Hamilton przyjął przeprosiny Sebastiana Vettela

Brytyjczyk zaznaczył jednak raz jeszcze, że zachowanie kierowcy Ferrari nie było odpowiednie.
06.07.1716:12
Nataniel Piórkowski
1378wyświetlenia


Lewis Hamilton zdradził, że przyjął przeprosiny ze strony Sebastiana Vettela. Po raz kolejny zaznaczył jednak, że zachowanie czterokrotnego mistrza świata w Baku było nieodpowiednie.

Obaj kierowcy omówili ze sobą w ostatnim czasie kontrowersyjny kontakt, do jakiego doszło przed jednym z restartów rywalizacji o Grand Prix Azerbejdżanu oraz stanowczo formowane zarzuty Vettela o to, jakoby Hamilton miał umyślnie zwolnić na wyjeździe z piętnastego zakrętu.

Jedyną rzeczą, o którą chodziło mi w przypadku Sebastiana były jego słowa o tym, że sprawdziłem go naciskając na hamulec - powiedział Hamilton. Pomyślałem sobie «Mam nadzieję, że to sprostujesz, ponieważ ludzie oglądający wyścig mogli zacząć uważać, że rzeczywiście to zrobiłem».

Dane jasno pokazały, że nie było mowy o żadnym sprawdzaniu. W rzeczywistości Sebastian nacisnął na pedał przyspieszenia. Sądzę, że chciał trzymać się możliwie jak najbliżej mojego bolidu, ale dokonał błędnej oceny sytuacji. Liczyłem, że to wyjaśni, bo nie miałem żadnych złych zamiarów. Jechałem na czele, nie miałem powodu, aby robić coś takiego. Przyjmuję jego przeprosiny i idziemy naprzód.

Hamilton podkreślił, że zachowanie Vettela stanowiło zły wzór dla młodych kierowców. Z całym szacunkiem, Jean [Todt] powinien siedzieć obok nas, aby odpowiedzieć na kilka pytań. W poniedziałek nie zdecydowali się na żadne działania, więc wiadomość jaka została wysłana pozostaje bez zmian.

Zapytany o to, czy zamieszanie wokół wydarzeń z Baku może pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie Formułą 1, Hamilton odparł: Intensywne pojedynki są czymś dobrym dla każdego sportu. Nie jest tak, że się z tym nie zgadzam. Uważam tylko, że pełnimy rolę swego rodzaju platformy, oczekuje się od nas wzorowego zachowania, oczekuje się od nas pewnego typu przekazu. Jesteśmy tylko ludźmi, więc nie zawsze robimy wszystko tak, jak należy. Jako sport powinniśmy jednak inspirować i wysyłać właściwy przekaz do wielu ludzi, którzy chcieliby znaleźć się na naszym miejscu. Mamy pod tym względem pewnego rodzaju moc i bardzo ważne jest to, jak ją wykorzystujemy.

KOMENTARZE

5
Malineusz
07.07.2017 10:39
@mcracer1993 Nie wiem dlaczego, ale twoje wpisy strasznie mnie irytują, nawet jeśli napiszesz cos sensownego :) mam wrażenie, że Ty myslisz, ze jestes jakims znanym ekspertem w F1 albo szanowanym emerytowanym kierowcą i ludzie liczą sie z twoim zdaniem xd naprawde to, ze Vettel jest u Ciebie na cenzurowanym i to, ze nie przyjmujesz na razie jego przeprosin to nikogo nie obchodzi, a powiem więcej kazdy ma to w dupie, a odpisalem Ci dlatego, ze juz dawno mialem ochote Ci cos takiego napisac i troche Cie chyba uswiadomic ;)
mcracer1993
07.07.2017 08:16
Do całej reszty towarzystwa - jeżeli Vettel nic nie zrobi złego w GP Austrii - chodzi mi o podobny numer jaki był w GP Azerbejdżanu to dopiero wtedy mogę przyjąć przeprosiny. Tak się nie zachowuje 4-krotny mistrz świata. Jaki daje przykład młodzieży która chce w przyszłości jeździć w F1!? Żeby jeździła podobnie jak on!? Nie tędy droga. Oczywiście każdy z nas jest inny - ale to nie jest powód do tego by w ten sposób reagować. Dlatego Vettel jest w tym GP z mojego punktu widzenia na cenzurowanym.
al_bundy_tm
06.07.2017 11:57
[quote="Titheon"]Co z tego, skoro mcracer1993 nie przyjął ;-)[/quote]Padlem... hehe
Titheon
06.07.2017 02:46
Ja to tych przeprosin nawet nie potrzebowałem :) Wiadomo, że lepiej "dla przykładu" przyznać się do błędu i przeprosić, ale powiedzmy, że od razu zrozumiałem frustrację Vettela. I czas w sumie pokazał, że słusznie nie mam mu za złe tego, co zrobił - bo zrozumiał swój błąd i utwierdził mnie w tym, że po prostu poniosło go w ferworze walki.
Titheon
06.07.2017 02:29
Co z tego, skoro mcracer1993 nie przyjął ;-)