Felipe Massa zakończy starty w Formule 1 po sezonie 2016

Brazylijczyk zdecydował się przerwać swoją karierę po czternastu sezonach
01.09.1613:47
Mateusz Szymkiewicz
5892wyświetlenia


Felipe Massa ogłosił na torze Monza, iż zakończy starty w Formule 1 po sezonie 2016.

Brazylijczyk rozpoczął karierę w 2002 roku jako reprezentant Saubera, kontynuując starty dla ekipy z Hinwil w latach 2004-2005. Na kolejne sezony 35-latek przeniósł się do Ferrari, gdzie najpierw zbierał doświadczenie u boku Michaela Schumachera, a potem mając za partnera Kimiego Raikkonena walczył w ścisłej czołówce, ocierając się o tytuł mistrza świata w 2008 roku.

Kolejne lata w stajni z Maranello nie należały dla Massy do udanych, a w dodatku podczas Grand Prix Węgier 2009 miał koszmarny wypadek, gdy w trakcie kwalifikacji sprężyna z bolidu Rubensa Barrichello uderzyła go w głowę i wykluczyła ze startów do końca zmagań. Ostatecznie Brazylijczyk opuścił Ferrari po sezonie 2013 z dorobkiem jedenastu zwycięstw, by dołączyć do Williamsa, gdzie do tej pory zdobył pięć miejsc na podium i 294 punkty.

Jak poinformował Massa na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, po zakończeniu tegorocznych zmagań przerwie starty w Formule 1. Jestem bardziej zdenerwowany niż podczas wszystkich startów moich wyścigów! Po 27 latach kariery, podczas której ścigałem się w kartingu i spędziłem 15 lat w Formule 1, ten sezon będzie moim ostatnim w F1. Najbliższe osiem wyścigów będzie moimi ostatnimi i zamierzam się nimi cieszyć tak mocno jak tylko potrafię. Dziękuję każdemu, kto znajduje się wokół mnie i śledzi moją karierę - powiedział 35-latek.

KOMENTARZE

48
Viper
03.09.2016 06:07
Hmm, czyżby Williams robił sobie podkładkę na silniki Hondy, jakby w przyszłym roku sytuacja zmieniła się w stawce motorów. IMHO mezalians z Mercedesem ma już krytyczny impas. Pape Massy też już nie zobaczymy na padoku? Chyba się popłaczę ;)
MairJ23
02.09.2016 07:49
https://i.redd.it/oi71yywm54jx.jpg - tifosi z podziekowaniami dla Felipe. Maja gest trzeba przyznac. @FM WMR w tym roku w pazdzierniku przekraczam ta magiczna bariere w magicznych gorach pennsylvanii ;)
FM WMR
02.09.2016 04:44
@Adakar @MairJ23 po 40 życie się zaczyna,wiem z autopsji.W tym wieku jest się już spełnionym materialnie,ma się dzieci podrośnięte i dopiero zaczyna wszystko smakować.Głową up.
dawcio10
02.09.2016 04:39
Wielka szkoda bardzo go lubię. Będzie mi go brakowało. Żałuję że nie udało mu się zdobyć tytułu a wtedy w tym pamiętnym sezonie był naprawdę blisko i był w szczytowej formie. Myślę też że ten pamiętny wypadek spowodował że Felipe już nigdy nie odzyskał tamtej formy z sezonu 2008. Powodzenia F. M.
MairJ23
02.09.2016 03:58
@Adakar nie jestes sam ;) i nic z tym nie mozemy zrobic.
Adakar
02.09.2016 07:12
z drugiej strony ... pamietam jego debiut (jak i Buttona, Kimiego, Alonso) w F1 i jak zaczynał w Sauberze. Jego pierwszy "big one" crash w Kanadzie, a teraz kończy karierę ... Za 15-20 lat tak o Maxie będziemy pisać, że "już czas odejść" ;) ... ale ja jestem stary :P
iceneon
02.09.2016 02:46
[quote="Gerard"]Mistrz musi być twardy, bezwzględny i znienawidzony przez kibiców F1 poza oddanymi fanami. Tacy właśnie są/byli Schumacher, Alonso, Vettel, Hamilton, [s]Rosberg[/s] i na takiego zanosi się Verstappen. To oni rozstawiali po kątach partnerów zespołowych i budowali cały zespół wokół siebie. Wielkie charaktery![/quote] i tu pełna zgoda.
