Rywale Red Bulla ufają FIA w kwestii działania sensorów przepływu paliwa
Zespoły akceptują konieczność polegania na danych dostarczanych przez Federację.
17.03.1412:55
2451wyświetlenia
Red Bull nie był jedynym, który podczas Grand Prix Australii kwestionował poprawność odczytów przepływomierzy, jednak konkurencyjne stajnie zdawały sobie sprawę, że muszą opierać się na wyposażeniu dostarczonym i homologowanym przez FIA.
Stajnia z Milton Keynes przygotowuje odwołanie od decyzji w sprawie dyskwalifikacji Daniela Ricciardo z powodu naruszenia w jego samochodzie limitu maksymalnego zużycia paliwa. Źródła magazynu Autosport przyznały jednak, iż także doświadczały drobnych nieścisłości pomiędzy wartościami przekazywanymi przez sensory FIA, a własnymi odczytami.
Na początku tego miesiąca Federacja wydała szczegółowe wytyczne, w których jednoznacznie stwierdzała, że zgodność z przepisami będzie określał wyłącznie homologowany sensor. Żaden inny zespół nie poszedł w ślady Red Bulla, celowo ignorując jego odczyty i opierając się na swoim sprzęcie. Niezależnie od własnych danych, w razie zastrzeżeń płynących ze strony FIA stajnie przyjmowały do wiadomości możliwość przekraczania limitu przepływu paliwa określonego na 100kg/h i obniżały jego poziom by nie złamać przepisów. W przypadku Red Bulla stajnia nie tylko nie ufała odczytom z mierników w bolidzie Ricciardo, ale także ignorowała w trakcie wyścigu zalecenia FIA by zmniejszyć przepływ paliwa.
Faktem jest, że technologia związana z czujnikami przepływu paliwa debiutuje w tym sezonie w Formule 1 i podczas zimowych testów pojawiały się problemy z kalibracją sensorów. Rywale Red Bulla zaznaczają jednak, że wszystkie zespoły muszą ufać działaniom organu zarządzającego.
Szef Ferrari - Stefano Domenicali powiedział:
Musimy polegać na fakcie, że jest to sytuacja dobrze zarządzana przez FIA. Musimy pozwolić FIA wykonywać jej swoją pracę i jestem pewny, że nie będzie dochodziło do żadnych problemów.
Z kolei szef Mercedesa - Toto Wolff dodał:
Myślę że po prostu wszystkie systemy muszą ze sobą współpracować. FIA oczywiście kontroluje przepływ paliwa i sprawdza go w przypadku wszystkich zespołów. Miernik przepływu paliwa jest systemem FIA i musi on być zintegrowany w samochodzie. To proces nauki, gdzie zespoły wspierają FIA, a FIA wspiera zespoły.
KOMENTARZE