Alonso: Zdobycie tytułu przez Vettela jest tylko kwestią czasu

Hiszpan przyznaje, że nic nie przeszkodzi Niemcowi w wywalczeniu czwartej mistrzowskiej korony.
13.10.1312:35
Nataniel Piórkowski
2647wyświetlenia

Fernando Alonso przyznał, że zapewnienie sobie przez Sebastiana Vettela wywalczenia czwartego z rzędu tytułu mistrza świata jest już wyłącznie kwestią czasu.

Pomimo tego, że po zakończeniu Grand Prix Japonii na czwartej lokacie Hiszpan wciąż dysponuje matematycznymi szansami by zagrozić kierowcy Red Bulla, to nie ma złudzeń, że Vettel może być już pewnym zdobycia kolejnej mistrzowskiej korony.

Nawet jeśli Sebastian odpadłby ze wszystkich pozostałych czterech wyścigów sezonu, ja musiałbym je wszystkie wygrać. Ciągle będziemy dawać z siebie wszystko, ale kwestią czasu jest zapewnienie sobie przez Sebastiana obrony tytułu. Dziś naszym maksimum było czwarte miejsce. Nie byliśmy tak szybcy jak Red Bulle czy Grosjean. Odrobiliśmy straty, ale samochody przed nami były zbyt mocne - tłumaczył po zakończeniu rywalizacji na Suzuce.

KOMENTARZE

21
step07
15.10.2013 11:25
A czemu niby mieli unieważnić wyniki całego wyścigu? A czym zawinił w tamtym GP np. Hamilton? A prawda jest taka, że Massa przegrał tytuł przez wyjazd z wężem. Jakoś inne ekipy sobie wtedy poradziły z pit-stopami a Ferrari nie. Gdyby nie błąd w boksach to Massa ukończył by tamten wyścig na co najmniej 2 miejscu i zdobył by mistrza. A jeśli już mieliby coś unieważnić to rezultat Alonso i uznać zwycięzcą Rosberga. Wiem, że lubisz Felipe ale trochę jednak więcej obiektywizmu by się przydało. Pozdrawiam :)
Kamikadze2000
14.10.2013 06:19
@step07 - FIA dowodzone przez erotomana tak bało się kolejnego smrodu w F1, że nie unieważnili wyników z toru Marina Bay. Zresztą już wcześniej dali ciała, pozwalając w ogóle walczyć o tytuł McLarenowi w 2008r. ;)
step07
14.10.2013 05:41
@up mechanicy Ferrari tak się zestresowali wypadkiem Nelsinho, że aż wypuścili Massę z wężem ;)
Kamikadze2000
14.10.2013 04:59
@Yurek - przecież nigdy nim nie był. ;)
82TOMMY82
14.10.2013 03:07
Jak tak dalej pojdzie to V na zakonczenie kariery bedzie mial 10000 punktow
Yurek
14.10.2013 08:44
@kabans - z drugiej strony, pierwszy sezon liczył siedem eliminacji, przyszły będzie liczył 22. Statystyka bierze w łeb, no bo jak teraz dojść, czy 24 zwycięstwa Fangio są "więcej warte" od 51 wygranych Prosta etc. (chyba że procentowo). Nowa (beznadziejna IMHO) punktacja tylko jeszcze bardziej wszystko rozwala, a poza tym gdyby wciąż stosować punktację 10-6-4-3-2-1, to Hamilton nigdy nie byłby mistrzem :)
znafcaf1
14.10.2013 08:38
I wszystko w temacie. Alonso musi sie zadowolić fusami i dobrze o tym wie. Mówi, że kto będzie pamiętał o tym, że zmieniono punktacje. Otóż każdy!
Bear
14.10.2013 08:08
@tomask75 Czytających Sokolim Okiem i komentarze pod nim pozdrawiam, zdemaskuję się, ale co mi tam. Liczyłem punkty wg pierwszej punktacji (8-6-4-3-2 i dodatkowy punkt za FL) i wyniki kilku kierowców zamieszczam niżej: MSC-1193 pkt. ALO-686 pkt. SEN-579 pkt. VET-471 pkt. I dla porównania KUB-102pkt.
znafcaf1
14.10.2013 06:13
Kwestia czasu? Z kiedy to artykuł? Z poczatku sezonu? Hehe.
kabans
13.10.2013 08:30
ale jak tu porównywać kiedy taka głupia punktacja od 2010 roku
tomask75
13.10.2013 06:10
Na pocieszenie, Alonso został kierowcą z największą ilością zdobytych punktów w F1.
pawlos
13.10.2013 05:52
@kabans Pozazdrościć poczucia humoru;)
kabans
13.10.2013 05:08
Nie byłbym taki pewny, ferrari zapowiedziało poprawki nawet dwie
ManiakF1
13.10.2013 04:30
[quote]Nic odkrywczego Alonso nie powiedział.[/quote] A co miał powiedzieć? ,,Wygram 4 wyścigi, a Vettel będzie miał 4 razy defekt'' A wszystko po to, aby uszczęśliwić ande..coś tam. Szacunku do kierowców.
peter01
13.10.2013 03:07
@Bear Poprawna interpretacja, brawka;)
Bear
13.10.2013 03:03
@up Jest 90 punktów różnicy. Za 3 miejsce jest 15 punktów i zostałyby 3 wyścigi do końca, czyli 75 punktów do zdobycia. Vettel tylko teraz wygrał pięć wyścigów z rzędu, a wg regulaminu w przypadku RÓWNEJ liczby punktów wyżej jest kierowca, który więcej razy wygrywał, potem był drugi itd. itd. Tak patrząc Vettel nie musi już jeździć na wyścigi, wystarczy, że Alonso będzie co najwyżej trzeci w Indiach. A nawet w to nie bardzo chce mi się wierzyć, mając na uwadze brak Vettela na starcie.
robertunio
13.10.2013 02:01
@peter01 Jesli Twoje kalkulacje sa poprawne to by znaczylo ze Vettel moze w Indiach zaliczyc DNF i jesli Alonso stanie nie wyzej niz na najnizszym stopniu podium (lub poza nim) to Vettel zostaje Mistrzem.
Kamikadze2000
13.10.2013 12:07
A ja do tego dorzucę tyle samo żołędzi...
Bear
13.10.2013 11:30
Zaryzykuję. Stawiam cztery kasztany na tytuł dla Vettela. A co mi tam, nie mam nic do stracenia.
peter01
13.10.2013 10:59
Co tu więcej gadać. Matematyka nie kłamie. W sumie Seb nie zaryzykuje niczego jeśli się wycofać z pozostałych wyścigów. Fernando musiałby wówczas wygrać co najmniej 3 wyścigi i raz być drugi. A patrząc na tempo Ferrari w Q i wyścigu to myślę, że nie tylko Seb musiałby się wycofać, ale także Webbo, Mercedesy i Lotusy. Frustracja Alonso rośnie. Do tego dochodzą plotki o problemach Ferrari ze zużyciem paliwa w przyszłorocznej jednostce. Niby rok 2014, w którym waga aerodynamiki i opon zmaleje, ale jednak coś czuje, że przyszły sezon może uratować jedynie pogoda i niezawodność silnika Renault.
Anderis
13.10.2013 10:48
Alonso- 4 wygrane z rzędu Vettel- 4 DNF-y z rzędu To się nie zdarzy. Nic odkrywczego Alonso nie powiedział. ;)