Leimer kontynuuje dominację w Bahrajnie

Fabio Leimer potwierdził formę z kwalifikacji, zwyciężając w pierwszym wyścigu serii GP2 na torze Sakhir w Bahrajnie. Kierowca Racing Engineering zdołał odeprzeć ataki Stefano Colettiego tuż po starcie i od tego momentu niezagrożenie zmierzał po drugie zwycięstwo w tym roku.

Coletti również nie miał większych problemów z utrzymaniem drugiego miejsca. Reprezentant Monako był nawet w stanie zbliżyć się do Leimera, gdy liderzy wyprzedzali wolniejszych kierowców nie mając pitstopów na koncie, ale wkrótce Szwajcar przyspieszył, pewnie finiszując na pierwszej pozycji.

Fantastycznie ruszyli Sam Bird oraz Jolyon Palmer - kierowca Russian Time przebił się z dziewiątego na trzecie miejsce, a Palmer z 13. na szóste. Ten ostatni wyprzedził wkrótce Alexandra Rossiego i szybko był w stanie dojechać do wolno-startującego Felipe Nasra.

Jednak zarówno Bird jak i Nasr stracili sporo czasu podczas wymiany opon, tracąc wiele pozycji. Umożliwiło to Rossiemu awansowanie na podium, po zjechaniu okrążenie wcześniej od Palmera i odzyskaniu wcześniej straconej pozycji. W końcówce Nasr próbował atakować Amerykanina. Brazyjliczk po wolnym postoju spadł na siódme miejsce, jednak szybko uporał kolejno z Birdem, Stephane Richelmim oraz partnera z zespołu Carlin - Palmerem.

Adrian Qualife-Hobbs długo prowadził w wyścigu, startując, w przeciwieństwie do czołówki, na twardych oponach. Taktyka ta ostatecznie opłaciła się, ponieważ w końcówce zawodów był on w stanie minąć Simona Trummera. Szwajcara minął także Tom Dillmann i to zawodnik Russian Time wystartuje z pole position do jutrzejszego sprintu.

Zdobywca podium w Malezji - Mitch Evans zakończył wyścig na poboczu z dymiącym samochodem, natomiast inny zeszłoroczny mistrz Robin Frijns zderzył się z Richelmim w swoim debiucie w GP2, eliminując kierowcę Monako z wyścigu. Holender finiszował na ostatnim miejscu.