Alonso broni swojego zachowania podczas drugiego treningu do GP Brazylii

Hiszpan po awarii bolidu udawał grę w piłkę oraz przejął kamerę za zakrętem numer 1
12.11.1609:47
Mateusz Szymkiewicz
1583wyświetlenia


Fernando Alonso postanowił stanąć w obronie swojego zachowania podczas drugiego treningu do Grand Prix Brazylii.

Hiszpan podczas drugiej sesji na torze Interlagos musiał zatrzymać swojego McLarena na poboczu przez awarię ERS. Kierowca po opuszczeniu kokpitu pozostał na terenie obiektu i najpierw udawał grę w piłkę kopiąc kamień, a później przejął kontrolę nad kamerą telewizyjną ulokowaną za zakrętem numer jeden.

W tych trudnych czasach ważne jest, by nie stracić poczucia humoru - powiedział Fernando Alonso. W zeszłym roku szeroko dyskutowane było moje zachowanie, gdy usiadłem na składanym krześle, więc teraz też próbowałem je znaleźć kiedy mój bolid zatrzymał się na torze. Nie udało mi się to, więc później znalazłem kamerę.

Dwukrotny Mistrz Świata przyznał też, iż sesja treningowa oglądana przez niego z perspektywy widza była nieinteresująca i uważa, że kibicom powinno się płacić za obserwowanie przygotowań do weekendu Grand Prix. Widzowie chcą oglądać szybkie bolidy, coś, co nie pozwoli ci zamknąć ust, kiedy przejedzie to koło ciebie. Ja byłem przez 30 minut na torze i zaczynałem zasypiać. Na szczęście znalazłem to krzesło oraz kamerę. W innym wypadku byłoby to niemożliwe [do oglądania]. Powinniśmy płacić tym wszystkim ludziom na trybunach, którzy oglądają przejazdy bolidów.



KOMENTARZE

2
jarof1
12.11.2016 12:41
Mi się podobało :) Taka bardziej "ludzka twarz" F1. Facet nie musi niczego udowadniać, więc bawi się tym, co robi... W sporym szoku musiał być ten operator ;)
hawaj
12.11.2016 09:52
Facet kocha to co robi, sprawia mu to radość i się tym bawi. W czasach gdzie liczy się tylko sława i pieniądz to już niestety wymierający gatunek :-)