Vettel: Nie chcę ponieść kolejnej porażki

Niemiec zapewnia, że da z siebie wszystko, aby obronić drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
12.11.1713:30
Nataniel Piórkowski
1403wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sebastian Vettel podkreśla, że utrata drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej byłaby kolejną po przegraniu walki o tytuł dotkliwą porażką, jakiej doznał w tym sezonie.

Przed dwoma finałowymi wyścigami sezonu kierowca Ferrari dysponuje niewielką, 15-punktową przewagą nad Valtterim Bottasem, który w sobotę zapewnił sobie pole position do GP Brazylii. Pomimo przegrania pojedynku w czasówce, Vettel zapowiada, że zrobi wszystko, aby odnieść zwycięstwo na Interlagos.

Naszym celem zawsze jest zwycięstwo - to żadna tajemnica. Gdy nie ma już na to szans, trzeba robić wszystko, aby zachować drugie miejsce. Będziemy się bardzo starać. Ponieśliśmy już w tym roku jedną porażkę. Nie chcę kolejnej. Jestem bardzo zmotywowany. Muszę zapewnić, że utrzymam się przed Valtterim i pokonam go najpierw w jutrzejszym wyścigu, a później w Abu Zabi - przekonywał Vettel.

To, że Lewis startuje z alei serwisowej niczego nie zmienia. To Valtteri jest na pole position. W kwalifikacjach był bardzo wymagającym rywalem, ale jestem przekonany, że mamy mocne tempo, zwłaszcza na długich przejazdach. Szczerze mówiąc to nawet lekka niespodzianka, że dzisiaj nasza starta do PP była tak mała.

Jeśli różnice są tak niewielkie, to jutro będę chciał to wykorzystać. Przed nami ciekawy wyścig. Zobaczymy, co się wydarzy. Interlagos to wyjątkowy tor, w wyścigu zawsze coś się dzieje. Chcemy uniknąć problemów i zaliczyć udane popołudnie - podsumował czterokrotny mistrz świata.

KOMENTARZE

3
Maciek znafca
12.11.2017 04:32
@Aeromis tylko tyle zapamiętałeś z najlepszego sezonu Vettela w Ferrari? To naprawdę albo masz słabą pamięć albo na sile próbujesz zrobić ujme wypisując jedynie same negatywne sytuacje przymykając oko na to, ze jako jedyny zawodnik rzucił rękawice Mercedosowi. I najlepsze incydent ze Strollem jako przykład "średniego" Vettela jak już to było po wyścigu. Śmieszne :)
Aeromis
12.11.2017 01:38
@krzychol2000 Tja, raz się zagapił i wjechał w Lewisa, potem wjechał specjalnie, innym razem po wyścigu wjechał w Strolla, jeszcze innym spaprał start rozwalając go 3 innym kierowcom. Wymieniać by można... Niczego nadzwyczajnego w tym sezonie nie pokazał, to jego średnio udany sezon nie pierwszy, nie ostatni. No chyba że lubisz takie numery to spox. Więcej ożywienia wnieśli na pewno kierowcy RBR.
Aeromis
12.11.2017 12:42
Szanse Bottasa są w gruncie rzeczy minimalne. Bez losowej sytuacji, pechowej dla Seby lub pomocy Hamiltona (w następnym wyścigu) nie ma szans. 15 punktów przewagi daje możliwość Vettelowi być 2* drugim a i tak utrzyma pozycję bo straciłby 14 punktów. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się że Vettel w tym wyścigu będzie przed Bottasem, a Valtteriemu zostanie tylko czekanie na fart w Abu Zabi.