step07
01.09.2016 09:02
@Kamikadze2000 Wiem, wiem dlatego czekałem :)
MairJ23
01.09.2016 08:52
@michal2111 ja na jego miejscu pojechalbym na dlugo oczekiwane ryby...pieniedzy mu nie brakuje wiec i emerytura bedzie ciekawa. Zawsze w takich momentach sie zastanawiam gdzie bylby dzisiaj jego krajan Ayrton Senna - ze swoim wspanialym angielskim jak na Brazylijczyka i ze swoim bardzo duchowym wrecz podejsciem do wielu spraw ciekawie bylo by go sluchac np w BBC czy SKY jako komentatora. Coz nigdy sie nie dowiemy ale bylo by wspaniale dalej patrzec co sie dzieje z takim czlowiekiem i kierowca jakim byl Ayrton. Do tego tez w takim momencie mozna dodac ze wielu dobrych kierowcow przeszlo przez Williamsa - czy to zaczynali kariery czy tez konczyli - Webber, Jenson, Felipe, Juan Pablo czy tez Rosberg (pamietam jak jego bolid stanal w ogniu tuz przed naszymi trybunami w Indianapolis w 2007). Swoja droga zastanawiajace ze Williams ma zawsze potencjal ktorego jakos nie umie wykorzystac - chyba ich budzet jest lepszy od Force India a FI jakos potrafi cos wspanialego wyczarowac... jak oni to robia ? :)
michal2111
01.09.2016 08:42
Ech, czas leci. Darzę Felipe ogromnym sentymentem, oczywiście ze względu na wiele lat spędzonych w Ferrari. Pamiętam, jak w Sauberze prezentował się przyzwoicie i cieszyłem się, gdy dołączył do Scuderii. Szkoda, że w 2008 nie zdobył tytułu. Po wypadku na Węgrzech rok później jakoś nigdy nie wrócił do tej formy i błysku, jakie miał przed tym zdarzeniem. Późniejsze lata w Ferrari wyglądały zupełnie inaczej. Mając Alonso a nie Kimiego za partnera zespołowego znalazł się kompletnie na drugim planie. Brak zwycięstw i spektakularnych wyników sprawiło, iż Felipe był wykreślany z Ferrari przez wszystkich, ale jednak został tam aż do 2013. Nie wiem dlaczego, ale w czasach Ferrari bardziej lubiłem Felipe niż Alonso. Nie wiem, może to wynik mojej sympatii to tych słabszych :-P. Za czasów Schumachera też lubiłem Barrichello i nie byłem szczególnie zachwycony, jak go nieraz traktowano. W Williamsie Felipe miał świetny pierwszy sezon. Potem już nieco gorzej. Uważam, że odejście teraz to dobry ruch. Szkoda że to już koniec, ale tak to już bywa. Kariery w F1 nie trwają wiecznie. To koniec kariery w F1, ale nie koniec w ogóle. Motorsport na F1 się nie kończy. Ciekawe, gdzie znajdzie się w sezonie 2017 i później. IndyCar, WEC, coś innego... kto wie?
MairJ23
01.09.2016 08:19
@FM WMR hehe dokladnie....juz chcialem to napisac. Ze to nie pogrzeb tylko koniec kariery. ;) Uprzedziles mnie.
FM WMR
01.09.2016 08:17
Dyrekcja ZOO przypomina o całkowitym zakazie dokarmiania (dzikich zwierząt).
---
01.09.2016 08:10
@Gerard Wolisz Ricciardo, Hulkenberga, Wehrleina, Ericssona, Kwiata, Nasra, Ocona, Buttona, Raikkonena, Grosjeana, Gutierreza, Palmera, Sainza i Magnussena? Czy stawiasz wyżej (nie na równi) więcej niż dwóch z wymienionych zawodników? Jeżeli nie, jest w dziesiątce najlepszych Twoich zawodników, a zważywszy, że ma gorszą formę akurat, był w tej dziesiątce przez ładne kilkanaście lat. Zwyciężył kilka wyścigów, miał nawet formę raz by walczyć na równy z równym z Hamiltonem, przegrywając o włos. Mistrzem nie był, to fakt. Jednak był kierowcą dobrym, oglądaliśmy go przez długi czas i nawet jeśli wg Ciebie sporadycznie, to dostarczył nam wiele świetnych chwil i zasługuje na lepsze pożegnanie niż Haryanto czy nawet Maldonado.
