GP Bahrajnu: Hamilton tuż przed Vettelem w ostatnim treningu

Trzeci trening tego weekendu rozpoczął się przy naturalnym świetle słonecznym. Miało to konsekwencje nie tylko w widoczności, ale również w temperaturze toru, która na początku sesji była niesamowicie wysoka. Asfalt ciągle był rozgrzany do 40 stopni, a jak wiemy, po zachodzie wartości te będą zdecydowanie niższe.

Mimo to kierowcy Marussi, Ferrari oraz Lotusa zdecydowali się na okrążenia instalacyjne tuż po zapaleniu się zielonego światła. Na pierwsze kółko mierzone zdecydował się Jenson Button, który zdecydowanie musiał nadrobić czas stracony w pierwszych dwóch treningach. Wynik 1:39,126 był rezultatem bardzo słabej przyczepności, na którą Anglik skarżył się przez radio. Kolejny odnotowany w tabeli czasowej został Felipe Nasr, którego wynik był lepszy o ponad sekundę.

Początek sesji w związku z wspomnianą różnicą temperatur nie był zbyt aktywnym okresem. Dopiero po 15 minutach Maldonado poprawił czas Nasra, wykręcając 1:37,962. Tymczasem Alonso i Hamilton dopiero zdecydowali się na pierwszy wyjazd z garażu, a w garażu ciągle pozostawały oba Red Bulle. Oczywiście czas Maldonado został pobity przez Mercedesa, gdy Rosberg przejechał swoje kółko w czasie 1:37,599. Szybkie we wczesnej fazie akcji było również Ferrari, a Raikkonen jako pierwszy zszedł poniżej granicy 1:37.

Wszyscy zawodnicy podkreślali, że w płynnej jeździe przeszkadza mocny wiatr, oraz duża ilość pyłu na torze. To dwa bardzo charakterystyczne czynniki na torze Sakhir. Dość mocno odczuł to Hamilton, który na pierwszym przejeździe niemal co okrążenie popełniał drobny błąd, uniemożliwiający uzyskanie dobrego czasu. Dodatkowo Anglik skarżył się ponownie na zbyt mocne nagrzewanie się fotela.

Pierwszą ofiarą pułapki żwirowej był dzisiaj Daniił Kwiat. Rosjanin wypadł z toru w piątym zakręcie po dość prostym błędzie. Tymczasem po 30 minutach wszyscy poza Alonso mieli na swoim koncie wykręcony czas, jednak incydent z Kwiatem spowodował wywieszenie czerwonej flagi, już drugiej podczas tego weekendu. Wstrzymanie sesji nie trwało jednak długo i już po kilku minutach zawodnicy ponownie pojawili się na torze, tym razem dość tłumnie.

W bolidzie Raikkonena zdecydowano się na zmianę tylnego zawieszenia, pomimo faktu, iż Fin liderował w tabeli. Drugi Fin w stawce w międzyczasie skoczył na trzecią pozycję z czasem 1:37,355. Wszystkie czasy na piętnaście minut do końca sesji były wykręcone na pośredniej mieszance. W tym momencie akcja ponownie nieco się uspokoiła, a zawodnicy przygotowywali się do przejazdów z niskim ładunkiem paliwa.

Pierwszym odważnym z żółtymi oponami był Nico Hulkenberg. Czas Niemca był aż o 3 sekundy lepszy od przejazdu na pośrednich gumach. Taka różnica może zwiastować konieczność użycia miękkiej mieszanki już w Q1 przez zespoły z czołówki mistrzostw. Nico Rosberg również popisał się bardzo mocny wynikiem i wskoczył na czoło tabeli z wynikiem 1:34,968. O pół sekundy wolniejszy był Felipe Massa, a Bottas o 0,4 sekundy.

Lewis Hamilton wskoczył na pierwsze miejsce z czasem o 1:34,599, ale bardzo ciekawy wynik zaprezentował Sebastian Vettel, który był wolniejszy od Anglika o zaledwie 0,069 sekundy. Może to być zwiastun ciekawych kwalifikacji, oraz ponownie ciekawych zawodów w niedzielę. Tuż za pierwszą dziesiątką zameldował się Button, co dla McLarena było całkiem niezłym wynikiem, biorąc pod uwagę jak niezadowolony był dzisiaj z bolidu mistrz świata z 2009 roku.

Mechanikom Red Bulla udało się doprowadzić bolid Kwiata do stanu używalności, dzięki czemu Rosjanin w samej końcówce sesji mógł wypróbować miękkie opony. Ostatecznie uplasował się na dwunastej pozycji.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 36°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 4,2 m/s
Wilgotność powietrza: 36%
Sucho