Vettel: F1 wysyła zły sygnał przyzwalając na ignorowanie żółtych flag

"Podstawowa reguła jest taka, że w żółtym sektorze nie wolno ci poprawić czasu".
25.07.1615:50
Nataniel Piórkowski
2267wyświetlenia


Zdaniem Sebastiana Vettela Formuła 1 wysyła zły sygnał przyzwalając na ignorowanie przez kierowców żółtych flag, czego przykładem był incydent związany z Nico Rosbergiem.

Niemiec, który kontrowersyjnym okrążeniem zapewnił sobie prawo do startu wyścigu z pole position, uniknął kary po tym, jak sędziowie orzekli, że wystarczająco zwolnił w obszarze obowiązywania podwójnych żółtych flag. Vettel ma jednak w tej sprawie odmienną opinię.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dostarczyliśmy przykład. Za tydzień gdzieś będzie odbywał się wyścig kartingowy, gdzie zapewne ktoś wypadnie poza tor, a porządkowi będą starali się mu pomóc. Wtedy te dzieci pomyślą sobie: «nie muszę odpuszczać zbyt mocno, ponieważ w Formule 1 jest to w porządku. Skoro F1 jest najwyższą serią wyścigową, to powinniśmy się zachowywać tak, jak tam».

To mi się nie podoba. Dawniej nie mieliśmy tej całej technologii do określania czasów osiąganych w wybranych odcinkach toru - były tylko trzy sektory. Podstawowa reguła jest taka, że w żółtym sektorze nie wolno ci poprawić czasu. Jeśli pojawia się podwójna żółta flaga, to musisz być gotowy, aby zatrzymać bolid. Nie wiem, czy jazda o dwa kilometry wolniej lub hamowanie nieco wcześniej niż zawsze i utrata przez to jednej dziesiętnej części sekundy jest przygotowaniem się do zatrzymania.

