Vettel stracił trzecie miejsce wywalczone w wyścigu o GP Meksyku

Sędziowie uznali, że Niemiec złamał przepis zakazujący zmiany kierunku jazdy przy obronie pozycji.
31.10.1601:09
Nataniel Piórkowski
7098wyświetlenia


Sebastian Vettel stracił trzecie miejsce wywalczone w wyścigu o Grand Prix Meksyku.

Niemiec został wezwany na spotkanie z sędziami, będąc podejrzanym o złamanie przepisów dotyczących manewrów obronnych. Do incydentu doszło na przedostatnim okrążeniu, gdy na dojeździe do zakrętu numer cztery Niemiec agresywnie zmienił kierunek jazdy blokując atakującego go Daniela Ricciardo.

Pomiędzy oboma kierowcami doszło do lekkiego kontaktu. Vettel utrzymał czwartą lokatę i przekraczył linię mety z przewagą 3,5s nad Ricciardo.

Przed ceremonią dekoracji na Maxa Verstappena została jednak nałożona pięciosekundowa kara czasowa, dzięki której Vettel mógł świętować zdobycie miejsca na najniższym stopniu podium.

Bezpośrednio po niej zawodnik Ferrari został wezwany na spotkanie z zespołem sędziów sportowych, by wyjaśnić manewr obrony przed atakiem Ricciardo. Zarówno Australijczyk jak i reprezentant zespołu - Helmut Marko, przekonywali, iż Vettel złamał regułę zakazującą zmiany kierunku jazdy w strefie hamowania, jaka została wprowadzona w życie przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Kończąc postępowanie sędziowie podjęli decyzję o nałożeniu na Niemca dziesięciosekundowej kary czasowej, która zepchnęła go z trzeciej na piątą pozycję. Na P3 awansował tym samym Ricciardo, a P4 przejął Verstappen. Do superlicencji Vettela dopisano także dwa punkty karne.

KOMENTARZE

39
marios76
01.11.2016 07:59
Wstrzymałem się od głosu do obejrzenia na spokojnie końcówki wyścigu. Emocje były takie , że przełączyłem bez żalu na Belfra. Końcówka nieco bardziej żywa. Postępowanie Maxa karygodne i to nie kary pieciosekundowej! Wiedział, że dostanie karę i straci pozycje, ale chyba celowo spowolnil Vettela by się zdenerwował, lub jak się stało by dogonil go Ricciardo . Efekt słaby, bo jedynym prawdziwym stratnym jest Vettela, który podium powinien mieć! Ma je Ricciardo a Max za karę jest ... przed Vettelem :) Bzdura. Ale tak wyszło z kolejności kar... ze ten co stracił najwięcej... stracił najwięcej! ( ;) ) Kolejny raz zawodnik zmienia kierunek jazdy w trakcie hamowania i w głębokim poważaniu ma bezpieczeństwo wyprzedzającego, w drugiej kolejności własne. Kara dla Vettelem zasadna i teraz ważne: Ile takich powinien dostać Max w tym sezonie? Czas mu się dobrać do d...y ,bo dzieciak myśli że to ciągle Play Station... Karać jak doroslego, a nie jakieś sądy rodzinne z wiecznym uprzywilejowaniem. ;)
nickolas
01.11.2016 07:24
Tak, w Harrym - pojawiła się tam kuratorka próbująca utemperować towarzystwo, co miało swoje odzwierciedlenie w zapełniającej się z dnia na dzień ściance zakazów i nakazów. I takie mam wrażenie co do F1 - dorwał się do niej niewyżyty krawiec - tu przytnie, tam załata... Tyle że kierowcy wręcz dopraszają się takich absurdów... ...mam nadzieję że niedożyję czasów, w których kierowca wyścigowy aspirujący do grona F1 będzie musiał przebrnąć opasłą lekturę "używanie kierownicy bolidu, nie dla idiotów" oraz kolejne pozycje obowiązkowe (akurat przykład idiotyczny - temat ma parę wątków...;) Inna sprawa, wspominany dziś Senna (Panie daj mu dobry bolid niebieski) - też do aniołków nie należał: miał swoje zdanie i bynajmniej nie zachowywał tych złotych myśli tylko dla siebie... Niezależnie od tego jak bardzo mu kibicowałem w jego bitwach z Prostem, muszę przyznać że musiał być dla przeciwników wyjątkowo irytujący.
