Grand Prix Węgier - wyścig - wypowiedzi zespołów
Wybrane wypowiedzi zespołów po dzisiejszym wyścigu na torze Hungaroring
06.08.0618:33
6125wyświetlenia
Mild Seven Renault F1 Team
Fernando Alonso (nie ukończył): "Pierwsza część była fantastyczna i samochód był naprawdę dobry w mokrych warunkach, nawet z większą ilością paliwa w baku od naszych rywali. Po samochodzie bezpieczeństwa unikaliśmy zbytniego ryzyka i myślę, że z suchymi oponami mieliśmy duże szanse na zwycięstwo. Niestety jak wyjechałem z boksów, coś zepsuło się w tyle mojego bolidu i wypadłem na drugim zakręcie".
Giancarlo Fisichella (nie ukończył): "To było ciężkie popołudnie dla mnie. Mokre warunki są zwykle bardzo dobre dla mnie, ale samochód był bardzo trudny w prowadzeniu w początkowej fazie wyścigu, z podsterownością w zakrętach, a później z wielką nadsterownością, kiedy tylko dotknąłem przepustnicy. Cisnąłem bardzo mocno, aby wypracować dużą przewagę, kiedy uciekł mi tył i uszkodziłem tylne skrzydło".
Pat Symonds, szef działu inżynierii: "Mokre wyścigi mogą często przynieść emocje, ale nikt nie mógł przewidzieć, że będzie tak wiele zwrotów akcji podczas dzisiejszego popołudnia. Musze jednak pogratulować Jensonowi i Hondzie: zawsze jest dobrze powitać nowych zwycięzców w Formule Jeden".
Flavio Briatore, dyrektor zarządzający: "To błąd zespołu kosztował nas dziś zwycięstwo. To nie był miły dzień i przepraszam zespół oraz Fernando: wykonali fantastyczną robotę w bardzo wymagających warunkach".
_
Team McLaren Mercedes
Pedro de la Rosa (P2): "Jestem niesamowicie szczęśliwy, że stanąłem dziś po raz pierwszy na podium oraz zdobyłem 8 punktów dla zespołu, który ciężko pracował na ten sukces. Starałem się naciskać ile się da i trzymać się z dala od kłopotów. Wiedziałem że nasza prędkość dawała nam szansę na podium. Opony Michelin spisywały się przez cały wyścig bardzo dobrze, szczególnie pod koniec, kiedy jechałem na oponach na suchy tor".
Kimi Raikkonen (nie ukończył): "Nic nie mogłem zrobić, by zapobiec kolizji z Liuzzim. On znacząco zwolnił, będąc na optymalnym torze jazdy i nie miałem gdzie uciec. Start miałem bardzo dobry i pierwszy komplet opon spisywał się dobrze, ale po pierwszej zmianie zmagałem się z brakiem przyczepności na przednich kołach, przez co Fernando Alonso mógł przejąć prowadzenie. To nigdy nie jest przyjemnie odpaść z wyścigu, zwłaszcza kiedy była szansa na wygraną. Doceniam jednak gest Liuzziego, bowiem przyszedł i przeprosił mnie za ten incydent. Gratulacje dla Pedro za wspaniały wynik".
Ron Dennis, szef zespołu: "Chciałbym pogratulować Pedro za wspaniałą jazdę. To rozczarowujące, że musieliśmy stracić Kimiego w taki sposób. Wygrana przemknęła nam koło nosa".
_
Scuderia Ferrari Marlboro
Felipe Massa (P7 po dyskwalifikacji Kubicy): "Patrząc na pierwszą cześć dzisiejszej rywalizacji, można śmiało powiedzieć, iż ten jeden punkt (3 po dyskw. Kubicy przyp. red.) pomógł nam zbliżyć się do rywali i zmniejszyć stratę w klasyfikacji konstruktorów. Na deszczu nie byliśmy dziś całkowicie konkurencyjni, bez względu na rodzaj opon. Jednakże, kiedy tor zaczął wysychać, odzyskaliśmy siłę i ruszyliśmy w pogoń. W pewnym momencie, tuż po zmianie opon, udało mi się nawet wykręcić najszybsze okrążenie. Mamy teraz bardzo konkurencyjny samochód i będziemy na pewno ostro walczyć o mistrzostwo, zaczynając od następnego wyścigu w Stambule.".
