Porsche narzuca tempo w pierwszej sesji kwalifikacyjnej Le Mans 24
Gdy sprawdzą się prognozy, nie będzie dziś możliwości pobicia czasu Neela Jani
16.06.1608:52
1711wyświetlenia
Porsche narzuca rytm w LMP1
Porsche zdominowało pierwszą sesję kwalifikacyjną do Le Mans 24h, a Neel Jani ustanowił świetny czas w swoim samochodzie 919 Hybrid i jak na razie dzierży prowizoryczne pole position.
Jani wykręcił wynik 3:19,733 i był o niemal pół sekundy szybszy od Timo Bernharda w Porsche #1. Biorąc pod uwagę, że na czwartek prognozy przewidują deszcz, Porsche nie traciło czasu i od razu pojechało bardzo mocne okrążenia.
Toyota traciła nieco ponad sekundę w samochodzie #6 TS 050 Hybrid, co przyjęto w ekipie z dużą ulgą, gdyż udało się przygotować samochód po znacznej kraksie w treningu, a Stephane Sarrazin wykręcił wynik 3:20,737 dzięki czemu był również o sekundę szybszy od drugiej Toyoty.
Audi zaliczyło bardzo słabo sesję, gdyż oba samochody późno wyjechały na tor. Powodem były awarie, ale sprawy przybrały nieco lepszy obrót gdy ostatecznie Benoit Treluyer w samochodzie #7 wyjechał na tor, lecz jego wynik był dość słaby - 3:22,670.
Audi #8 straciło prawie godzinę na naprawy, a gdy zostały ukończone, na świeżych oponach Lucas di Grassi wykręcił 3:22,466 i wskoczył przed siostrzane Audi.
G-Drive prowadzi w LMP2
W kategorii LMP2 na czele uplasował się samochód #26 G-Drive Racing Oreca i prowadził niemal przez całą sesję, za kierownicą którego najszybszy był Rene Rast.
Kierowca fabryczny Audi ustanowił czas na początku przejazdu i zameldował się z wynikiem 3:36,605, co było o 0,570 sekundy lepszym wynikiem od Nelsona Panciatici w #35 Baxi DC Signatech.
Czas mistrza ELMS z 2014 roku był jednak badany przez sędziów, gdyż był ustanowiony podczas usuwania z pułapki żwirowej Giancarlo Fisichelli. Nicolas Lapierre w drugim samochodzie Signatech był trzeci, przed Robert Merhi z Manorem.
Ford Dominuje w GTE Pro
Gianmaria Bruni miał ponownie nadawać ton rywalizacji GTE Pro w nowym Ferrari 488, gdy szybko ustanowił wynik 3:51,568.
Jednak w ostatnich 20 minutach Ryan Briscoe w Fordzie #69 pobił go czasem 3:51,497 i zaledwie o 0,071 sekundy wskoczył przed Ferrari. Jednakże czas Briscoe uległ kolejnej poprawie, gdy na ostatnim możliwym kółku Dirk Muller wykręcił w Fordzie #68 czas 3:51,186.
Czwarty w klasie był Ford #67 z Harrym Tincknellem za kierownicą, a piąte miejsce zgarnął Olivier Pla w samochodzie #66
Pełne wyniki sesji