Rossi spycha F1 na dalszy plan
Choć jednocześnie przyznaje, że zamiana dwóch kółek na cztery przychodzi mu niezwykle łatwo
28.02.0613:23
1228wyświetlenia
Podczas dzisiejszej prezentacji zespołu Camel Yamaha na sezon 2006 w Milanie, motocyklowy król Valentino Rossi zasygnalizował skupienie się z powrotem na swojej głównej pracy.
Włoch spędził zimę eksperymentując z przeróżnymi samochodami, a udane testy z zespołem Formuły 1 Ferrari w zeszłym miesiącu doprowadziły do pojawienia się nowych spekulacji na temat ewentualnej zamiany dwóch kółek na cztery w 2007 roku.
Rossiemu został ostatni rok z obecnego kontraktu z Yamahą, jednakże podczas dzisiejszej prezentacji dał on jasno do zrozumienia, że "Formuła 1 zawsze była zepchnięta na dalszy plan, szczególnie teraz, gdy jesteśmy już tak blisko (nowego sezonu MotoGP)", zacytował słowa Rossiego serwis autosport.com.
Szef zespołu Yamahy, Davide Brivio zaprzeczył, jakoby wyznaczył Rossiemu ostateczny termin na podjęcie decyzji czy chce pozostać w MotoGP lub przejść do F1, ale przyznał, że był "przestraszony" możliwością odejścia Rossiego.
Sam zainteresowany zapewnia, że jego ostatnie flirty z F1 nie odciągnęły jego uwagi od MotoGP. "Nie ma absolutnie żadnego problemu", powiedział. "Możesz nawet tego samego dnia jeździć samochodem i motorem, ponieważ tak bardzo różnią się one od siebie. Samochód prowadzi się w kompletnie inny sposób i po zupełnie innym torze jazdy".
"Yamaha dała mi szansę na testy (w F1), ponieważ wiedzą, że nie będzie to miało żadnego wpływu na moje osiągi na motorze, ani podczas testów, ani w zbliżającym się sezonie, który na pewno jest dla mnie najważniejszą rzeczą".
Patrząc na to w jak łatwy sposób potrafi zamienić jedną dyscyplinę na inną, zapewnienia Rossiego o jego przywiązaniu do MotoGP podczas dzisiejszej prezentacji wcale nie muszą oznaczać, że nie będzie on brał udział w kolejnych testach dla Ferrari w F1 w przeciągu roku.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE