Antonio Fuoco wygrywa sobotnie zmagania GP3

Junior Ferrari, Antonio Fuoco przeskoczył Alexa Albona podczas restartu po wirtualnej neutralizacji i zdobył tym samym zwycięstwo w sobotnim wyścigu GP3 na torze Hockenheim.

Fuoco oddalił się od Albona i de Vriesa po czym kontrolował wyścig, przy okazji odpierając ataki Charlesa Leclerca. Albon oczekiwał raczej łatwiejszego wyścigu gdyż startował sam z pierwszego rzędu, po tym jak Jake Dennis nie ruszył na okrążeniu formującym, przez co musiał wystartować z pit lane.

I faktycznie, Albon prowadził w pierwszym zakręcie, a za nim jechał de Vries, a dalej Fuoco i Leclerc. Albon sprawiał wrażenie kontrolującego tempo, aż do neutralizacji wyścigu z powodu początkowych incydentów. Alex Palou, który jechał na siódmej pozycji, który zwolnił po uszkodzeniu bolidu pojechał zbyt szeroko w dziewiątym zakręcie. Wszyscy jadący za nim również popełnili błąd i każdy doznał uszkodzeń bolidu.

Wyścig został wznowiony po czwartym okrążeniu, jednak Albon mimo dużej przewagi znacznie zwolnił na prostej startowej, pozwalając dojechać rywalom. Gdy wznowiono ściganie, Fuoco wyprzedził zarówno Albona, jak i de Vriesa, a Holender również pokonał swojego rywala.

Albon starał się bronić, jednak wypadł na tarki, przez co spadł również za Leclerca i Parrry'ego. Leclerc wyprzedził również de Vriessa, podczas gdy Parry w czasie próby ataku zetknął się z Holendrem i spadł za Albona.

Na kolejnych okrążeniach, Leclerc naciskał Fuoco, jednak nie zaatakował skutecznie, aż w końcu zaczął tracić tempo. Podczas gdy Włoch podróżował po zwycięstwo, Monakijczyk zaczął mieć spore problemy z oponami, przez co spadł na ostatnich kółkach.

Po agresywnej obronie, Leclerc pojechał szeroko w pierwszym zakręcie na ostatnim kóku, co pozwoliło na dojście go de Vriesowi i Albonowi. Na dojeździe do nawrotu Monakijczyk utknął po wewnętrznej, co wykorzystał Parry wyprzedzając zarówno jego jak i Albona.

Startujący z pole position Albon ostatecznie finiszował czwarty, a Leclerc piąty. Jack Aitken w samotnym wyścigu finiszował szósty, przed Arjunem Maini. Jutro z pole position wystartuje Jake Hughes, a dalej mieliśmy Santino Ferrucciego i Tatianę Calderon jako uzupełnienie czołowej dziesiątki.