Colciago oraz Gleason tryumfatorami zmagań w Malezji

Debiutant - Roberto Colciago, zamienił pole position wywalczone w kwalifikacjach na zwycięstwo w pierwszym wyścigu TCR rozegranym w Malezji.

Włoch, który w przeszłości rywalizował m.in. w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych, dołączył do stawki TCR podczas rundy na torze Sepang i już w debiucie zgarnął pole position do głównych zmagań. Mimo to wyścig Colciago nie należał do najłatwiejszych i tuż po starcie stracił prowadzenie na rzecz Michaiła Graczewa, które odzyskał kilka zakrętów później i na dalszych etapach musiał odpierać ataki Stefano Cominiego.

Szwajcar na czwartym okrążeniu zdołał wyprzedzić 48-latka, lecz Colciago nie pogodził się z tym stanem rzeczy i zrewanżował się Cominiemu na następnym kółku, wracając na pierwsze miejsce. Zawodnik Leopard Racing podjął kolejną próbę wyprzedzania na ostatnim okrążeniu, lecz zakończyła się ona kontaktem z Colciago i ostatecznie finiszem na drugim miejscu. Trzeci był James Nash, który skutecznie przebijał się przez stawkę i zdołał wskoczyć na podium.

Czwarty dojechał na metę Pepe Oriola, który awansował przed piątego Vernay'a na siódmym okrążeniu. Szóstą lokatę wywalczył Dusan Borković, siódmą Attila Tassi, ósmą Kevin Gleason, dziewiątą Siergiej Afanasjew, natomiast dziesiątą Mat'o Homola.


Drugie zmagania w Malezji padły łupem Kevina Gleasona, dla którego jest to dopiero pierwszy tryumf w tym sezonie TCR.

Amerykanin objął prowadzenie w wyścigu na czwartym okrążeniu, wcześniej mocno naciskając na liderującego Tina Sritraia. Od tamtej pory zawodnik WestCoast jechał niemalże niezagrożony i przypieczętował na mecie swoje pierwsze 25 punktów za zwycięstwo. Po karze doliczenia 30 sekund za kolizję z Sritraiem, Stefano Comini spadł z drugiej pozycji na osiemnastą i automatycznie na podium zostali sklasyfikowani James Nash oraz Gianni Morbidelli.

Jako czwarty został sklasyfikowany Dusan Borković, który w końcówce wyścigu pokonał ostatecznie piątego Vernay'a, natomiast szósty dojechał Loris Hezemans. Siódmy był Sergiej Afanasjew, ósmy Andy Yan, dziewiąty Attila Tassi, a dziesiąty Dawit Kadżaia.

Drugiego wyścigu nie ukończył zwycięzca pierwszych zmagań - Roberto Colciago, który na szóstym okrążeniu zderzył się z Michaiłem Graczewem i utknął w żwirowej pułapce, natomiast Rosjanin obrócił się, mając rozerwaną jedną z tylnych opon. W tej sytuacji konieczna była interwencja samochodu bezpieczeństwa, za którym również rozpoczęto rywalizację.

Na rundę przed końcem sezonu liderem klasyfikacji kierowców jest James Nash, który dysponuje przewagą 17 punktów nad wiceliderem i zeszłorocznym mistrzem, Stefano Cominim.