Williams potrzebuje dużej zmiany w zarządzaniu ogumieniem

Valtteri Bottas uważa, że Williams musi dokonać znacznych zmian, by uporać się w przyszłym roku z problemami z oponami.

Podczas obecnego sezonu, ekipa miała problem z różnymi mieszankami oraz zmuszeniem ich do pracy w odpowiednim zakresie. Zespół zapewnił sobie podczas ostatniego wyścigu w Brazylii trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i obecnie jest w pełni skupiony na przygotowaniach do przyszłorocznych zmagań.

Gdy zapytano Bottasa o to, czy Williams był bliski rozwiązania problemów z oponami, odpowiedział: Niezupełnie. Mamy kilka narzędzi do schładzania opon i rozgrzewania ich, jednak jesteśmy w tym momencie u kresu możliwości. Nie możemy zrobić wiele więcej z kanałami chłodzącymi hamulce, czy cokolwiek by mocniej schłodzić opony. Wiemy, że to niewystarczające, jednak w tym sezonie już nic więcej nie możemy zrobić.

Pytany, czy wymagana jest fundamentalna zmiana, by zaradzić problemom, Bottas stwierdził: Tak, myślę że tak. Zespół zdecydowanie się temu przygląda. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się zmusić mieszanki do odpowiedniej pracy.

Odpowiedzialny za osiągi w Williamsie, Rob Smedley powiedział, że był zadowolony ze sposobu, w jaki zespół zareagował na problem z oponami, jednak uważa, że muszą być bardziej proaktywni, jeśli chcą dogonić Ferrari i Mercedesa.

Ogólnie wiemy jak używać opon, wiemy w jakich zakresach pracują, jednak na każdym torze mamy wiele niuansów - tłumaczy Smedley. Mamy bardzo dobrych ludzi, który rozumieją wszystkie te niuanse i są w stanie na nie reagować. Są w stanie określić plan na dany tor. Myślę, że jesteśmy w stanie pokonać te problemy. Ciągle nie mamy całkowicie rozpracowanego tego w kwestii naukowej, byśmy mogli symulować i eliminować te problemy. Radzimy sobie z tymi sytuacjami na miejscu, jednak musimy iść krok dalej, by proaktywnie zaradzić kłopotom.