Wolff: Nowe bolidy mogą rozwijać prędkości maksymalne 400km/h
Pozytywnie o możliwościach jednostek kolejnej generacji wypowiada się Felipe Drugovich.
25.08.2516:46
237wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff zapowiada, że bolidy Formuły 1 wyposażone w jednostki kolejnej generacji będą w stanie osiągać prędkości maksymalne rzędu 400 kilometrów na godzinę.
Od sezonu 2026 zadebiutują pakiety, w których prawie połowa mocy będzie pochodziła z generatora energii kinetycznej (MGU-K). Tak wysokie uzależnienie od jednego systemu budzi jednak obawy o osiągi całego pakietu w pierwszym roku obowiązywania nowego zestawu przepisów.
Kierowcy, którzy mają za sobą przejazdy w symulatorach, zwracają uwagę na nagłe spadki mocy na prostych odcinkach torów, czy trudności z zarządzaniem energią na wolnych obiektach jak w Monako. Duże wątpliwości budzą też same bolidy, które będą wyposażone w aktywną aerodynamikę, mającą zmniejszyć opór w szybkich partiach torów.
Zdaniem Matti Binotto, który stoi na czele projektu Audi, FIA przed startem sezonu 2026 będzie miała do rozwiązania problem limitowania dostępnej mocy w poszczególnych partiach torów.
Pozytywnie o możliwościach kolejnej generacji jednostek wypowiedział się za to Felipe Drugovich, który współpracuje z Astonem Martinem oraz Hondą.
Toto Wolff zapowiada, że bolidy Formuły 1 wyposażone w jednostki kolejnej generacji będą w stanie osiągać prędkości maksymalne rzędu 400 kilometrów na godzinę.
Od sezonu 2026 zadebiutują pakiety, w których prawie połowa mocy będzie pochodziła z generatora energii kinetycznej (MGU-K). Tak wysokie uzależnienie od jednego systemu budzi jednak obawy o osiągi całego pakietu w pierwszym roku obowiązywania nowego zestawu przepisów.
Kierowcy, którzy mają za sobą przejazdy w symulatorach, zwracają uwagę na nagłe spadki mocy na prostych odcinkach torów, czy trudności z zarządzaniem energią na wolnych obiektach jak w Monako. Duże wątpliwości budzą też same bolidy, które będą wyposażone w aktywną aerodynamikę, mającą zmniejszyć opór w szybkich partiach torów.
Kiedy będzie dostępna pełna moc, będziemy w stanie zbliżyć się do limitu czterystu kilometrów na godzinę. Jak można krytykować coś, czego rozwój nie został nawet jeszcze ukończony?- powiedział Toto Wolff z Mercedesa w rozmowie z Auto Motor und Sport.
Zdaniem Matti Binotto, który stoi na czele projektu Audi, FIA przed startem sezonu 2026 będzie miała do rozwiązania problem limitowania dostępnej mocy w poszczególnych partiach torów.
W innym wypadku na końcu tunelu w Monte Carlo będziemy osiągać prędkość 350 kilometrów na godzinę- stwierdził Włoch.
Pozytywnie o możliwościach kolejnej generacji jednostek wypowiedział się za to Felipe Drugovich, który współpracuje z Astonem Martinem oraz Hondą.
Samochody na wyjściu z zakrętów mają szalone przyspieszenie. Sprawia to wrażenie jakbyś siedział w rakiecie. Prędkość maksymalną udaje się osiągnąć już w połowie prostej, choć potem trzeba odpuszczać przed punktem dohamowania. To zabawne, że elektryczna część jednostki dostarcza tyle mocy i czuć to w zakrętach, podczas gdy na prostych konieczne jest przyzwyczajenie się do jej utraty- oznajmił Brazylijczyk.