Alonso potwierdza frustrację osiągami jednostki napędowej Hondy

Podczas wyścigu Hiszpan określił ją mianem "silnika GP2".
27.09.1509:50
Nataniel Piórkowski
3014wyświetlenia


Fernando Alonso przyznał, że czuł zażenowanie, gdy podczas wyścigu o Grand Prix Japonii z łatwością tracił pozycje na rzecz kierowców konkurencyjnych zespołów ze środka stawki.

Kierowca McLarena kilkukrotnie dawał upust swej frustracji, określając jednostkę napędową Hondy mianem silnika GP2. Po zakończeniu rywalizacji dwukrotny mistrz świata potwierdził, że w obecnej sytuacji trudno mu w pozytywnych słowach wypowiadać się o odczuciach płynących z walki na torze.

Kiedy wyprzedzają cię tak, jak nas dzisiaj, to czujesz olbrzymią frustrację. Gdy widzisz, jak rywale mają problemy w zakrętach, nie przejeżdżają ich idealną, wyścigową linią, hamując zbyt późno, popełniają błędy i nawet pomimo tego wyprzedzają cię w połowie prostej - nawet nie na dohamowaniu...

To frustrujące. Jeszcze bardziej, gdy jedzie się w grupie. Gdy jesteśmy sami, to w mniejszym lub większym stopniu cieszymy się jazdą. Jeśli jednak pojawiają się inne bolidy, naprawdę łatwo o frustrację. W dni takie jak ten rzeczywiście można czuć lekkie zażenowanie, ponieważ trudno dopuścić do siebie myśl, że niektórzy kierowcy mogli wyprzedzać nas z taką łatwością. Mimo wszystko nasz pakiet powinien być trochę bardziej konkurencyjny - tłumaczył Hiszpan podczas spotkania z mediami.

Pomimo kolejnego rozczarowującego weekendu, Alonso zapewnia, iż nie traci wiary w projekt McLaren-Honda, który jego zdaniem ma potencjał, by przerwać dominację Srebrnych Strzał. Sądzę, że jest on jedynym, który w najbliższej przyszłości rzuci wyzwanie Mercedesowi. Teraz jest trudno, ponieważ nie mamy czym z nimi rywalizować, ale wszyscy bardzo się starają. To niezwykle pozytywne. Wszyscy pracują nad zrozumieniem problemu, zagłębiamy się w rozwiązania z myślą o kolejnym sezonie. W każdą niedzielę, gdy jedziemy w grupie, trudno jednak ukrywać swoją frustrację.

KOMENTARZE

3
kabans
27.09.2015 01:01
Alonso krzyczał że jeżdżą jakby mieli dwa wozy węgla na plecach i to trzeba powiedzieć jasno.
fitipaldi666
27.09.2015 08:20
No ładnie nawet wrzeszczy z bezsilności , może zmusi Japończyków do roboty.