Vernay i Graczew zwycięzcami wyścigów TCR w Singapurze

Jean-Karl Vernay zwyciężył w pierwszym wyścigu TCR na torze Marina Bay w Singapurze.

Po raz pierwszy od kwietniowej rundy w Bahrajnie mistrzostwa samochodów turystycznych towarzyszyły Formule 1 i do głównego wyścigu w Singapurze z pole position przystąpił Jean-Karl Vernay. Francuz zaliczył świetny start, natomiast na kolejnych okrążeniach stale powiększał swoją przewagę nad rywalami i po raz trzeci w tym sezonie przekroczył linię mety jako pierwszy.

Druga lokata przypadła Stefano Cominiemu, który znajdował się na niej od samego startu, natomiast najniższy stopień podium wywalczył Pepe Oriola, naciskający na początkowych etapach wyścigu na Szwajcara. Czwarty był Mat'o Homola, który awansował na swoją końcową pozycję na pierwszym okrążeniu, wyprzedzając ostatecznie piątego Jamesa Nasha.

Jako szósty przeciął linię mety Siergiej Afanasjew, który musiał ostro się bronić przed siódmym Dusanem Borkoviciem. Pierwszą dziesiątkę natomiast uzupełnili Kevin Gleason, Attila Tassi oraz Gianni Morbidelli, którzy toczyli zacięte pojedynki o cztery punkty.


Drugie zmagania padły łupem Michaiła Graczewa, dla którego tryumf w zamykającym weekend w Singapurze wyścigu był już czwartym w tym roku.

Rosjanin po odwróceniu kolejności na starcie wyruszył z pierwszego pola, które świetnie wykorzystał i jechał do samej mety kompletnie niezagrożony, dzięki czemu do swojego dorobku dopisał 25 punktów. Za kierowcą WestCoast Racing dojechali na metę Dusan Borković oraz James Nash.

Czwarte miejsce wywalczył Stefano Comini, lider klasyfikacji kierowców po rundzie w Singapurze, piąty był Mat'o Homola, który na pierwszym okrążeniu obrócił Kevina Gleasona, natomiast szósta lokata przypadła tryumfatorowi pierwszych zmagań - Jeanowi-Karlowi Vernay'owi. Jako siódmy został sklasyfikowany Gianni Morbidelli, który zaliczył kontakt z Pepe Oriolą, ósmy Dawit Kadżaia, dziewiąty Petr Fulin, a dziesiąty Kevin Gleason.

Drugi wyścig zawierał więcej akcji niż pierwszy i na trzecim okrążeniu doszło do kolizji między Siergiejem Afanasjewem oraz Attilą Tassim, w wyniku której obaj kierowcy rozbili się na ścianie i konieczna była neutralizacja. Z kolei cztery kółka później zderzyli się ze sobą Rafael Galiana i Neric Wei, co ponownie wymusiło na sędziach wypuszczenie samochodu bezpieczeństwa, natomiast przez przekroczenie bariery 30 minut wyścig został zakończony po dziewięciu okrążeniach.