rocque
01.09.2016 07:55
Zeszły sezon był chyba najlepszym w jego wykonaniu od 2008, chociaż tyle z tej drugiej młodości w Williamsie. Ciekawie byłoby za kilkanaście lat zobaczyć jego syna w F1, jeśli oczywiście zdecyduje się na wyścigi, a nie piłkę nożną. Papiery już ma, bo z Ricciardo wygrał ;) Kiedyś się zastanawiałem, czy możliwy byłby rewanż tej dwójki w F1, ale młody w tym roku kończy dopiero siedem lat... czyli musiałby być drugim Maxem, a Ricciardo jeździć w okolice czterdziechy albo i ponad :)
Gerard
01.09.2016 07:44
Ależ on jest lubiany z tego co czytam, no ale właśnie przez to nic wielkiego nie osiągnął w swojej karierze, tylko większość czasu był popychadłem. Mistrz musi być twardy, bezwzględny i znienawidzony przez kibiców F1 poza oddanymi fanami. Tacy właśnie są/byli Schumacher, Alonso, Vettel, Hamilton, Rosberg i na takiego zanosi się Verstappen. To oni rozstawiali po kątach partnerów zespołowych i budowali cały zespół wokół siebie. Wielkie charaktery!
FM WMR
01.09.2016 07:36
Trochę wieje tu pogrzebem. Czuję się gorzej niż w2010 kiedy odchodził Adaś ,wtedy płakałem i teraz chyba też będę. W 2017 chyba do mojego kalendarza wyścigowego dojdzie na stałe formuła E.Coś się kończy,coś zaczyna ,jeszcze kilka serii jest do obsady.
Kamikadze2000
01.09.2016 07:31
@step07 - musiałem. :))
xdomino996
01.09.2016 07:30
Teraz wszystkim szkoda, a przed tą wiadomością 90% wywaliloby go z F1 bo blokował miejsce dla młodych. Ode mnie: Massa swoje już najezdzil, czas ustąpić miejsca. Najgorszy etap jego kariery to zdecydowanie ferrari u boku Alonso, z tego oto powodu, że robił jako numer 2 i po prostu różnica poziomów jazdy była kolosalna. Trochę za późno opuścił ferrari. Co do 2008 roku to w tamtym momencie kibicowalem massie, ale po 2 latach docenilem dojrzalszego Hamiltona i stwierdzam, że tytuł trafił w dobre ręce, gdyż tytuł zdobywa się za umiejętności, a nie za bycie symatycznym, czy osobowość.
enstone
01.09.2016 07:30
Dobrze, że sam zdecydował, że definitywne kończy karierę, nie będzie tego czekania po sezonie "może zostanę, a może nie" - tak jak z Barichello. Niech zrobią mu jakieś huczne pożegnanie w Abu Dhabi bo zasłużył ;))
THC-303
01.09.2016 07:08
[quote="Adakar"]lekko licząc, dwa lata ZA PÓŹNO[/quote] Raczej sześć ;) Tak, Massa to sympatyczny facet, ale ani nie zasłużył na jakikolwiek tytuł (także w 2008), ani nie wnosił żadnej wartości dodanej do obecnej stawki F1, bo ani w dobrej formie, ani perspektywiczny. No, może dodawał kolorytu. Tak czy inaczej, życzę udanych ostatnich wyścigów w karierze.
krzysiek000
01.09.2016 06:02
Szkoda. I to bardzo. Wraz z Bottasem stanowili porządny duet. Z drugiej strony cieszy mnie, że odchodzi po tym, jak udało mu się w miarę wybić po słabych startach w Ferrari.
Mariusz
01.09.2016 05:59
@marios76 Mam bardzo podobne odczucia. F1 śledzę regularnie od sezonu '95 i cieszyłem się, jak Massa zadebiutował w Grand Prix. Kurde, facet jest tylko 3 tygodnie młodszy ode mnie...Tak żałuję, że w pamiętnym sezonie nie został mistrzem. On, tak jak np. Button czy Webber, to nie tylko świetny kierowca, ale też osobowość. Karierę miał piękną, były lepsze i gorsze momenty, ale kierowcy pokroju jego czy Barrichello w F1 obecnie nie ma.
marios76
01.09.2016 05:43
W takich chwilach, zdaje sobie sprawę, że znałem danego kierowcę, przez całą jego karierę. Od debiutu, po ostatni wyścig. Felippe bardzo lubię, a jego karierę i wyniki zawsze sledziłem. Miał tzw wzloty i upadki, sezony świetne i takie o których lepiej zapomnieć. Życzę mu jakiegoś spektakularnego sukcesu w tych 8 wyścigach, a pożegnam go po sezonie. Podkreśle ciekawą, wręcz dramatyczną karierę, która pozwoliła spojrzeć na Ferrari inaczej niż na Red Bulla. Na razie trudno się ustosunkować do tej wiadomości ; szkoda, bo F1 straci barwna i sympatyczna postać, z drugiej strony znam i lubiłem takich, którzy kończyli w mniej ciekawych okolicznościach.
