Lista startowa F1 na sezon 2018

@Tetracampeon Taka jak przez całe lata 60.

@Tetracampeon A zdajesz sobie sprawe ile lat w F1 nie bylo kierowcy tak od granicy Odry, na wschod do Japonii? Nie sadze, by kilkanascie, kilkadziesiat lat temu ktokolwiec z poludniowcow sie tym przejmowal?Taka kolej rzeczy, choc fakt- pomaga kierowcy przyjscie na swiat w kraju z tradycjami wyscigowymi.

Cóż to będzie za Formuła 1 bez Brazylijczyka? Aż wierzyć się nie chce. Kilku Brazylijczyków miało naprawdę piękną karierę: Emerson Fittipaldi mistrzem w 1972 i 1974. Ayrton Senna zdobywał tytuły w 1988, 1990, 1991, ta jego rywalizacja z Prostem, jakiej świat nie widział, ten jego świetny występ w słabym Tolemanie w Monako 1984 gdzie mógł nawet wygrać. W 1994 zginął w wypadku, jego śmierć bardzo przygnębiła mnie i wielu jego fanów. Nelson Piquet mistrzem w 1981, 1983, 1987, oraz jego zacięta walka z Mansellem w 1986 i 1987. W 2008 w walce o tytuł kibicowałem Massie, bo jeszcze wtedy za Hamiltonem nie przepadałem. Przegrał, trudno się mówi, no ale cóż taka jest F1. Rubens Barrichello- jeden z najlepszych kierowców, którzy nie zdobyli mistrzostwa i pomocnik Michaela w 2000 i 2003, najdłużej startował w F1. Szkoda, że w sezonie 2018 nie zobaczymy Brazylijczyka w F1.

Stroll jako 1. kierwca Williamsa - jak to dziwnie wygląda :/ Założę się, że Sirotkin będzie go objeżdzał w prawie każdy weekend

Sirotkin już wybrał numer - 35

Ciągle jest jeden Latynos. I to jaki zadziorny.

@Masio Przecież to nie obowiązek. Od czasów Senny tylko sredniaki.

Po raz pierwszy od 1969 roku w stawce nie ma nie tylko Brazylijczyka, ale także żadnego innego kierowcy z Ameryki Południowej.

Przy testerach w Mercedesie śmiało można dopisać Rusella, przy Renault także Markelowa.

Niby zwykła lista startowa, niby Polak tylko rezerwowym, a wyglada tak pięknie