Sauber wciąż nie ma podpisu rosyjskich sponsorów
Peter Sauber i Monisha Kaltenborn czynią starania, by zapewnić zespołowi obiecane wsparcie.
10.08.1312:29
1450wyświetlenia
Przed trzema tygodniami, kiedy Sauber ogłosił nawiązanie współpracy z trzema rosyjskimi sponsorami, spekulowało się, że umowy były podpisane w pośpiechu i że trzeba pokonać jeszcze sporo przeszkód, zanim pieniądze zaczną naprawdę płynąć do zespołu.
Sytuacja była porównywana do
zawarciaumowy między Lotusem i Infinity Racing. Mówiło się o tym, że całe ogłoszenie nawiązania współpracy z rosyjskimi sponsorami było zorganizowane głownie w tym celu, aby uspokoić wierzycieli Saubera. I zdaje się, że to zadziałało, przynajmniej do tej chwili.
Jak się bowiem zdaje, z rosyjskimi sponsorami nie podpisano jeszcze w sposób formalny żadnej umowy i moment, w którym środki finansowe zaczną wpływać na konto zespołu, nie jest w żaden sposób ustalony. Monisha Kaltenborn w jednej z wypowiedzi jako przyczynę opóźnienia w przepływie środków od nowych sponsorów podała
biurokratyczne przeszkody i całościowe pytania odnoście umowy.
Umowa zależy od podpisu prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina, który w ostatnim czasie miał napięty kalendarz i nie mógł złożyć swojego podpisu w tej sprawie. Jak twierdzi Niemiecki Bild, przerwę pomiędzy wyścigami na Węgrzech i w Spa Monisha Kaltenborn i Peter Sauber spędzają w Rosji,
aby uzyskać podpis potencjalnych sponsorów. Pieniądze przy tym są im niezwłocznie potrzebne, ponieważ Sauber nie przekazał jeszcze Ferrari ustalonej należności za dostarczanie silników i ultimatum w tej sprawie upływa z końcem sierpnia.
Źródło: f1news.autoroad.cz
KOMENTARZE