Adakar
01.09.2016 05:12
lekko licząc, dwa lata ZA PÓŹNO...
MairJ23
01.09.2016 04:28
@step07 i am die hard F1 fan - jak moge nie pamietac :) - wspanialy sezon - Sebastian juz jedna noga w Ferrari to Daniel szalal - zreszta tak jak pisalem wczesniej - widac bylo ze mu niesamowicie "lezy" ten bolid.
step07
01.09.2016 04:17
@Kamikadze2000 czekałem na taki Twój komentarz i się doczekałem :)) @MairJ23 tak to było coś niesamowitego. Zresztą Daniel w ogóle miał genialny sezon 2014. Pamiętasz końcówkę GP Węgier 2014 i wyprzedzenie Hamiltona i Alonso w końcówce? :)
MairJ23
01.09.2016 04:17
@step07 no przyznasz przeciez ze ten manewr na Vettelu to masakra. Nikt chyba i sam Sebastian tez sie takiego obrotu spraw nie spodziewal przed tym zakretem. Przez moment wygladalo jakby Daniel sie poddal juz a tu takie cos. Wspaniale to zrobil. A to tez swiadczylo o tym ze sie dobrze w tej konstrukcji czul.
Kamikadze2000
01.09.2016 04:01
Dla mnie On jest mistrzem tamtego sezonu. Trzymaj się mistrzu! Teraz do WEC po tytuł w GT z Fisichellą! :))
step07
01.09.2016 03:55
@MairJ23 oglądałem dziś rano właśnie cały ten wyścig - GP Włoch 2014. Ricciardo jechał tam rewelacyjnie w drugiej części. Przebił się z odległej 12 pozycji na 5, coś pięknego :)
Gszegosz
01.09.2016 03:38
@MairJ23 Ricciardo to majster w każdym calu, liczę że w końcu się przełamie i tak jak utarł nosa vettelowi ,tak zrobi to samo z maxem. Wracając do Felipe, świetna decyzja z jego strony. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny z honorem, a nie rozmieniać się na drobne na tyłach stawki.
MairJ23
01.09.2016 03:17
@oisam szkoda ze dzisiaj w F1 nie ma miejsca na sympatycznych kierowcow , choc w sumie Ricciardo na takiego wyglada i wyglada na to takze ze zostanie w F1 na dlugo bo juz udowodnil swoja wartosc nie tylko jako czlowiek ale oczywiscie co sie w F1 liczy najbardziej - jako kierowca Oto najlepszy majstersztyk w jego wykonaniu - przeciez poezja: https://www.facebook.com/Formula1/videos/654806364676349/?pnref=story
oisam
01.09.2016 02:53
Szkoda, odchodzi jeden z najsympatyczniejszych kierowców...
Aeromis
01.09.2016 02:51
@exxxile Nie cenię sobie obecnych umiejętności Raikkonena zbyt wysoko i według mnie on także powinien pożegnać się z F1, jednak pomiędzy RAI a MAS widzę zasadniczą różnicę. Owszem, obecny Vettel nie jest dobrym punktem odniesienia, bo jak Sebowi jest ciężko to jeździ jak Webber (...) a więc i Kimas nie należy do orłów. Raikkonen jednak zaskoczył mnie w tym sezonie pozytywnie (choć nie na tyle bym uważał że nadal powinien jeździć w F1) a mianowicie jest stosunkowo szybki w kwalifikacjach, a tych akurat Vettel nie sądzę by odpuszczał. Dobre kwalifikacje przy bezproblemowym wyścigu to wysokie, stabilne ciułanie solidnych punktów i to Kimi robi. Massa zaczął odstawać od Bottasa już podczas kwalifikacji. Nie zmienia faktu iż uważam że Kimi także powinien odejść z F1, stracił szybkość i robi się miękki. Nie widzę w nim pasji do walki i myślę cecha że to wspólne dla obu ów kierowców.
