Ricciardo najszybszy pierwszego dnia testów w Barcelonie (akt.)

Daniel Ricciardo z Red Bull Racing ustanowił najlepszy czas okrążenia podczas pierwszego dnia zimowych testów przed sezonem 2018.

Australijczyk ma za sobą bardzo udany dzień, który przebiegł bez większych problemów, o czym świadczy największy pokonany przebieg spośród wszystkich kierowców oraz zespołów - 105 okrążeń. Zawodnik Red Bulla wskoczył na czoło tabeli kilka minut po godzinie trzynastej, wykręcając czas 1:20,179 na pośrednich oponach. Pod koniec sesji, kiedy to nad torem pojawiły się obfite opady deszczu, Ricciardo był również jednym z nielicznych zawodników, którzy zdecydowali się wypróbować nowe ogumienie przejściowe oraz deszczowe.

Z drugim wynikiem w tabeli zakończył testy Valtteri Bottas, którego Mercedes wyznaczył na poranną część sesji. Fin pokonał łącznie 58 okrążeń, a jego najlepszy czas był gorszy od rezultatu Ricciardo o niecałe 0,2 sekundy. Pierwszą trójkę zamknął Raikkonen w Ferrari, będący pierwszym zawodnikiem podczas tegorocznych testów, który wykonał mierzone okrążenie. Stajnia z Maranello skupiła się dzisiaj na sprawdzeniu wszystkich systemów oraz aerodynamiki modelu SF71H, o czym świadczą przejazdy m.in. z sensorami założonymi na dyfuzor.

Sporą niespodzianką było dziś Renault, które rano reprezentował czwarty w zestawieniu Nico Hulkenberg, natomiast po południu szósty Carlos Sainz. Niemiec przez około godzinę był ze swoim rezultatem na czele tabeli, natomiast Hiszpan mimo skromnego przebiegu 26 okrążeń, wraz z partnerem pokonali drugi największy dystans spośród wszystkich ekip. Łącznie model R.S.18 wykonał 99 kółek.

Piąty uplasował się Fernando Alonso, dla którego dzisiejszy dzień bardzo źle się rozpoczął. Kierowca McLarena po pokonaniu pięciu okrążeń wypadł z toru w ostatnim zakręcie, co było efektem oderwania się prawego tylnego koła. Hiszpan powrócił na tor dopiero przed przerwą na lunch, natomiast po niej ostro zabrał się do odrabiania straconego czasu. Alonso pokonał łącznie 50 okrążeń, w tym część na mokrej nawierzchni pod koniec dnia. Siódmy wynik uzyskał Lewis Hamilton w Mercedesie F1 W09, który po południu 25 razy okrążył obiekt Circuit de Catalunya.

Największą niespodziankę tego dnia sprawił zespół Toro Rosso, który reprezentował dziś Brendon Hartley. Ekipa po raz pierwszy miała okazję wypróbować jednostkę napędową Hondy w reprezentatywnych warunkach i pierwszy dzień testów obył się bez jakichkolwiek problemów technicznych. Stajnia z Faenzy ustaliła dziś trzeci największy przebieg i wiele wskazuje na to, że Honda wykonała wyraźny krok naprzód względem ostatnich lat. Dziewiąty czas uzyskał Lance Stroll z Williamsa, który dzisiaj miał pierwszą okazję do wypróbowania modelu FW41. Kanadyjczyk po południu przekazał stery Siergiejowi Sirotkinowi, który przejechał 28 okrążeń, a jego daleki od ideału rezultat 1:44,148 uplasował go na ostatnim miejscu w tabeli.

Dziesiąte, jedenaste oraz dwunaste lokaty zajęli odpowiednio Romain Grosjean z Haasa, Marcus Ericsson z Saubera oraz Nikita Mazepin z Force India. Rosjanin był sprawcą drugiej oraz ostatniej czerwonej flagi tego dnia, na skutek incydentu w czwartym zakręcie. Zawodnik rozwojowy stajni z SIlverstone obrócił bolid VJM11 i utknął w żwirowej pułapce. Wiele wskazuje na to, iż dziś zaprezentowana konstrukcja uległa uszkodzeniu, ponieważ po południu nie pojawiła się już na torze wyścigowym.

Aktualizacja: Piąty czas Fernando Alonso został unieważniony, ze względu na ścięcie jednego z zakrętów i tym samym zyskanie przewagi. Ostatecznie Hiszpan uplasował się na siódmym miejscu z rezultatem 1:22,354.