Wolff: Nowe silniki F1 powinny odznaczać się lepszym dźwiękiem
Szef Mercedesa odniósł się także do wezwań o otwarcie sportu dla niezależnych dostawców.
04.06.1712:55
1619wyświetlenia
Toto Wolff przekonuje, że kwestia dźwięku jednostek napędowych powinnna mieć bardzo istotne znaczenie w agendzie rozmów na temat przepisów Formuły 1 po sezonie 2020.
Pod koniec marca FIA zainaugurowała debatę na temat nowych silników F1. W ostatnich latach większość obserwatorów i fanów narzekała w szczególności na dźwięk hybrydowych jednostek napędowych V6, który w żadnym stopniu nie przypomina hałasu generowanego przez dawne V8, V10 lub V12.
Przy rosnącej liczbie samochodów hybrydowych na drogach, przy rosnącej efektywności i autonomiczności, oglądanie wyścigowych bolidów jest wciąż audiowizualnym doświadczeniem- zaznaczył Wolff.
Widać, że bolidy są szybkie, ale dźwięk również ma bardzo ważne znaczenie. Daje nam wyobrażenie mocy i szybkości. Sądzę, że w przypadku obecnej generacji silników zapomnieliśmy zadbać o ten punkt. Mówiąc to wcale nie uważam, że dźwięk obecnych jednostek jest zupełnie zły. W trakcie prac nad nowymi silnikami jakość dźwięku musi mieć jednak bardzo istotne znaczenie.
Wolff został także zapytany o wezwania do zapewnienia możliwości operowania w Formule 1 niezależnych dostawców silników.
Mamy czterech dostawców - przez wiele dekad w Formule 1 nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Jeśli uda nam się stworzyć formułę, która pozwoli niezależnemu producentowi na wejście do sportu po 2020 roku to dobrze. Czy jednak niezależny dostawca będzie miał szansę konkurować z producentami, którzy przez lata zainwestowali miliardy, aby znajdować się w takim położeniu, w jakim obecnie się znajdują? Nie jestem tego pewien.
Uważam, że jeśli uda nam się wystarczająco wcześnie ustalić nowe przepisy, pozwoli to niezależnym dostawcom na zapoznanie się z koncepcją. Jeśli znajdą sponsorów lub inwestorów, taka formuła ma szansę powodzenia. Jestem w 110 procentach przekonany, że F1 potrzebuje technologicznej formuły. Ośmiocylindrowy wolnossący silnik nie jest tym czego potrzebujemy, bo F1 straciłaby wtedy swoje DNA. Potrzebujemy najmocniejszego, najszybszego silnika z najlepszą technologią.
KOMENTARZE