MairJ23
01.11.2016 12:45
@fenrir mnie nie tyle drazni co zadziwia - ze taki "mistrz swiata" jak Vettel dal sie ograc mlodzikowi i zespolowi RBR jak dziecko. Ciekaw jestem jak by wygladala ta sytuacja jakby Sebastian zachowal spokoj i robil swoje zamiast drzec jape na radiu. @nickolas Hogwart - czyli cos z Harrego Pottera. Niestety nie w temacie jestem - sorki. A co do przekazow radiowych.... zastanawialem sie po tym co napisalem czy wlasnei to ze dzisiaj kierowcy moga sobie poplakac na radiu i dosc czesto sedziowie reaguja w miare szybko..... czy ta sytuacja nie wyksztalcila nam wlasnie takich placzacych kierowcow ? Bo jak to stwierdziles w erze "niemych kierowcow" kierowca w sumie niewiele wiedzial co sie w danym momencie dzieje na calym torze - moze znal sytuacje na przestrzeni kilku samochodow przed i za soba. Wiec taka sytuacja zmuszala niejako do zachowania spokoju i reagowania dopiero po przekroczeniu mety ..... ale do tego czasu nadal walczyli jak lwy. Sytuacja z Suzuki bodajze z 1989 roku pokazuje dobitnie ze czasami oczywiscie przepisy sa naciagane w jedna lub druga strone i albo sedzia zachce je respektowac w kazdym przypadku badz nie... i tu jest niescislosc. Senna rok pozniej nie dal juz francuzom satysfakcji :) tym razem nie dal jej rowniez widzom zebranym na Suzuka. Nie bylo im dane obejzec calego wyscigu z Senna i Prostem w rolach glownych bo Ayrton mial inne plany zwiazane z zakretem nr 1 :)
nickolas
01.11.2016 12:41
@MairJ23 jedyne usprawiedliwienie twoje, moje i innych widzów jest takie - dziś realizator wyścigu raczy nas takimi "smaczkami" w postaci głosów z pola walki... ...i może nawet zgadzamy się co do jednego - jojczenie Vettela przez radio brzmi tak niepoważnie jak płacz dziecka, które idzie na skargę do mamy bo ktoś mu sypnął piaskiem... Czy nie lubimy przypadkiem komunikatów z radia Raikonena? Treściwe kawałki łamaną angielszczyzną Tylko czy występy wokalne mają wpłynąć na moją ocenę sytuacji lub kierowcy A czy B czy C? NIE Zapewniam - mielibyśmy co słuchać od Senny i innych bohaterów "niemej" epoki... Nie machaj więc tymi przepisami - bo to bez sensu. Tak na marginesie, problem z przepisami jest taki, że zawsze jakiegoś brakuje pod ręką. W efekcie mnożą się jak... ...istna ścianka w Hogwarcie kiedy Dolores była za fajerą. Ot, takie skojarzenie. ;-)
fenrir
01.11.2016 12:21
Osobiście drażni mnie zarówno zachowanie VET i jego płacz jak i bluzgi pod adresem każdego w kolejnych wyścigach, jak i zarozumiałość młodzika Verstappena. Ale tak czy inaczej najbardziej irytujące dla mnie z perspektywy kibica są ciągłe zmiany regulaminu, brak spójnej interpretacji przepisów, jak również tory, które projektowane i budowane są w sposób, który zachęca do nieczystej walki. @MairJ23 akurat manewr Hamiltona z pierwszego zakrętu również uważam za delikatnie to ujmując kontrowersyjny ;-) Co do karania czarną flagą VES możne trochę przesadziłem, jednak wysokości kar dla VET i VES były niewspółmierne i w przypadku VET wysokość tej kary wynikła wg mnie tylko z tego, że VET podpadł w kretyński sposób szanownemu Panu Whitingowi, inaczej pewnie w ogóle kary by nie dostał zwłaszcza że stał już na podium i tym samym sędziowie sami robią z siebie kretynów, najpierw zdejumjąc jendego z podium, póżniej już po fakcie kolejnego zawodnika.