Michael Schumacher (P8 po dyskwalifikacji Kubicy, nie ukończył): "Oczywiście, jestem głęboko rozczarowany. Otrzymaliśmy wielką szansę, ale nie udało nam się jej wykorzystać. Zawieszenie pękło w momencie, gdy zderzyłem się z Heidfeldem, kiedy mnie wyprzedzał. Zderzyliśmy się częściowo dlatego, że tor był nadal mokry. Czy słusznie podjęliśmy ryzyko pozostania na trasie jeżdżąc na oponach typu intermediate i walcząc z rywalami? Myślę, że właśnie tak. Zawsze chcę walczyć o czołowe miejsca, dlatego tak często dotychczas wygrywałem w wyścigach. Nadal jest jeszcze pięć eliminacji. Nic jeszcze nie jest stracone i na pewno dam z siebie wszystko, aby zdobyć tytuł mistrzowski".
Jean Todt, szef zespołu: "Mieliśmy wielką okazję na dobry rezultat, ale wymknęła nam się ona przez palce. To był niezwykle dziwny i trudny weekend dla głównych stron zaangażowanych w walkę o mistrzostwo. Tylko Felipe Massa zdołał ukończyć wyścig. Niewielkie pocieszenie, ale przynajmniej udało nam się zredukować jakoś stratę w klasyfikacji konstruktorów. Nasz dorobek punktowy w tym wyścigu nie jest wielki, ale mamy świadomość, iż teraz posiadamy bardzo konkurencyjny pakiet, a to oznacza, że nie obawiamy się dalszych wyścigów i nie rezygnujemy z dalszej walki o mistrzostwo w obydwu kategoriach.".
Ross Brawn, dyrektor techniczny: "Prawda jest taka, że jeśli spojrzymy na to co działo się w wyścigu, to można być przekonanym, iż mogło być jeszcze gorzej dla nas. W początkowej fazie wyścigu mieliśmy spore kłopoty, ponieważ nie mogliśmy podjąć rywalizacji, byliśmy wolniejsi. W chwili, kiedy tor powoli zaczął stawać się suchy, sprawy przybrały dla nas korzystniejszy obrót. W końcówce wyścigu podjęliśmy decyzję, aby Michael Schumacher pozostał na trasie z deszczówkami. Oczekiwaliśmy, że zdoła wywalczyć dobrą pozycję. Niestety, pojedynek z Heidfeldem skończył się uszkodzeniem zawieszenia".
_
Panasonic Toyota Racing
Ralf Schumacher (P6): "To był bardzo burzliwy wyścig i cieszymy się, że zdobyliśmy te trzy punkty. Deszcz szczególnie utrudnił start, tor był naprawdę mokry i nie mogliśmy rozgrzać opon. To było jak jazda po lodzie. Kiedy tor wysechł poprawiliśmy swoje tempo, a opony Bridgestone na mokry tor pracowały dobrze nawet w suchych warunkach. Zdecydowaliśmy się dość wcześnie zmienić opony na suche, co było dość ryzykowne, ale warto było".
Jarno Trulli (P12, nie ukończył): "Na pierwszym okrążeniu zostałem uderzony przez jeden z bolidów i straciłem kilka pozycji. Miałem również kłopoty z przyczepnością. Po wyjeździe na tor samochodu bezpieczeństwa za wcześnie zjechałem do boksów i utknąłem za samochodami wolniejszymi ode mnie. Kiedy tor wysechł i temperatura wzrosła, bolid zrobił się szybszy i szło nam coraz lepiej, dopóki nie zdarzyła się awaria silnika. Gdyby nie to, mogliśmy zdobyć punkty".
Tsutomu Tomita, szef zespołu: "Na początku chcieliśmy pogratulować zespołowi Honda pierwszej wygranej po powrocie do F1. Dla nas weekend zaczął się pomyślnie i oczekiwaliśmy lepszych wyników w wyścigu, więc nie jestem zadowolony z rezultatów".
