Przegrzewanie bolidu uniemożliwiło Bottasowi walkę o dobry wynik w Melbourne

Fin z trudem odrabiał straty po starcie z 15. pola i dowiózł do mety 4 punkty za ósme miejsce.
25.03.1814:40
Nataniel Piórkowski
2691wyświetlenia


Valtteri Bottas ujawnił, że nie był w stanie walczyć o dobry wynik w Grand Prix Australii ze względu na przegrzewanie się bolidu.

Po kraksie z kwalifikacji i karze za wymianę skrzyni biegów Fin wyruszył do niedzielnego wyścigu z piętnastego pola. Podczas gdy Lewis Hamilton przez całe popołudnie utrzymywał konkurencyjne tempo, Bottas z trudem przebijał się do czołowej dziesiątki i zakończył dzień z 4 punktami za ósme miejsce.

Spodziewaliśmy się ciężkiego wyścigu i wiedzieliśmy, że potrzebujemy dużej różnicy w tempie, aby wyprzedzać naszych rywali - chyba, że ci popełnialiby błędy - powiedział. Niestety przez cały drugi stint jechałem w grupie z innymi bolidami. Nie wydarzyło się nic, co mogłoby mi szczególnie pomóc. Być może wirtualna neutralizacja pozwoliła mi zyskać nieco czasu, bo zjechaliśmy wtedy na pit stop. Poza tym był to bardzo frustrujący wyścig. Mieliśmy dobry bolid, ale miałem związane ręce.

W dodatku ograniczały mnie problemy z przegrzewaniem. Wydaje mi się, że popełniliśmy w błąd w obliczeniach związanych z chłodzeniem. Opracowaliśmy błędne szacunki. Nie mogłem jechać w bliskiej odległości za innymi bolidami, nie mogłem zbyt długo wywierać na nich presji. Mogłem próbować trzymać się za nimi przez dwa okrążenia. Później trzeba było odpuścić i zaczynać wszystko od nowa - tłumaczył.

KOMENTARZE

4
teambuktu
25.03.2018 09:53
@Falarek jak nie będzie znowu pecha to będą z przodu. Tak sobie poradzą w Bahrajnie ;) @marios76 wydaje mi się, że gdyby chcieli bardziej cisnąć to by odjechali. Niestety chora sytuacja z 3 silnikami powoduje, że próbują wygrać bez cisniecia. Z jednej strony są tego zalety bo niby wolniejszy ma szansę jak dzisiaj. Z drugiej to jednak patologia.
marios76
25.03.2018 05:25
@szajse Wlasnie chcialem to napisać, to jest bolid na prowadzenie wyścigu, nie na doganianie czołówki. Mercedes mial dzis pecha, ktory byl poklosiem problemow Haasa. Ale przynajmniej niektorym bedzie lzelżej, jak zobaczyli ze nie tak latwo odstawic cala stawke o pol okrążenia, mimo sporej przewagi kwalifikacyjnej, ktokolwiek by jej nie robił (kierowca czy bolid) Dla mistrzostw to dobrze, bedzie walka.
szajse
25.03.2018 03:07
Na sky sports mówili - o czym się nawet nie zastanowiłem - że bolid merca "nie jest skonstruowany do jazdy w wyścigu za kimś". Wiadomo, że żaden bolid (silnik) na dłuższą metę nie lubi walki na limicie zasysając gorące powietrze z rury poprzednika, nie wspominając o aero i docisku. Ale w mercu chyba faktycznie nie zakładali - i słusznie - innej opcji niż jazda na czele i kontrola wyścigu.
Falarek
25.03.2018 01:46
Hamilton miał to samo jak jechał za Vettelem. Widać było jak na prostych zmienia linie jazdy aby nie jechać za Niemcem i lepiej chłodzić bolid. Ciekawe jak sobie poradzą z tym w Bahrajnie