MairJ23
01.11.2016 11:20
@mcracer1993 dokladnie i Sebastian powinien to wiedziec bedac 4ro krotnym mistrzem swiata i jezdzac dla Scuderii !!! Come on. Czy myslicie ze tacy kierowcy jak Senna czy Schumacher czy Lauda nie znali by tych przepisow i nie uzyli by tej wwiedzy jadac ten wyscig i bedac w sytuacji Vettela ? Skoro ja znam te przepisy to czemu Sebastian o tym wszystkim zapomnial (?) i zaczal krzyczec na radiu i sie dekoncentrowac. Myslalem ze takie rzeczy robia wlasnei tacy kierowcy jak Max a Max zachowal spokoj i robil swoje. Skoro doganial Maxa (Sebastian) to czemu mialby miec problemy z wyprzedzeniem na w sumie 3 okrazeniach do konca ? Ale zamiast tego on chcial sie zabawic w sedziego i wymierzanie sprawiedliwosci tu i teraz a zasady mowia co innego (decyzja nie bedzie podjeta tu i teraz tylko po wyscigu- wiec to powinno oznaczac automatycznie dla Sebastiana ze scigamy sie dalej a po wyscigu sie wszystko wyjasni) i tego nie rozumiem.
mcracer1993
01.11.2016 10:16
@MairJ23 Nie tyle chciałem tobie wytłumaczyć co tym faboyom Vettela (na pewno nim nie jesteś), którzy uważają, że Max złamał przepisy. Ale tak jak wspomniałeś nie było żadnego złamania przepisów, a jeżeli by doszło do kolizji nawet na 5 okrążeń przed metą to i tak decyzja będzie podjęta dopiero po zakończeniu wyścigu.
nickolas
01.11.2016 09:03
@MairJ23 Denerwuje mnie nastawienie ludzi, których wszystko śmieszy... Idąc za logiką twojego rozumowania (VET nie wie w co się bawi) uważam, że sędziowie też nie znają zasad tej gry! To szybki sport - ręka boska powinna natychmiast zainterweniować i skarcić niepokornego VESa*. To co nastąpiło potem to takie "drukowanie wyników". Wniosek jest taki dla kierowcy - walcz zawzięcie, atakuj, broń, ścinaj zakręty i rób jakie chcesz przekręty. A wyniki pieprz i wanilia - niech się tym zajmą sędziowie! *PS. tacy sami urzędnicy (sędziowie) uznali, że ścięcie szykany to okropne wykroczenie - nie tylko uznali okrążenie za niezaliczone ale kierowcę po wyścigu zdyskwalifikowali... ?nieznana historia? a może zbyt stara?
MairJ23
31.10.2016 09:04
@mcracer1993 oczywiscie ze tak - bo przeciez Ricciardo lecial jak jakis wariat - byl chyba najszybszy ze wszystkich - zreszta on tak ma ze nagle na 5 okrazen do konca ma jakis piekielnie szybki bolid. Mam wrazenie ze probujesz mi wytlumaczyc ta sytuacje gdzie ja nic nie mowilem o jakimkolwiek komunikacie do Verstappena. Slyszalem ten komunikat o ktorym mowisz. I uwazalem ze to dobra decyzja....zreszta sam VES tez wiedzial co ma robic - czyli spowolnic Vettela. Smieszy mnei zachowanie Sebastiana - jakby byl rookie. Dyrekcja - czyli RBR czekala na decyzje sedziow wzgledem posuniecia Verstappena. A ze odbylo sie to nie wiecej niz 3 okrazenia do konca to wiedzieli ze decyzji nie bedzie przed zakonczeniem wyscigu i ze kara bedzie dodana po - wiec to co zrobilo RBR to odbylo sie jak najbardziej wg prawa i Max nikomu nie musial zjezdzac a spowolnic Sebastiana mogl. Mogl ? Ano mogl. Wiec nie rozumiem ani placzu ludzi tutaj ani placzu Sebastiana - starego wygi , 4ro krotnego mistrza ktory nie zna zasad gry w ktora sam gra. Patrzac tylko i wylacznie na to ze to sie odbylo (wyjechanie VES poza tor) na 3 okrazenia do konca wyscigu to nawet jak byla by to kraksa z winy Vestappena i bylby nadal przed Sebastianem to oddawac pozycji by nie musial bo takie rzeczy oglaszane sa po wyscigu i sa to najczesciej kary albo narzucane na nastepny wyscig badz jest to czas dodany do wyniku koncowego i kazdy chyba powinien to wiedziec kto sie bawi w F1. A wszystko jest tu : https://www.formula1.com/en/championship/inside-f1/rules-regs/Licenses_driving_protocol_and_penalties.html
