Force India: Silniki V8 mogłyby ścigać się z V6

Fernley twierdzi, że byłoby to dobre rozwiązanie dla małych ekip
28.04.1519:49
Paweł Zając
3010wyświetlenia


Zastępca szefa Force India, Bob Fernley, uważa, że Formuła 1 mogłaby pozwolić małym zespołom na ściganie się z silnikami V8. Obecne jednostki napędowe od ponad roku są przedmiotem krytyki i ostatnio Bernie Ecclestone wzywał do powrotu na poprzednie silniki, aby obniżyć koszty.

Producenci twierdzą, że zmiany mogą co najwyżej objąć podniesienie mocy, co poprawi szybkość oraz dźwięk, jednak Fernley uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozwolenie na korzystanie z dwóch typów silników. Myślę, że jasnym jest, iż V6 jest oczywistym wyborem dla producentów - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z Autosportem. Ta jednostka tutaj zostanie, gdyż jest bardzo dobra i to widać. Uważam jednak, że różnorodność silników, może korzystanie z V8 z KERS byłoby korzystniejsze finansowo dla małych zespołów i miałoby wiele korzyści.

Fernley uważa również, że dzięki odpowiednim przepisom można uniknąć dwuklasowej F1. Producenci chcą rozwijać hybrydy. Wykonują dobrą robotę, mają świetną platformę oraz możliwości marketingowe. To nie oznacza jednak, że wszyscy musimy iść tą samą drogą. Nam chodzi o ograniczenie kosztów i tak długo, jak można by utrzymać osiągi na rozsądnie równym poziomie, to byłaby to rozsądna inicjatywa. Myślę, że F1 pomogła producentom w rozwoju hybrydowych V6, jednak musimy patrzeć także na komercyjny aspekt. Ta sytuacja wygląda tak, że można płacić 50% mniej za silnik o tych samych osiągach. Nie jesteśmy tutaj, żeby być rynkiem zbytu dla silników.

KOMENTARZE

15
sensej
01.05.2015 05:58
[quote="Kamikadze2000"]@xdomino996 - ale na jakich obrotach chodzą. Między innymi to sprawia, że mamy taki beznadziejny dźwięk... ;)[/quote] Silniki V6 są cichsze z dwóch powodów: 1. Mają niższe obroty, bo turbo przenosi max moc i moment obrotowy bliżej średnich obrotów i nie ma sensu kręcić je wyżej, bo rośnie zużycie elementów silnika i paliwa...a moc i moment już spadają. 2. Energia spalin przy wyjściu z kolektora jest niższa, bo napędza MGU-H.
kabans
30.04.2015 03:00
Słabiaki nie walczą o nic. W 2010 roku dołączyły trzy zespoły, które niby walczyły ze sobą. Realnie o punkty mógł walczyć dopiero zestaw bolid Marussia z początku 2014 roku i Bianchi. Sam manor trochę przypomina wszechświat. Planety, pas kuipera a potem miliardy razy dalej dopiero najbliższa gwiazda. Skoro te zespoły zagrażają tylko sobie to niech mają stary silnik v8, który jest i tak słabszy. Co to kogo obchodzi. Bierzesz silnik v8 ale nie dostajesz kasy z praw telewizyjnych za ewentualne 10 miejsce. Chcesz walczyć o tą kasę musisz mieć silnik v6
Kamikadze2000
29.04.2015 02:26
@xdomino996 - ale na jakich obrotach chodzą. Między innymi to sprawia, że mamy taki beznadziejny dźwięk... ;)
krecik705
29.04.2015 01:14
Mnie jednak interesuje porównanie czasów okrążeń. Cięższe bolidy z silnikiem V6 w kwalifikacjach osiągają bardzo podobne czasy okrążeń jak lżejsze bolidy z silnikiem V8. Jeśli nastąpiłoby wyrównanie mas samochodów mogłoby się okazać, że mimo V8 te samochody są wolniejsze, a wtedy nastąpiłoby przejście na V6 tylko i wyłącznie.
rno2
29.04.2015 12:09
Myślę, że bezpośrednia konfrontacja dźwięku V6 i V8 na torze to nienajlepszy pomysł... Już chyba lepszym pomysłem są standardowe elementy np. ERS, które by obniżyły koszt produkcji silników...
benethor
29.04.2015 09:11
[quote="xdomino996"]obecne jednostki w 5 sztukach sie wyrabiają[/quote] Renault niedługo napocznie piąte silniki, ale dopiero przejechaliśmy 4 wyścigi ;P
Wmiarenietypowy
29.04.2015 09:08
Podoba mi się ten pomysł. Jeśli V8 byłyby za słabe, to łatwo można by im podnieść moc rozluźniając regulacje. Ale z nowym KERS, to raczej moc byłaby ok. W motoGP jest dwuklasowa rywalizacja i sprawdza się to świetnie, bo dzięki temu stawka jest dość mocno zbita.
piotr_del_grey
29.04.2015 09:03
Bardzo dobry pomysł. Jakoś po odejściu turbodoładowania mieliśmy V8, V10, V12 i nikomu to nie przeszkadzało. Wymagałoby to pewnych regulacji ale wszystko dałoby się 'ogarnąć'. Mniejsze zespoły byłyby zadowolone z powodu mniejszych kosztów, byłoby więcej różnorodności czyli tego czego F1 potrzebuje.
Sasilton
28.04.2015 11:12
Był by sens gdyby wróciło tankowanie.
xdomino996
28.04.2015 09:26
zostawić taką masę, a V8 juz będzie wolniejsze od obecnych hybrydowych V6. Mało tego V8 bylo 8 na sezon, obecne jednostki w 5 sztukach sie wyrabiają, więc tu jakby dać stałe 4 to V8 nie wytrzymaja raczej. Gra byłaby ok, ale wtedy będzie jeszcze większa różnica chyba
jpslotus72
28.04.2015 09:13
@Maciek znafca Pomysł jest w zasadzie Berniego, który przed tygodniem powiedział:[quote]Wcześniej jeździliśmy z wolnossącymi i turbodoładowanymi silnikami jednocześnie. Możemy mieć oba.[/quote]Ale przede wszystkim chodziło mu o koszty jednostek napędowych - czyli albo obecne silniki z niższą ceną, albo zmiana specyfikacji, która pozwoliłaby na obniżenie kosztów. Hm, dwie specyfikacje silników, gdyby tak do tego dwóch dostawców opon... Jedno i drugie mieliśmy oczywiście w historii - nie wiadomo, czy w obecnych, szeroko rozumianych realiach (tego sportu i biznesu) przeważyłyby "plusy dodatnie czy ujemne", ale warto pomyśleć - nie wyrzucałbym z góry tego pomysłu do kosza.
kuba
28.04.2015 08:57
W latach 90 mieliśmy na jednym torze V8, V10 i V12. Nie jest to jakieś egzotyczne zjawisko.
Anderis
28.04.2015 08:43
W 2006 Toro Rosso korzystało z V10 kiedy reszta ścigała się z V8.
Maciek znafca
28.04.2015 08:30
:O Ale pomysł V6 vs V8, gość ostro dowalił do pieca.
Sir Wolf
28.04.2015 07:26
Force India ostatnio szuka zmian na każdym możliwym polu, wcześniej dowolność w doborze mieszanek, a teraz dwie klasy silników. Czy tak zespół chce opuścić tyły środka stawki?