Allison: Tegoroczne bolidy F1 będą o wiele szybsze

Dyrektor techniczny Ferrari - James Allison spodziewa się, że przed startem sezonu tempo tegorocznych bolidów gwałtownie wzrośnie.

Podczas gdy kilku kierowców otwarcie przyznaje, że w ich opinii pierwsze przedsezonowe testy w Jerez pokazały, iż samochody przygotowane na sezon 2014 są za wolne, Brytyjczyk nie podziela tych obaw. Allison argumentuje, że w Andaluzji ekipy skupiały się głównie na niezawodności i osiągach silników, przekładając rozwój aerodynamiki bliżej startu sezonu.

Wystarczy spojrzeć na rozmiar tylnych skrzydeł. Są bardzo zbliżone wielkością do tych, oglądanych podczas Grand Prix Kanady. Można powiedzieź, że z grubsza na takim poziomie jest obecnie docisk w samochodach na 2014 rok. Nie ma również dmuchanej podłogi. Pamiętajmy jednak, że nowe przepisy dają nowe możliwości, tak więc wskaźnik znalezienia docisku jest dość stromy. Nie wiadomo, kiedy ktoś go przełamie, ale na tę chwilę nic na to nie wskazuje - wyjaśniał Allison.

Z kolei Jenson Button zapewnia, że przed wyścigiem w Melbourne tempo tegorocznych samochodów poprawi się. Gdy przybędziemy na pierwszy wyścig wszyscy będą znacznie szybsi i pod koniec roku możemy nie mieć już tak dużej straty, tych kilku sekund.

Rod Nelson z Williamsa zdradził, że podczas zbliżających się testów w Bahrajnie zespoły w większej mierze skoncentrują się na tempie, chociaż do ostatniego przejazdy nie będzie wiadomo, jak prezentują się czyste osiągi samochodów. Na mojej liście rzeczy, którymi trzeba się zająć jest jakieś trzysta pozycji, a do tej pory wyrzuciliśmy z niej około pięćdziesiąt. Mamy masę rzeczy do zrobienia. Mamy do przejechania cały dystans wyścigu, w którym nie chodzi o tempo kwalifikacyjne. Mamy różniące się testy, podczas których przyglądamy się degradacji ogumienia, zestawiając ją na przykład z osiągami z pierwszego okrążenia. Dużo z nowych części aerodynamicznych, które przygotowujemy z myślą o Melbourne, pojawi się podczas drugich testów w Bahrajnie - zapowiedział Brytyjczyk.