GP Brazylii: Hamilton najszybszy na otwarcie weekendu

Lewis Hamilton popisał się najlepszym czasem okrążenia w trakcie otwierającego weekend o Grand Prix Brazylii pierwszego piątkowego treningu. Za Brytyjczykiem uplasowali się Verstappen i Rosberg.

W porannej sesji wzięli udział dwaj kierowcy rozwojowi: Siergiej Sirotkin zastępował w Renault RS16 Kevina Magnussena, a Charles Leclerc przejął stery Haasa VF-16 od Estebana Gutierreza. W trakcie treningu odbyły się także kolejne testy systemu Halo - wzięli w nich udział Romain Grosjean, Kimi Raikkonen, Nico Hulkenberg, Jolyon Palmer oraz Marcus Ericsson. Z kolei od pierwszych minut jazd z tyłu bolidu Lewisa Hamiltona zamontowana była aparatura badająca przepływ powietrza.

Po dziesięciu minutach wszyscy kierowcy mieli już na swoim koncie okrążenia instalacyjne - pierwszym zawodnikiem, który pokonał pomiarowe kółko stał się Pascal Wehrlein, który siedemnaście minut po rozpoczęciu zajęć uzyskał wynik 1:17,977 - Niemiec narzekał przy tym jednak na wibracje pojawiające się na dohamowaniach. Wkrótce na czele znajdował się już Bottas, który na miękkiej mieszance zszedł do poziomu 1m13s. Kilka chwil później na pierwszym miejscu plasował się Lewis Hamilton, który najpierw ustanowił rezultat 1:13,447s, by chwilę później poprawić go n 1:13,182s. W bolidzie wicelidera klasyfikacji generalnej znajdowało się ogumienie wykonane z pośredniej mieszanki. Na drugim miejscu w klasyfikacji sesji znajdował się drugi z kierowców Mercedesa - Nico Rosberg.

Około 30 minut po starcie treningu, Siergiej Sirotkin doświadczył problemów technicznych na podjeździe na prostą startową i od razu po tym skierował swój bolid do alei serwisowej, zatrzymując go na linii wyznaczającej początek strefy boksów. Tradycyjnym widokiem na początku weekendu na Interlagos były drobne błędy popełniane przez kierowców na dohamowaniach do zakrętów takich jak "eski Senny" czy T4. Vettel stracił na chwilę panowanie nad swym Ferrari pokonując wiraż Ferradura, ale po krótkiej wycieczce na asfaltowe pobocze bez żadnych problemów powrócił do dalszej jazdy. Na kiepski balans bolidu narzekał Jenson Button. Zupełnie odmienne odczucia miał pod tym względem Romain Grosjean, który po raz pierwszy od dłuższego czasu przyznał, że na pierwszych przejazdach "czuł radość z jazdy".

Co ciekawe w punkcie pomiaru prędkości najwyższą osiągniętą wartością mól pochwalić się Kimi Raikkonen (337,4km/h) - za Finem znajdowali się Hamilton oraz Grosjean (odpowiednio 336 i 334 km/h). Czas jakim legitymował się Brytyjczyk był lepszy od najlepszego wyniku sprzed roku, ale nadal nie dorównywał rezultatowi pole position (1:11,282s). Po chwili przerwy, kierowcy powrócili do dalszej realizacji programu, a Bottas, już na miękkiej mieszance, awansował na P1 z wynikiem 1:13,129s. Wkrótce wynik ten poprawił znacząco Max Verstappen, któy również na oponach oznaczonych żółtym kolorem wykręcił 1:11,991s. Na drugim miejscu ze stratą 0,13s znajdował się Rosberg, a czołową trójkę dopełniał Daniel Ricciardo.

Pół godziny przed końcem sesji w samochodzie Daniiła Kwiata doszło do przebicia opony. Podczas gdy Rosjanin kierował się powoli do pit lane, z garażu Mercedesa wyjeżdżał wyposażony w supermiękką mieszankę Hamilton. Już pierwsze okrążenie kierowcy ze Stevenage pozwoliło mu odzyskać prowadzenie w tabeli z czasem o 0,1s od wyniku Verstappena. "Balans jest dobry - nie mam tak naprawdę żadnych zastrzeżeń" - stwierdził reprezentant Srebrnych Strzał po zakończeniu przejazdu.

Na 15 minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę, na torze pracowało tylko czterech kierowców: Rosberg, Bottas, Prez oraz Hulkenberg. Sądząc po sytuacji w tabeli interesująco zapowiadała się walka pomiędzy Williamsem a Force India - kierowcy obu zespołów, walczący o czwarte miejsce w tabeli konstruktorów, zajmowali pozycje od piątej do ósmej, legitymując się bardzo zbliżonymi czasami okrążeń. W ostatnich minutach zajęć Felipe Nasr zgłosił swym inżynierom problem ze sprzęgłem. Brazylijczyk pozostał jednak na torze, podczas gdy zespół zajmował się analizą danych - zajmował w tym czasie szesnastą pozycję, dysponując niewielką przewagą nad swym zespołowym partnerem z Saubera - Marcusem Ericssonem. Nieco później Vettel wypadł z toru w zakręcie Mergulho, powodując na krótką chwilę wywieszenie żółtych flag. Był to ostatni z incydentów przedpołudnia w Sao Paulo.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 2,9 m/s
Wilgotność powietrza: 53%
Sucho