Claire Williams została zastępcą szefa ekipy Williams

@marian3251 Masz na myśli "babe" (bez "ę") w znaczeniu polskim czy angielskim... Tak czy siak, nieładnie. Williams złożył jedno swoje "dziecko" w ręce drugiego. W tym przypadku jestem przekonany, że nie chodzi o "nepotyzm". Sir Frank nie przekazałby zespołu w ręce córki, gdyby naprawdę nie był przekonany, że będzie to z pożytkiem dla ekipy - a Claire "od kołyski" miała najlepszą szkołę w tym względzie, jaką można sobie wyobrazić:[quote]Dorastałam w świecie Formuły 1 i uczyłam się od jednego z najlepszych szefów, więc czuję się gotowa na to wyzwanie.[/quote]Zatem - powodzenia! PS - z gatunku ploteczek: przyjacielem (w znaczeniu "boyfriend") Claire jest, jak gdzieś wyczytałem, "inżynier wyścigowy Pastora Maldonado" (chodzi zapewne o Andrewa Murdocha, który zastąpił w tej roli Xevi Pujolara). Starszy brat Caire pracuje w fabryce w Grove (jest tam zapewne kimś więcej niż portierem :) - więc chociaż Claire deklaruje profesjonalne kontakty w miejscu pracy, wszystko zostaje w rodzinie... :)

Dobra wiadomość. Obawiałem się, co się stanie z zespołem, gdy Frank Williams uzna, że prowadzenie zespołu go przerasta. Kto się tym zajmie, kto to przejmie, czy jakiś koncern nie wykupi zespołu zmieniając jego nazwę? A teraz można być spokojnym, że zespół będzie się trzymał przez wiele lat, opiekuje się nim córka Franka Williamsa, więc można się spodziewać, że nikomu nie zależy na utrzymaniu zespołu bardziej, niż jej. Nazwa Williams nie zniknie zatem z F1 przez wiele lat.

A w czym Claire jest gorsza od Kaltenborn? :>

Babe dać na szefa zespołu, i to nie jeszcze taką jak Kaltenborn, tylko swoją córkę :x