Fernley: Force India nie może popadać w przesadną ekscytację

Wiceszef Force India - Bob Bernley podkreśla, że jego zespół nie może nadmiernie ekscytować się drugim polem startowym Nico Hulkenberga w wyścigu o Grand Prix Austrii.

Niemiec zakończył czasówkę na Red Bull Ringu z trzecim czasem, ale po karze nałożonej na Nico Rosberga za wymianę skrzyni biegów ustawi swój bolid w pierwszej linii, obok Lewisa Hamiltona.

To bardzo ekscytująca sytuacja, ale powinniśmy być realistami i twardo stąpać po ziemi. Z całą pewnością dysponujemy dobrym bolidem, który stać na walkę o pozycje w czołowej dziesiątce, ale niekoniecznie o miejsca na podium. Samochód jest dobrze ustawiony z myślą o wyścigu. Wokół nas jest kilka szybszych bolidów, ale może zdarzyć się wiele rzeczy - tłumaczył Fernley cytowany przez motorsport.com.

Najpierw musimy dobrze wystartować i umocnić się na co najmniej drugim miejscu. Później zobaczymy. Wszystko będzie zależało od startu. Jeśli Lewis dobrze rozpocznie rywalizację i będziemy za nim - w porządku. Jeśli będziemy mogli go wyprzedzić, to to zrobimy. Jenson startuje z trzeciego pola i może utrzymać za sobą kilku rywali, co dałoby nam trochę więcej miejsca - analizował.

Fernley wierzy, że Hulkenberg będzie w stanie wykorzystać każde ewentualne problemy w obozie Mercedesa. Mało realistyczne byłoby mówienie przeze mnie o tym, jak możemy pokonać Lewisa. Sądzę, że musimy poczekać na rozwój wydarzeń. Jak już powiedziałem, bardzo ważny będzie start. Zobaczymy jak wszystko się ułoży. Kluczowe będzie dla nas to, jak poradzi sobie Jenson.

Brytyjczyk przyznał, że decyzja o zmianie ogumienia na slicki w Q3 została podjęta wspólnie przez kierowcę i zespół. Powiedziałbym, że było to typowe 50:50. Pit wall naciskało na zmianę na slicki, a Nico podjął decyzję o zjeździe do boksów znajdując się w ostatnich zakrętach toru. To dało nam więcej czasu i jedno dodatkowe okrążenie na odpowiednie dogrzanie ogumienia.