_
WilliamsF1 Team
Nico Rosberg (nie ukończył): "Jazda na mokrym torze na naszych opona była bardzo trudna, wręcz niemożliwa - tył samochodu był bardzo nerwowy. Bardzo starałem się nie popełnić błędu i utrzymać przyzwoite tempo. Niestety nastąpiła awaria elektryki przez co został odcięty zapłon i było po wyścigu".
Mark Webber (nie ukończył): "Pierwsze okrążenie było nieprawdopodobne, moje tylne opony nie miały żadnej przyczepności. Robiłem co mogłem, by utrzymać się na torze, ale na jednym z zakrętów otarłem się o bandę - oderwane przednie skrzydło utknęło pod samochodem i nie mogłem kontynuować jazdy. To duże rozczarowanie, szczególnie uwzględniając dobrą pozycję startową".
Sam Michael, dyrektor techniczny: "To był rozczarowujący wyścig. Mark wycofał się na drugim okrążeniu. Nico został wyeliminowany przez - jak się wydaje - problemy z elektryką, które spowodowały utratę kontroli nad bolidem podczas hamowania, ale jeszcze to potwierdzimy".
Chris Jilbert, główny inżynier Cosworth F1: "Nie było żadnych problemów z silnikami. Po przewiezieniu do naszej siedziby w Northampton zostaną one poddane rutynowym badaniom, zanim pojadą na wyścig do Stambułu".
_
Lucky Strike Honda Racing F1 Team
Jenson Button (P1): "Wow! Co za dzień! To jest dla mnie niesamowita chwila, na którą pracowałem przez całą swoją karierę kierowcy wyścigowego. Wygranie tak ciężkiego i wyzywającego wyścigu po starcie z 14 pozycji jest dla mnie czymś niesamowitym i bardzo wyjątkowym, zasłużyłem na taki rezultat. Nikt nie podda w wątpliwość, że dzisiaj zespół Honda Racing F1 spisał się znakomicie".
Rubens Barrichello (P4): "Jestem naprawdę szczęśliwy z naszych dzisiejszych wyników. Szkoda, że na początku wyścigu miałem złe opony, ponieważ na podium moglibyśmy być obydwaj".
Gil de Ferran, dyrektor sportowy: "Ten fantastyczny rezultat jest ukoronowaniem kilku lat ciężkiej pracy, poświęcenia i bezustannej pogoni za doskonałością przez wielu członków naszego zespołu. Ten wyścig był bardzo trudny z punktu widzenia strategii. Rubens startował na pełnych oponach deszczowych, a Jenson na przejściowych, przez co Rubens musiał zaledwie po kilku okrążeniach zjechać do boksów. Kluczowym momentem wyścigu było dogonienie lidera wyścigu przez Jensona i podjęcie decyzji o dodatkowym postoju w celu założenia gum na suchy tor".
Nick Fry, szef zespołu: "To historyczny dzień dla Hondy i najbardziej niewiarygodne wydarzenie dla całego zespołu i kibiców na całym świecie. Będziemy oczywiście chcieli powtarzać ten sukces wielokrotnie".
Takeo Fukui, prezydent Honda Motor Co.: "Liczyliśmy na zwycięstwo od początku sezonu, ale udało nam się to dopiero w 13 Grand Prix, z czego bardzo się cieszymy. Kierowcy i wszyscy członkowie zespołu ciężko na to pracowali".
_
Red Bull Racing
David Coulthard (P5): "Stuknąłem się z Kubicą na pierwszym zakręcie i straciłem fragment skrzydła, a potem z jeszcze z (Michaelem) Schumacherem, kiedy wpadł w poślizg, co też uszkodziło trochę bok mojego samochodu. Rubens (Barrichello) zetknął się ze mną oponami na szykanie i wtedy Trulli wjechał po wewnętrznej i prawie we mnie uderzył. Biorąc to wszystko pod uwagę miałem ogromne szczęście ukończyć wyścig i jeszcze zdobyć trochę punktów! Chciałbym także pogratulować Jensonowi Buttonowi - to jego dzień".
Christian Klien (nie ukończył - wypadek): "Musiałem startować z pit lane, ponieważ miałem problemy z samochodem, więc w wyścigu cisnąłem mocno, bardzo mocno. Było bardzo trudno, ponieważ widzialność na prostych pogarszała woda. Wyprzedziłem parę samochodów, ale potem wszedłem za szybko w zakręt i od razu wylądowałem na środku żwirowiska".