MairJ23
01.09.2016 02:41
Pewna epoka sie konczy....jak co roku. Szkoda tej sprezyny, prezent od Barichello. Po tym wypadku mozna rzec nie byl tym samym kierowca badz nie dano mu juz rownie dobrego bolidu. Odchodzi z duma i to najwazniejsze. Farewell my friend.
macieiii
01.09.2016 02:28
Felipe odchodzi, jeszcze w tym roku pewnie tytuł zdobędzie ten, który pozbawił go na chwilę zdobytego tytułu, więc chociaż Massa powąchał majstra, robiąc wszystko co mógł - wygrywając u swoich wyścig na zakończenie sezonu. To w jakim stylu odchodzi się z F1 jest ważne. Zaczęło się robić ciasno, McLaren zrobił się trzyosobowym teamem, do Renault tylko kilku driverów może się załapać. Zrozumiała decyzja i ją szanuję. Mam przy tym nadzieję że Vandoorne w końcu otrzyma fotel wyścigowy.
step07
01.09.2016 02:14
Mi z jednej strony żal było Felipe po GP Brazylii 2008, a z drugiej jednak nie bo też kibicuję Lewisowi :)
exxxile
01.09.2016 01:59
@Aeromis W zdecydowany sposób klasyfikujesz weteranów, a powiedz mi, w którym momencie Kimi Raikkonen udowodnił, że stać go obecnie na zdecydowanie więcej niż Felipe? Dostając jeszcze bardziej w tubę od Alonso w 2014? Dopiero w tym sezonie wypada punktowo przyzwoicie na tle rywala ze zespołu, ale też jest to w sporej części kwestia problemów Seba.
Aeromis
01.09.2016 01:29
Felipe ma za sobą długą i ciekawą karierę i czas na niego nadszedł właściwie już dawno temu. Dobrze że nieco zrekompensował sobie lata w (najdelikatniej mówiąc) cieniu Alonso. Po wypadku nigdy nie doszedł do pełni formy. Nie mam wątpliwości że to obecnie zdecydowanie najsłabszy kierowca wśród weteranów i że Button jeśli go zastąpi będzie o wiele lepszy (pomimo bezmózgich argumentów niektórych "ludzi" że jak emeryt to emeryt i oni niczym się nie różnią... "żal"). To co mnie bardzo cieszy to fakt że rozstaje się z F1 godnie, wszystko wiadomo z wyprzedzeniem, bo na to bez wątpienia zasłużył. Oby po wyścigu Abu Zabi jego kolejne były równie udane co jego najlepsze czasy czymkolwiek by nie były, czy to sportem czy też cieszeniem się z życia.
cx5
01.09.2016 01:05
Powiem szczerze, że nie żałuję nie zdobytego tytułu w 2008 bo kibicuję bardziej Lewisowi. Niemniej na zawsze zapamiętam GP Brazylii z 2008 czyli tym samym Felipe.
bartoszcze
01.09.2016 12:46
@Mahilda111 Zwątpię w rozum w Williamsie, jeśli to nie będzie 1+1.
rno2
01.09.2016 12:14
Szkoda, ale trzeba robić miejsce nowym. Akurat do Williamsa dołączy Button, więc nie żaden młodzieniec, ale dzięki temu do McLarena awansuje Vandoorne. Na pewno lepiej zawczasu ogłosić zakończenie kariery i godnie się pożegnać na torze, niż zapierać się wszystkim kończynami żeby tylko zostać w F1 i jeździć w ogonie stawki, jak swego czasu robił to Barrichello...
exxxile
01.09.2016 12:10
Na pewno żal tytułu, ale czy tak do końca niespełniony... Z tego co pamiętam z pierwszych lat, to jego akcje nie stały najwyżej - a potem dostał szansę walki o mistrzowski tytuł, odniósł 11 zwycięstw, 16 pole position. To jest F1, masa (sic!) kierowców niekoniecznie słabszych nigdy nie dostała szansy na sprawdzenie się w walce o czołowe pozycje. Ma 35 lat, dobrze, że przynajmniej potrafi odejść, zamiast obijać się i rozmieniać na drobne w zespołach z ogonów.
---
01.09.2016 12:05
Sentyment pozostał do Filipa, więc żal trochę ... ale z drugiej strony w ostatnie lata już był trochę właśnie takim bezbarwnym dziadkiem, i raczej by już i tak niczego nie osiągnął. Szkoda jednak, że odchodzi niespełniony.
Mahilda111
01.09.2016 12:04
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że najpewniej zastąpi go o rok starszy kierowca, który wszystko na to wskazuje otrzyma dwuletnią umowę ;)
Ambrozya
01.09.2016 12:03
Szkoda, po prostu szkoda. Liczyłem jeszcze na dwa, trzy sezony z Felipe, a tu koniec. Eh...
hpantak
01.09.2016 12:02
Szkoda że odchodzi, chyba wolałbym jego ,niż Buttona.
Qbelek11
01.09.2016 12:00
Czyli chyba Jenson.... Szkoda Felipe tego przegranego tytułu :(
Masio
01.09.2016 11:50
Szkoda tego przegranego tytułu w 2008 roku. Cóż, najwyraźniej nie doszedł do porozumienia z Williamsem jeżeli chodzi o starty w przyszłym roku.