Kubica ostrożnym optymistą przed startem w Rajdzie Polski

Przed startem w Rajdzie Polski Robert Kubica zachowuje powściągliwość w określaniu swych szans na walkę o wysokie lokaty, przyznając, iż cieszy się na myśl o występie przed domową publicznością.

Polak ukończył poranny odcinek testowy z drugim czasem, ex aeqo z Jarim-Mattim Latvalą oraz Andreasem Mikkelsenem, tracąc do najszybszego Sebastiena Ogiera około pół sekundy.

Pomimo obiecującego występu Kubica nie zamierza jednak narzucać sobie wygórowanych oczekiwań związanych ze startem na mazurskich odcinkach specjalnych: Trasy są tutaj bardzo, bardzo szybkie i znajduje się na nich wiele zakrętów, gdzie można wypracować jakąś różnicę w czasach. Ważne jest jednak, by zapewniła ona zwycięstwo. Sądzę, że celem dla nas będzie ukończenie rajdu. Chcemy osiągnąć dobrą prędkość i dobrze pojechać. Moim zdaniem opony Pirelli sprawdzą się na tej nawierzchni.

Odnosząc się do faktu występu przed wieloma tysiącami rodaków, którzy w ten weekend pojawili się w Mikołajkach, aby dopingować starania jego oraz innych Polaków, krakowianin powiedział: Będąc tutaj jestem bardzo szczęśliwy. Nie miałem zbyt wielu okazji, by startować w Polsce po 1998 roku. Miałem tylko kilka szans, by wystąpić przed polskimi fanami. Seb (Ogier) powiedział, że odcinki są bardzo szybkie, a naszą rywalizację śledzi wielu kibiców, więc będziemy mieli dobrą okazję do walki.

Oceniając swoje dotychczasowe występy w tegorocznym sezonie WRC, Kubica tradycyjnie zachowywał sporą powściągliwość, opowiadając o swych największych bolączkach. Jest nieźle. Moim największym problemem jest jednak brak systematyczności. Przejeżdżamy wiele kilometrów, ale niewiele czasu spędzamy w naszych samochodach. Mocno staramy się, by utrzymać właściwy poziom koncentracji.