Christian Horner, dyrektor sportowy: "Piąta pozycja jest dobrym rezultatem dla zespołu. David przejechał fenomenalnie pierwsze okrążenie, był w stanie zapanować nad emocjami i przebić się solidnie do przodu z dwunastego na piąte miejsce. Strategia zadziałała dziś dobrze dla nas. Zademonstrowaliśmy dobrą pracę zespołową, która zapewniła nam dobry rezultat".
_
BMW Sauber F1 Team
Nick Heidfeld (P3): "To fantastyczny dzień nie tylko dla mnie, ale także dla całego zespołu! Bardzo dobrze, że Robert zdobył punkty. Dzisiejszy wynik doda całemu zespołowi skrzydeł. Podczas wyścigu musiałem w pewnym stopniu uważać na opony by ich nie przegrzać, ale sądzę, że taki sam problem mieli dzisiaj wszyscy kierowcy. Mechanicy spisali się dzisiaj doskonale, dzięki czemu wyprzedziłem Coultharda i znalazłem się na podium. Pomimo dobrego rezultatu miałem dzisiaj dwie groźne sytuacje: na początku, gdy wyjechałem na żwirowe pobocze, oraz pod koniec, kiedy wyprzedzałem Michaela Schumachera - uderzył mnie w tylne koło, niszcząc swoje zawieszenie. Mój bolid także ucierpiał w tym zdarzeniu, ale wiedziałem, że mam przewagę, więc spokojnie dojechałem do mety".
Robert Kubica (P7): "Miałem bardzo dobry start. Niestety później zmagałem się z warunkami panującymi na torze, ponieważ nie mam dużego doświadczenia w używaniu kontroli trakcji i innych ustawień. Na drugim okrążeniu na szykanie popełniłem błąd i wpadłem w poślizg. Później popełniłem kolejny i uderzyłem w bandę, przez co musiałem zjechać wcześniej do boksów. Zmianie uległa nasza strategia i wyścig musiałem kończyć na oponach typu intermediate. Pod koniec były już bardzo zużyte i dlatego byłem taki wolny. Mój wynik jest dobry, ale moja jazda dobra nie była. Popełniłem za dużo błędów".
Mario Theissen, szef BMW Motorsport: "Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi z naszego pierwszego podium. Nick przejechał wspaniały wyścig przy bardzo trudnych warunkach i zdecydowanie zasłużył na podium. Robert zdobył dwa punkty w swoim pierwszym wyścigu w F1. Na początku miał problemy ze śliską nawierzchnią. Podziękowania należą się całemu zespołowi, nie tylko temu na torze, ale także ludziom w Monachium i Hinwil".
Willy Rampf, dyrektor techniczny: "Kiedy Robert musiał zjechać na wymianę nosa, zmianie uległa cała nasza strategia, ale było jeszcze za wcześnie na opony na suchy tor. Zaryzykowaliśmy zostawiając go na oponach typu intermediate, ale zjazd do boksów mógł nas kosztować stratę jednego punktu. Tempo Roberta i jego rezultat są bardzo dobre. Również bardzo dobrze walczył o pozycje. U Nicka wszystko przebiegło tak jak zaplanowaliśmy. Jechał bezbłędnie. Wykorzystał każdą szansę, by poprawić swoją pozycję w wyścigu".
_
MF1 Racing
Tiago Monteiro (P9 po dyskwalifikacji Kubicy): "Oczywiście wspaniale jest znowu finiszować w pierwszej dziesiątce. Mieliśmy dobrą strategię. Na początku wyścigu bardzo trudno się jechało i popełniłem dużo błędów. To jest nieuniknione, kiedy starasz się mocno naciskać przy tak trudnych warunkach. Ale samochód był dobrze zbalansowany, dzięki czemu dojechałem do mety, za co chciałbym podziękować swojemu zespołowi".
Christijan Albers (P10 po dyskwalifikacji Kubicy): "Na początku wyścigu źle dobraliśmy opony. Potem miałem problem z pit stopem i tłokiem na torze. Ale po zmianie opon na suche byłem w stanie uzyskiwać sensowne czasy okrążeń. Ogólne tempo samochodu zdecydowanie się poprawia, więc jestem nastawiony pozytywnie do najbliższych wyścigów".