mcracer1993
31.10.2016 08:03
@fenrir [quote="fenrir"]Verstappen powinien dostać czarną flagę[/quote] Czyli chciałbyś, żeby Maksio otrzymał 5 punktów karnych? Bo tyle jest za otrzymanie czarnej flagi. Moim zdaniem aż tak to nie - wystarczy, że dostał 5 sekund kary. Natomiast Vettel powinien dostać karę nie tyle punktową tylko finansową (liczba 6-cyfrowa) za obrażanie dyrekcji wyścigu - jest jaka jest i trzeba ją szanować, a Seb tego nie zrobił. [quote="MairJ23"]Wszystko odbylo sie zgodnie z zasadami. Kierownictwo RBR bylo powiadomione ze rozstrzygniecie sytuacji VES/VET bedzie podane po wyscigu. Wiec z jakiej paki Verstappen mial komukolwiek swoja pozycje oddawac ?[/quote] Max miał oddać pozycję tylko Ricciardo, a nie Vettelowi - dostał "team orders" od swojego inżyniera wyścigowego - trzeba uważnie słuchać komunikatów radiowych - nawet jak są wyposażone w przekleństwa.
MairJ23
31.10.2016 07:00
@fenrir spokojnie. Wszystko odbylo sie zgodnie z zasadami. Kierownictwo RBR bylo powiadomione ze rozstrzygniecie sytuacji VES/VET bedzie podane po wyscigu. Wiec z jakiej paki Verstappen mial komukolwiek swoja pozycje oddawac ? Vettel mogl die lepiej postarac go wyprzedzic a nie skupiac sie na placzach na radiu i obrazaniem Charliego Whitinga. Sam sobie zawinil. Ja bym sie przyczepil do tego zrobil Hamilton po 1szym zakrecie na pierwszym okrazeniu lepiej. wiec tu z regulaminu mozna wyczytac ze Verstappen nie musial nikogo puszczac i zachowal si edokladnei tak jak powinien. "If blame is not immediately clear, or if an incident involves multiple drivers, it will normally be investigated after the session or race." - czyli kary beda nadane po wyscigu do stanu z konca wyscigu - jak wszyscy wiemy. Wiec jeszcze raz pytam - czemu Verstappen mial komukolwiek oddawac cokolwiek ? Nastepna rzecz ze to byla koncowka wyscigu wiec Verstappen i RBR wiedzieli ze kara bedzie nadana po ukonczeniu wyscigu bo tak jest w regulaminie. Wszystko odbylo wie w swietle obowiazujacego prawa i Verstappen mial prawo jechac wolniej i pomoc swojemu zespolowi w tena nie inny sposob. Trzeba znac przepisy a nie szczekac jak Vettel.
fenrir
31.10.2016 06:42
W skrócie - żenada. Niezmiernie rzadko udzielam się na form, ale tym ram stwierdziłem że muszę skomentować cała sytuację. Podziwiałem Verstappena za osiągi, drażnił mnie swoim zachowaniem, ale skoro jest młody ma prawo być po prostu głupi i niedojrzały. Natomiast teraz delikatnie mówiąc przesadził nawet w swojej młodzieńczej głupocie i bufonadzie, pokazując swoim żenującym zachowaniem swoją słabość, brak dojrzałości jako kierowcy i ogólną mierność. Za to zachowanie Verstappen powinien dostać czarną flagę i w ogóle nie byłoby tematu. Śmieszne, że obecnie można przeciąć zakręt i jechać dalej jak gdyby nigdy nic, później robić sobie jaja z przeciwnika, sędziów, kibiców i wszystkich zainteresowanych a później wyjść z całej sytuacji w zasadzie zwycięsko pomagając koledze z zespołu i w zasadzie bez żadnej straty dla siebie. Nigdy nie przepadałem za Vettlem, ale teraz staje po jego stronie bo co miał zrobić w tej sytuacji kiedy Verstappen robił sobie z niego żarty a Ricciardo co zrozumiałe chciał z tego skorzystać. Podsumowując sędziowie po raz kolejny pokazują swoją słabość i brak zdecydowania. Albo cisnąć kierowców za każde najmniejsze przewinienie albo pozwolić walczyć na granicy lub nawet poluzować mocno zasady pozwalając toczyć nawet kretyńskie boje w stylu Verstappena i nie byłoby tematu.