KOMENTARZE

14
FM WMR
26.07.2016 08:36
Dlatego napisałem,że w normalnych warunkach nie poprawiłby czasu i miałby P2.Zobaczymy przy okazji następnego GP czy sędziowie wyciągną wnioski.Też tego nie popieram,tylko stwierdzam fakty@marios76 .
marios76
26.07.2016 08:17
@FM WMR Ale ja nie winie cwaniactwa Rosberga: rozumiem że kierowca wyscigowy szuka limitow... ale jest komisja sedziowska po to by mu pogrozic palcem: tym razem przegiales. Po tym wyroku, obawiam sie ze ignorowanie zoltych flag, ba podwojnych żółtych, będzie na porzadku dziennym. Brawo, duzy krok w kierunku bezpieczenstwa. Szkoda niesprawiedliwego PP w statystykach kierowcy, ale bardziej boli wplyw na sens wielu przepisów. Kazdy teraz moze powiedziec po wyscigu: zwolnilem o 1/10 sekundy :D
Sasilton
25.07.2016 11:12
To nie była furtka, tylko szczęście ze sędziowie to zignorowali. Wielu kierowców dostawało kary za ignorowanie żółtej flagi, a przypomnę Rosberg zdobył PP podczas podwójnej żółtej fladze. Przy jednym już by były kontrowersje co do poszczenie Rosberga. Jak kierowcy mówią ze coś było nie tak, to znaczy że tak było.
FM WMR
25.07.2016 10:00
@marios76 jak ktoś już wcześniej stwierdził,każdy przepis ma jakąś furtkę i nie wątpliwe Rosberg ją znalazł.
marios76
25.07.2016 09:34
@FM WMR Lewis by swój czac poprawił o sekundę... tego się nie dowiemy. Dowiemy się, że zachował się przytomnie, Vettel podobnie i mówi bardzo mądre słowa! Przy takim tempie Rosberg na pewno nie był w stanie zatrzymać się w każdej chwili. Komisja sędziowska dała ciała jak typowy kalosz na meczu okręgówki :D Bardzo zły przykład. Ogólnie Lewis rachunki wyrównał, wiec sprawiedliwości stało się zadosc. @Anderis Czyli jak nic nie jedzie, to w sumie jedziemy na czerwonym :) I tylko o prostą zasadę tu chodzi; @ekwador15 dobrze to tłumaczy, jak pech to pech- ale sprawiedliwie i bez wałków.
FM WMR
25.07.2016 08:49
Nie no racja ,akurat Lewis znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie,ale po czasie jaki wykręcił w 1sekcji stwierdzam,ze nawet po takim zwolnieniu miał szansę na poprawę okrążenia zwłaszcza,że tor wysychal.
rno2
25.07.2016 08:44
@FM WMR Rosberg tak zwolnił, że aż pojechał najszybsze kółko podczas całego weekendu...
mich909090
25.07.2016 08:35
@FW WMR Hamilton nie zrezygnował z okrążenia bo coś tam tylko był pierwszym kierowcą, który miał obróconego Alonso na zewnętrznej i musiał prawie się zatrzymać. http://www.resizer.pl/29409.html
FM WMR
25.07.2016 07:30
Uważam podobnie jak @Anderis ,tor tak szybko przesychał,że wcale nie trzeba było się przesadnie wysilać żeby poprawić czas.Nawet po odpuszczeniu na żółtych flagach można było to zrobić co pokazał Nico.Lewis zrezygnował bo pomyślał,że reszta też tak uczyni,a tu psikus.Przy normalnych warunkach Ros nic by nie poprawił.Natomiast Vettel natrafił na korek rezygnujacych i przez to mu nie wyszło,no i dlatego narzeka.
xdomino996
25.07.2016 05:02
@Anderis no właśnie nie do końca. W S1 nico poprawił czas Lewisa o 0.1 w s2 pobił rekord, a na mecie był niespełna szybszy o 0.2s. Więc widać, że minimalnie poprawił się w 3 sektorze. Owszem 2 mógł być szybszy i pewnie był, ale skoro światowej klasy kierowcy mówią że nico zwolnił o 0.1 to oni chyba mają świadomość lepsza niż niektórzy tu na forum
ekwador15
25.07.2016 03:41
Podczas kwalifikacji i treningów anulować czas jeśli podczas jego pomiaru kierowca wjechał w strefę żółtej flagi i tyle. Po sprawie. Nie będzie problemów z interpretacją czy zwolnił ktoś wystarczająco czy nie. Spowoduje to, że kierowcy zawsze odpuszczą znacząco bo i tak bedzie po okrążeniu.
macieiii
25.07.2016 03:32
dać jedno okrążenie kierowcom będącym na okrążeniu pomiarowym więcej. Jest szansa poprawić czas nie ryzykując na okrążeniu na którym trzeba zwolnić. Duży problem - red flag. Mały problem, taka możliwość. Tak jak jest teraz albo sami kierowcy cisną na tyle ile czują, albo tracą, bo zachowują ostrożność. Były kwalifikacje gdzie był jeden kierowca na torze. Można zawsze do tego wrócić.
bartoszcze
25.07.2016 02:28
@Anderis O ile pamiętam relacje, Hamilton w samym tylko pierwszym sektorze poprawił czas o cztery dziesiąte.
Anderis
25.07.2016 02:10
IMO to całe nastawienie, że "nie wolno poprawić czasu" świadczy o dość płytkim spojrzeniu na sprawę. Jeżeli warunki na torze się poprawiają, bo np. niedawno padał deszcz, a czołówka na poprzednich kółkach nie wyżyłowała czasów, spokojnie może się zdarzyć, że kierowca zwolni w danym zakręcie o 0,5-0,7 sekundy (to sporo, na takim torze jak Hungaro oznaczałoby to przejechanie okrążenia o 7-10 sekund wolniej przy zachowaniu tego tempa w reszcie toru) a i tak uda mu się poprawić czas. Owszem, można się zastanawiać o ile powinien zwolnić kierowca, żeby porządkowi byli całkowicie bezpieczni. Pewnie wtedy dojdziemy do wniosku, że w ogóle nie powinni jeździć po torze, bo nawet jak pojadą 60 km/h, to zawsze może się coś stać. Przepisy są dalekie od ideału, ale trudno będzie znaleźć rozwiązanie, które zapewni 100% bezpieczeństwa a jednocześnie nie będzie oznaczało przeciągania sesji w nieskończoność lub nie będzie wywoływało pokusy celowego powodowania żółtych flag w celu zyskania przewagi.