Weekendowe występy Polaków w telegraficznym skrócie

Giermaziak startował w GT Masters, Lukas w PCC, Krzemiński w ATS F3, a Rdest w BF4
30.09.1312:20
Paweł Zając
3456wyświetlenia

Podczas ostatniego weekendu sporo się działo i poznaliśmy m.in. mistrza DTM, jednak niestety Polaków zabrakło w najważniejszych seriach. Mocną obsadę mieliśmy jednak w niższych pucharach, w których nasi zawodnicy zanotowali całkiem niezłe wyniki.

Podsumowanie znów zaczynamy od Kuby Giermaziaka, który wraz z Christiną Nielsen sięgnął po dwa zwycięstwa w klasie Gentlemen w ADAC GT Masters, które rywalizowało na torze Hockenheim.

Dzięki temu udało się zrealizować plan pomocy Dunce w zdobyciu mistrzostwa już podczas pierwszego wyścigu.W drugim załoga Porsche pojechała już na całkowitym luzie, dzięki czemu udało im się sięgnąć po dwa punkty w generalce za dziewiąte miejsce. Najlepsi dwukrotnie byli Frank Kechele i Dominik Schwager w Fordzie GT, a mistrzostwo przypadło Danielowi Keilwitzowi i Diego Alessiemu, którzy zmieniali się za kierownicą Corvetty.

Na Hockenheim walczył także Tomasz Krzemiński w ATS Formel 3 Cup. Polak szóste miejsce w kwalifikacjach zamienił na kolejno dwunaste, dziesiąte i szóste miejsce w wyścigach. Triumfowali Gustavo Menezes i Marvin Kirchhöfer, który jeszcze podczas poprzedniej rundy zapewnił sobie mistrzostwo. Krzemiński zakończył sezon na dziewiątej pozycji, choć w trakcie sezonu opuścił aż 9 wyścigów.

Na Zandvoort standardowo serii DTM towarzyszył niemiecki Porsche Carrera Cup. Robert Lukas był dopiero 12 w kwalifikacjach, jednak podczas pierwszego wyścigu doszło do sporego karambolu i wywieszenia czerwonej flagi. Polakowi udało się uniknąć kłopotów, ale dziewięciu innych kierowców nie miało takiego szczęścia. Wyścig zdecydowano się powtórzyć w niedzielę rano, a na starcie zabrakło m.in. van Lagena, Siedlera i Estre. Robert nie przepuścił takiej okazji i minął linię mety jako drugi, tuż pod tylnym skrzydłem Christiana Engelharta. Po południu niestety nie było już tak dobrze i kierowca Forch Racing odpadł na pierwszym okrążeniu. Triumfował Jaap van Lagen.


Polskiego akcentu nie zabrakło też w Anglii, gdzie na Donington Park Gosia Rdest walczyła w Formule 4. Polka finiszowała na szesnastym i dwa razy piętnastym miejscu, jednak ponownie triumfowała w klasyfikacji Who Zooms Award za największą liczbę wyprzedzań.

W wyścigach triumfowali Charlie Robertson oraz Jake Hughes, który ostatecznie został mistrzem brytyjskiej Formuły 4. Gosia Rdest uplasowała się na osiemnastym miejscu w klasyfikacji generalnej.

KOMENTARZE

1
kabans
30.09.2013 09:58
Który kubica?