MairJ23
31.10.2016 03:10
Jego slowa do Charliego Whitinga przez radio mogly zawazyc na decyzji. Jezeli chodzi o gre przy stoliku to Charlie ma same Asy wiec Sebastian nastepnym razem niech sie zastanowi co mowi i do kogo.
szajse
31.10.2016 02:31
Może warto byłoby ocenić ten manewr uwzględniając co działo się w głowie Vettela w tym momencie. Verstappen nie oddawał pozycji, Vettel dostawał co chwila komunikaty od szefów a z tyłu (dzięki pomocy szurniętego Holendra) zbliżał się do niego błyskawicznie Riccardo. Wszystko co się działo na ostatnich kilometrach było konsekwencją ścięcia szykany przez Holendra i udawania przez niego głupa. Szczerze to 90% kierowców straciłoby nad sobą panowanie w tych warunkach i aż się dziwię, że tam się nie skończyło jakimś dzwonem. Ostatecznie zgodnie z paragrafami wydymali Vettela jak szmatę przesuwając go na 5 miejsce. Reasumując: Verstappen najbardziej narozrabiał a Vettela najdotkliwiej ukarali.
Aeromis
31.10.2016 11:41
@--- @Mr President Nie da się sprawnie operować bolidem na dohamowaniu, zwłaszcza gdy je opóźniasz podczas atakowania (stąd powstał ten przepis), dlatego "zostawione miejsce" nie ma tu zupełnie nic do rzeczy, chodzi zawsze o położenie bolidów względem siebie, tor i bariery są tu raczej "dodatkiem". Przepis jest dobrze skonstruowany.
Mr President
31.10.2016 11:00
@--- Tak jak piszesz, ten nowy przepis jest zły. Uzasadnieniem jego wprowadzenia ma być to, że zmiana kierunku na dohamowaniu może spowodować kolizję, ale przecież Ricciardo i Vettel dojechali do mety. Sędziowie powinni być bardziej elastyczni, aktualne regulacje mają chyba "napompować" statystykę ilości manewrów, skoro kierowca ma ograniczone możliwości obrony pozycji. Vettel powinien przepuścić Ricciardo - taki obraz pozostaje po tej decyzji. Zamiast walki na torze, F1 ma oferować więcej wymijania na prostych i na dohamowaniach.
---
31.10.2016 09:41
Powiem tak - według tego przypomnianego ostatnio przepisu faktycznie Vettel zawinił, ale zważywszy, że miejsce Ricciardo zostało zostawione, myślę, że ten przepis jest durny. Bo to co było niebezpieczne w manewrach Maxa to to, że w ostatniej chwili zamykał drzwi, Vettel tutaj je jedynie zacieśnił. Więc ten przepis powinien być inaczej zredagowany. A co do wyjeżdżania za tor, to jestem za tym, by karać niezależnie, czy na tym ktoś zyskał czy nie. Wtedy żadnego problemu w ocenie by nie było, a jeżeli kierowcy Formuły 1 mają problem by się utrzymać na torze, to mają poważny problem i to powinno się karać, bo kara nie musi być jedynie za działania celowe. (Oczywiście nie dotyczy w przypadku zepchnięcia przez kogoś innego).
pancio93
31.10.2016 09:14
Obejrzałem powtórkę i stwierdzam, że VET odbił lekko na dohamowaniu w lewo, ale RIC miał jeszcze sporo miejsca przy krawędzi toru. Powinni to zostawić tak jak było na podium. Ciekawe czy VET też by dostał karę, gdyby RIC spowodował obrót VET, albo wykluczył z wyścigu. A najbardziej absurdalne jest to, że w końcowym rozrachunku VES jest przed VET, a gdyby VES przepuścił VET na torze to całego zamieszania z RIC by nie było.