Colin Kolles, dyrektor zarządzający: "Niestety nie udało nam się dzisiaj zdobyć żadnego punktu. Na początku zmagaliśmy się z deszczową pogodą, ale pod koniec osiągaliśmy całkiem konkurencyjne czasy okrążeń. Dzisiaj potrzebowaliśmy tylko trochę więcej szczęścia".
_
Scuderia Toro Rosso
Scott Speed (P11 po dyskwalifikacji Kubicy): "Mój wyścig skończył się w zasadzie w momencie, kiedy podczas postoju zespół zdecydował się zatankować bolid do pełna, abym mógł dojechać do końca wyścigu bez dodatkowego postoju, chociaż zaczął pojawiać się już suchy tor jazdy. Po postoju z powodu dużej ilości paliwa byłem trochę wolny. Z tego powodu Rubens wjechał w tył mojego bolidu na czwartym zakręcie, a potem przyblokował mnie w piątym zakręcie wpadłem w pół-poślizg, przez co inni także mnie wyprzedzili. W tym momencie było już po wyścigu. Potem jeszcze zbyt wcześnie zdecydował się na suche opony i musiał odbyć dodatkowy postój".
Vitantonio Liuzzi (nie ukończył - kolizja): "To były urodziny z hukiem. Szkoda, bowiem samochód był się w miarę konkurencyjny, ale straciłem widoczność, gdyż mój wizjer był zaparowany i nie widziałem wszystkiego. Z tego powodu nie zawsze dobrze trafiałem w zakręty i musiałem używać krawężników jako punkt odniesienia, więc kilka razy wypadłem z toru. Co do incydentu z Kimim, pojechałem szeroko i chciałem go przepuścić przed szykaną. Prawdopodobnie nie spodziewał się, że zwolnię w tym momencie i wpadł na mnie. To było nieporozumienie i jest mi przykro, że zrujnowało to nam obu wyścig".
Gerhard Berger, współwłaściciel zespołu: "Po dwóch niezbyt udanych dniach pogoda sprawiła, że znaleźliśmy się w nienajgorszym położeniu na starcie. Potem Tonio miał poślizg, który nie kosztował go zbyt wiele czasu, a następnie wypadek, na co nie był w stanie za wiele poradzić. Co do Scotta, jego ekipa podjęła kilka błędnych decyzji taktycznych".
_
Super Aguri Formula 1
Takuma Sato (P13 po dyskwalifikacji Kubicy): "Jestem szczęśliwy, że ukończyłem bardzo ciężki wyścig, nie tylko z powodu warunków pogodowych, ale także z powodu problemów ze skrzynią biegów. Podczas pierwszej fazy wyglądaliśmy dobrze i naprawdę odjeżdżałem Midlandom, co było bardzo budujące. Ale po postoju miałem problemy ze sprzęgłem i straciłem prawie cały napęd - w pewnym momencie myślałam, że nie ukończę wyścigu. Na szczęście udało mi się rozwiązać ten problem porzez zmianę ustawień z kokpitu, ale później straciłem bieg i prowadzenie samochodu pod koniec stało się niezwykle trudne".
Sakon Yamamoto (nie ukończył): "Weekend rozpoczął się całkiem dobrze i liczyłem na rozpoczęcie wyścigu z prostej startowej. Wykonałem niezły start i próbowałem wyprzedzić kilka samochodów na pierwszym zakręcie, ale silnik zgasł i na tym mój wyścig się zakończył. To dla mnie kolejny bardzo rozczarowujący koniec weekendu, ale przynajmniej wydaje mi się, że dokonaliśmy postęp z SA06 tutaj na Węgrzech".
Aguri Suzuki, szef zespołu: "To był ciężki wyścig w ciężkich warunkach. Sakon wykonał dobry start i próbował wyprzedzać na pierwszym zakręcie, ale niestety za bardzo opóźnił hamowanie i niestety zgasił mu silnik. Taku przejechał bardzo dobry wyścig, zwłaszcza podczas początkowych okrążeń na deszczowych oponach".
KOMENTARZE