Miguel Molina wygrywa sobotni sprint DTM na Lausitzringu

Kierowca Audi - Miguel Molina został piątym w tym sezonie zwycięzcą wyścigu DTM, triumfując w sobotnich zmaganiach niemieckiej serii na Lausitzring.

Molina rozpoczął weekend na Lausitzringu mając na koncie zaledwie jeden punkt. W południowych kwalifikacjach Molina zapewnił sobie jednak prawo do startu z pole position.

Chociaż na starcie 27-letni kierowca z Girony stracił pozycję lidera na rzecz Jamiego Greena, to po przejechaniu mniej więcej 1/4 dystansu wyścigu odzyskał fotel lidera.

Hiszpan nie zamierzał rezygnować z walki o zwycięstwo i pozostawał za tylnym spojlerem Audi Brytyjczyka, wykorzystując z powodzeniem na ósmym kółku przewagę płynącą z użycia DRS i ustanawiając krótko po tym rekord okrążenia. Od tego momentu Molina kontrolował już tempo czołówki, podczas gdy Green wprawnie utrzymywał za sobą Roberta Wickensa.

Marco Wittman, który u progu pierwszego wyścigu starał się przesunąć przed Kanadyjczyka, musiał zadowolić się czwartym miejscem, odpierając olbrzymią presję płynącą najpierw ze strony Lucasa Auera, a następnie Christiana Vietorisa. Mimo tego, iż mistrzowi serii z 2014 roku nie udało się stanąć na podium, to jednak w klasyfikacji generalnej przesunął się on z piątego na pierwsze miejsce.

Podczas gdy Vietoris utrzymał piątą lokatę, Auer przegrał walkę z Mattiasem Ekstromem, finiszując na pozycji numer siedem. Ósme miejsce zajął Edoardo Mortara, a dziewiąte Maxime Martin - jedyny zawodnik, któremu udało się zdobyć punkty w każdym z pięciu rozegranych jak dotąd wyścigów. Jeden punkt za dziesiątą lokatę przypadł w udziale Nico Mullerowi.

Jedynym zawodnikiem, który nie dojechał do mety był Martin Tomczyk. Na początku wyścigu BMW Niemca przyjęło silne uderzenie ze strony Mercedesa Estebana Ocona. Niedługo po tym Francuz został ukarany przez sędziów karą przejazdu przez aleję serwisową za spowodowanie kolizji.