Pawel J
31.10.2016 09:10
Dwa słowa: Bardzo słusznie
kl71
31.10.2016 08:41
czy ktoś może wyjaśnić czym obrona Verstapena (przestrzelenie dohamowanie i ścięcie zakrętu) różni się od obrony Hamiltona w Monako (przed Ricardo) dzięki której wygrał wyścig i nie dostał żadnej kary?
enstone
31.10.2016 08:36
[quote]gdy na dojeździe do zakrętu numer cztery Niemiec agresywnie zmienił kierunek jazdy blokując atakującego[/quote] Jeśli to był agresywny manewr ze strony Vettela, to nie wiem jak mam nazwać wyczyny na dohamowaniach Verstappena ..... Jeśli już tak się sędziowie bawią, to proponuje wykluczyć z wyników gówniarza z chamskich zachowań na Węgrzech i Belgii (z Raikkonenem) i z Japoni (z Hamiltonem). A RedBull to tak poprany zespół, że szkoda strzępić ryj@ ......
mcracer1993
31.10.2016 08:35
@bartoszcze Dzięki za sprostowanie. Co nie zmienia faktu, że Vettel w przyszłym sezonie może wylecieć na 1 wyścig za punkty... Co do Verstappena, gdyby "sezonowcy" tak karali go to on powinien mieć za to wykroczenie nie dwa punkty, tak jak w przypadku Vettela, a 4 (wiem, że za jedno można dostać max 3 a za wykluczenie jest aż 5 punktów). Czyli 4 razy 3 równa się 12 plus 3 które jeszcze posiada z ZEA i Max by po GP Japonii wyleciał na 1 wyścig. Dlaczego aż 4 punkty? Moim zdaniem dlatego, że zmiana linii jazdy w strefie hamowania to jest bardzo niebezpieczny manewr, w którym zawodnik atakujący nie ma po prostu gdzie uciec i może dojść do niebezpiecznej kolizji, a także do tego, że zawodnik atakujący w najlepszym przypadku wyjedzie poza tor. Dlatego FIA w przyszłym sezonie musi zmodyfikować kodeks punktów karnych. Pojawi się taki Lance Stroll i będzie tragedia. Zresztą ten Kanadyjczyk niech lepiej obejrzy sobie ze swoim bogatym tatusiem kolizję Pereza z Massą i niech wbije sobie to do głowy, że taki manewr jaki zrobił Checo i jakie robi Max jest niedopuszczalny.
W
31.10.2016 08:19
A stosowania przepisów na przestrzeni sezonu...? Sport bez zasad to nie sport. No, ale F1 to już takie samo widowisko jak piłka nożna. Może nie należy się niczemu dziwić. Zamiast budzić się na wyścig nad ranem lepiej przeczytać komunikaty po wyścigu i obejrzeć powtórkę - ciśnienie się nie podniesie po takich gierkach.
AleQ
31.10.2016 08:19
[quote]Brak słów na tą decyzję. Do sytuacji by nie doszło, gdyby nie skandaliczne zachowanie Verstappena. Co za patologia.[/quote] Gdyby babcia miała wąsy byłaby dziadkiem. Vettel pojechała " na Maxa" na hamowaniu, kara zasłużona. Od wymierzanie kar jest FIA, a nie jęk Vettela, ani jego sezonowców. Biedny Vettel, bo zachowuje się jak gimbus w rozmowach radio to trzeba mu odpuścić. Właśnie takich fanów teraz przyciąga F1...
bartoszcze
31.10.2016 08:14
[quote="W"]Dziwię się, że nikt jeszcze nie skierował sprawy to Trybunału Arbitrażowego. [/quote] Ja się nie dziwię, bo zgodnie z regulaminem od takich kar nie przysługuje odwołanie.
