Mirecki z dobrymi wynikami na testach w Akademii Ferrari

Polak szybko przyzwyczaił się do jazdy bolidem jednomiejscowym
04.11.1317:36
Paweł Zając
5106wyświetlenia

Bartłomiej Mirecki, dwukrotny zwycięzca Kia Lotos Race, zaliczył przed weekendem testy w Akademii Kierowców Ferrari. 17-letni częstochowianin był jednym z czterech młodych zawodników z całego świata, jacy zostali zaproszeni na testy w Maranello.

W trakcie trzydniowego szkolenia w Akademii Ferrari Bartłomiej Mirecki pokazał się z bardzo dobrej strony i sprostał stawianym przed nim oczekiwaniom. Warto dodać, że Mirecki jest pierwszym Polakiem mającym za sobą udział w prestiżowej Akademii.

Testy podzielono na trzy etapy. Pierwszego dnia w środę odbyło się oficjalne powitanie i przedstawienie planu szkolenia. Następnie zaproszono uczestników do MED-EX-u (centrum medycznego), gdzie zostały przeprowadzone szczegółowe badania lekarskie i testy sprawnościowe, w których Bartek otrzymał wysokie noty. Drugiego dnia uczestnicy odbyli zajęcia w Mind Roomie oraz jazdy w profesjonalnym symulatorze Formuły 1.

Mind Room to miejsce, gdzie wykonuje się testy psychologiczne badające sprawność umysłu oraz reakcję organizmu na różne bodźce. Ćwiczenia miały na celu zmierzyć m.in. odporność zawodników na stres, nieprzewidziane sytuacje, pracę w trudnych warunków czy czas reakcji. Warto zaznaczyć, że kierowca z Częstochowy w ostatniej próbie popisał się świetnym wynikiem, zbliżając się do rezultatu osiąganego przez Fernando Alonso.

W drugiej części dnia odbyły się testy w profesjonalnym symulatorze F1. Pierwsze jazdy wykazały brak doświadczenia i obycia Polaka z pojazdami jednomiejscowymi, ale w bardzo szybkim tempie uczył się prowadzenia bolidu. Instruktorzy dokładnie omawiali z Bartkiem każdy przejazd dzięki czemu częstochowianin poprawiał swoje błędy i stale przyspieszał. Po kilkunastu okrążeniach dorównał bardziej doświadczonym kolegom, a przede wszystkim zdobył uznanie trenerów Akademii Ferrari natychmiastowym wyciąganiem wniosków, korygowaniem błędów, powtarzalnością i dynamicznym progresem umiejętności prowadzenia wirtualnego bolidu.


Ostatniego dnia w Ferrari Driver Academy Bartek Mirecki miał możliwość poprowadzenia Formuły Abarth po torze testowym w Fiorano. Był to ostateczny sprawdzian umiejętności. Zawodnik BM Racing Team spędził za kierownicą 180-konnego bolidu dwie godziny i pokonał ponad 60 okrążeń. Mimo tego, że pozostali uczestnicy mieli spore doświadczenie w prowadzeniu bolidów (m.in. Brytyjczyk spędził sezon w takim pojeździe), Bartek bardzo szybko im dorównał, a w rezultacie wszyscy kierowcy zamknęli swoje czasy w różnicy jednej dziesiątej sekundy.

Bartek Mirecki po powrocie z Maranello przyznał, że jest był to bardzo produktywny wyjazd. Udział w Ferrari Driver Academy był dla mnie wyjątkowym przeżyciem i doświadczeniem - powiedział Mistrz Kia Lotos Race. Sądzę, że gdyby nie moja decyzja o przejściu z kartingu do wyścigów Kia Lotos Race, to tak szybko bym się tam nie znalazł. Teraz jako jeden z nielicznych zawodników na świecie miałem okazję poznać pracę zespołu Ferrari i poczuć się jak członek teamu. Mój pobyt w Maranello trwał tylko trzy dni, ale zdążyłem w tym czasie bardzo wiele się nauczyć. Przede wszystkim zaznajomiłem się ze specyfiką pojazdów jednomiejscowych, które mają niewiele wspólnego z normalnymi samochodami. Testy w profesjonalnym symulatorze F1 wywarły na mnie ogromne wrażenie i uświadomiły mnie jaką drogę muszę jeszcze pokonać, aby w przyszłości móc ścigać się takim pojazdem.

Po raz pierwszy miałem także okazję spróbować swoich sił w prawdziwym bolidzie. Na torze testowym Ferrari w Fiorano spędziłem dwie godziny za kierownicą Formuły Abarth. To było niesamowite uczucie. Z każdym kolejnym okrążeniem odkrywałem nowe możliwości pojazdu, co nie byłoby takie proste bez pomocy wspaniałych instruktorów. Bardzo szybko odnaleźliśmy wspólny język dzięki czemu nasza współpraca doskonale się układała. Wszystkie cenne wskazówki brałem sobie do serca i starałem się wprowadzać do mojej jazdy. Początkowo instruktorzy nie dawali mi dużych szans na dobre wyniki z racji tego, że nigdy wcześniej nie jeździłem bolidem. Ale już na testach w symulatorze zauważyli u mnie potencjał i ogromny progres. Przypieczętowaniem były jazdy Formułą Abarth po torze, gdzie zaskoczyłem wszystkich swoimi czasami oraz płynnością i stylem jazdy.

Luca Baldisserri, menadżer Ferrari Driver Academy, był pod dużym wrażeniem i zakomunikował, że nie jest to moja ostatnia wizyta w Maranello. Czas spędzony z zespołem Ferrari był dla mnie niezwykle cenny. Motywujące są dla mnie pozytywne opinie ekspertów, które zachęciły mnie do jeszcze cięższej pracy nad sobą! Dziękuję firmie Santander oraz Kia Lotos Race za możliwość uczestnictwa w Akademii Ferrari oraz wsparcie w rozwoju mojej kariery.

KOMENTARZE

6
tomask75
05.11.2013 07:49
Miło, gratulacje i powodzenia. Sporty zespołowe nam nie idą, niech pałeczkę przejmą takie osoby jak Bartłomiej.
Masio
04.11.2013 06:41
Dobrze by było, gdyby w przyszłym roku ścigał się w Formule 3 lub w Europejskiej Formule Renault 2.0 Oby rozwinęła się jego kariera w bolidach jednomiejscowych! No chyba, że woli normalne samochody, wówczas mógłby w przyszłości zrobić karierę w DTM. Niech już sam zdecyduje. ;)
Carolius
04.11.2013 06:22
Bartek zaskakuje i pokazuje możliwości. Jak widać talentów u nas nie brakuje.Rzadko zdaża się by ktoś w obu klasach był tak szybki i daje to wiele możliwości!
kabans
04.11.2013 05:32
Ich czasy to jeden, siedem, cztery
Kamikadze2000
04.11.2013 05:23
Byłoby pięknie, gdyby został ich wychowankiem. Trzymam kciuki! :))
Zajkos
04.11.2013 04:42
Świetnie! Mamy świetnych dwóch młodych kierowców! Mirecki i Dalewski! Kolejna szansa polskiego sportu motorowego!