Lowe: Grand Prix Belgii nie było łatwe dla Rosberga
Szef Mercedesa przyznał również, że nikt nie zakładał finiszu Hamiltona na trzecim miejscu
30.08.1610:57
1214wyświetlenia
Szef Mercedesa - Paddy Lowe, jest zdania, że widzowie są w błędzie, uważając, iż weekend w Belgii był bardzo łatwy dla Nico Rosberga.
Na torze Spa ekipa Mercedesa podjęła decyzję o zamontowaniu do bolidu Lewisa Hamiltona nadprogramowych podzespołów, co wiązało się z karą cofnięcia na starcie, w rezultacie czego Brytyjczyk wyruszył do wyścigu z ostatniej linii. Z kolei Rosberg zaliczył bezproblemowy weekend i zdobył pole position, natomiast całe niedzielne zmagania miał pod kontrolą i odniósł już szóstą wygraną w sezonie.
Uważam, że ten tok rozumowania jest całkowicie zły. W kwalifikacjach bardzo trudno było zdobyć pole position. Jego okrążenie na miękkich oponach było fenomenalne. W sytuacji, gdy miło jest nie mieć konkurencji ze strony Lewisa, jednocześnie tracisz punkt odniesienia. Wykonał świetną robotę osiągając to w kwalifikacjach. Jeśli chodzi o wyścig, to ludzie nie mieli pojęcia, a nawet ja go nie miałem, jak ciężko było zarządzać oponami, ponieważ trzeba było znaleźć balans pomiędzy osiągami a wytrzymałością. Z tego powodu Nico wykonał fantastyczną robotę. Dużym wyzwaniem w ten weekend były minimalne ciśnienia opon. Rok temu dochodziło tu do eksplozji i tegoroczna zmiana była dużym utrudnieniem. Nie wyobrażam sobie, by miało być tak krytycznie na Monzy- powiedział Paddy Lowe odnośnie występu Rosberga w Belgii.
Brytyjczyk uważa również, że trzecie miejsce Hamiltona jest lepszym wynikiem niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
Nigdy nie braliśmy pod uwagę finiszu Lewisa na podium. Wiele ludzi uważa, że dysponuje on sporą przewagą osiągów, ale ona nie jest tak duża. Kiedy spojrzymy na Red Bulla i Ferrari, to w normalnej sytuacji nigdy nie zamierzasz pokonać ich po starcie z końca. Oczywiście, do podium Lewisa przyczynił się fakt, iż Verstappen oraz oba Ferrari miały kolizję.
KOMENTARZE