, który minął linię mety prawie trzy sekundy przed resztą stawki. Coletti ostateczenie był trzeci, przed Nasrem i partnerem Leimera z zespołu - Julianem Lealem.

Wspaniałe zawody pojechał Jolyon Palmer, finiszując na szóstym miejscu po starcie z 22. pola, dzięki taktyce startu na twardszych oponach. Sam Bird dojechałby prawdopodobnie na jeszcze lepszej pozycji, jednak został ukarany za wyprzedzanie pod żółtymi flagami, podobnie jak sześciu innych kierowców. Kierowca testowy Mercedesa musiał zadowolić się najszybszym okrązeniem w wyścigu.

Adrian Qualife-Hobbs i Daniel De Jong będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o tym wyścigu, z którego obydwaj odpadli po wspólnej kolizji.