W
31.10.2016 08:07
Sędziowie opieszałością podejmowania decyzji sprokurowali to całe zajście i mają czelność za to karać...? Dziwię się, że nikt jeszcze nie skierował sprawy to Trybunału Arbitrażowego. Tego powoli nie da się oglądać.
bartoszcze
31.10.2016 07:43
[quote="mcracer1993"]Seb ma już na koncie 4 punkty karne[/quote] Sześć ma.
jarof1
31.10.2016 07:42
Zwróćcie uwagę na powtórki z próby ataku Ricciardo. Verstappen pojechał prawą stroną a Vettel delikatnie odbił na środek żeby nie być na linii Verstappena. I chyba bardziej chodziło o to, niż o blokowanie Ricciardo (miejsca z lewej zostało wystarczająco dużo, a szans na wyprzedzenie Vettela nie było). Generalnie namieszał szczeniak i kary są niewspółmierne (czy Verstapen dostał jakieś punkty?). Za zepsucie wyścigu i chamskie zachowanie - 5 sekund i zero punktów (?) a za walkę na torze - 10 sekund i dwa punkty. Jak dla mnie wyjątkowo niesprawiedliwie... Tak aroganckie zachowanie doprowadzi któregoś dnia do tragedii...
krzysed
31.10.2016 07:26
Może lepiej niech zakarzą wyprzedzania, nie będzie wtedy żadnego ryzyka. Te przepisy zaczynają mnie denerwować. Jak oni chcą przyciągnąć widzów przed telewizory skoro karzą kierowców za manewry koło w koło.
mcracer1993
31.10.2016 06:20
Także Seb ma już na koncie 4 punkty karne. Przecież zapomniałem o zmianie kierunku jazdy w strefie hamowania, a tego robić już nie wolno. Jak ja mogłem być głupi, że tego wcześniej nie widziałem. Patologię to zrobili w tej sytuacji zarówno Verstappen jak i Vettel. A mówiłem wcześniej, że to Max powinien wrócić do szkoły za takie zachowanie. Czyli będę musiał to odszczekać, bo Vettelowi znowu palma odbija (jak za dawnych lat) i tutaj przeklinanie przez radio nic specjalnie nie daje i Seb też powinien wrócić do szkoły.
Shaitan
31.10.2016 06:11
Osoby od "patologii".. Czytaliście uzasadnienie decyzji w sprawie Vettela? Nie bronią go ani materiały video ani telemetria. Czyli Niemiec po wciśnięciu hamulca wykonał ruch kierownicą w stronę Ricciardo, dokładnie to na co narzekał i co zostało zabronione.
Indy
31.10.2016 05:19
@rangiz Tak jak jestem fanem Vettela to jednak nie może on tłumaczyć swojej niebezpiecznej jazdy tym, że wcześnie dokuczył mu Max. Seb znalazł się w okropnej sytuacji przez zachowanie Verstappena ale to nie znaczy, że usprawiedliwia to zmienianie kierunku jazdy podczas hamowania.
FM WMR
31.10.2016 05:17
Obejrzałem kilka razy ten manewr,brak słów dla sędziów.
krzysiek000
31.10.2016 01:24
To jest piękne. To co się dzieje po tym wyścigu to są większe jaja, niż się działy w jego trakcie.
Gangster
31.10.2016 12:57
Jak wyżej. Co za patologia!!!! Wygląda na to że Perez mógł zrobić to samo z Masą. Wyprzedzić go poza torem na pierwszym zakręcie. Był od niego szybszy więc zyskał by spokojnie 5 sekund przez 20 okrążeń i byłby przed nim. Szkoda gadać.
rangiz
31.10.2016 12:22
Brak słów na tą decyzję. Do sytuacji by nie doszło, gdyby nie skandaliczne zachowanie Verstappena. Co za patologia.
Aeromis
31.10.2016 12:22
Warto dodać, że po tej zmianie (jak najbardziej słusznej) w punktacji Daniel Ricciardo staje się kierowcą nr 3 w sezonie 2016.
rocque
31.10.2016 12:15
Maksiu pewnie leje ze śmiechu ;)
modlicha
31.10.2016 12:14
Yes! A już miałem pisać, że powinna być kara zarówno dla Maxa jak i dla Vettela. Dobra decyzja.