Spotkanie na temat wyprzedzania zakończyło się fiaskiem
Zespoły nie poparły żadnego z rozwiązań proponowanych na sezon 2019.
08.04.1810:30
3406wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sobotnie spotkanie grupy roboczej do spraw technicznych nie przyniosło żadnych wiążących ustaleń w kwestii ustalenia sposobów, dzięki którym od sezonu 2019 byłoby możliwe zwiększenie liczby manewrów wyprzedzania w wyścigach Formuły 1.
Posiedzenie grupy zostało zwołane przez Nikolasa Tombazisa z FIA po obfitującym w niewiele akcji na torze Grand Prix Australii. Omówiono dwie propozycje - powiększenie klapy tylnego skrzydła w celu zmaksymalizowania efektu działania DRS oraz uproszczenia konstrukcji przedniego skrzydła, a co za tym idzie oczyszczenia strugi powietrza za bolidem.
Żaden z pomysłów nie zebrał jednak wystarczającego poparcia, by mógł zostać włączony do przyszłorocznych przepisów. Chociaż pierwsza z idei jest relatywnie łatwa do wcielenia w życie, system ruchomego tylnego skrzydła pozostaje niepopularny wśród fanów sportu. Nie jest także tajemnicą, że jego koncepcja nie podoba się dyrektorowi sportowemu Formuły 1 - Rossowi Brawnowi.
W przypadku uproszczenia przedniego skrzydła zespoły uznały, że jest za późno na wprowadzanie tak istotnych zmian konstrukcyjnych, nawet jeśli w teorii modyfikacje nowego regulaminu technicznego mogą być dokonywane bez większych ograniczeń do 30 kwietnia bieżącego roku.
Teamy Grand Prix nie wyrażają ponadto szczególnego zainteresowania odsunięciem zmian do sezonu 2020. Oznacza to, że kwestie związane ze zwiększeniem liczby manewrów wyprzedzania będą mogły zostać uwzględnione w przepisach dopiero w regulacjach na przełomową kampanię w 2021 roku.
Co więcej gdy zespoły zostały poproszone o przekazywanie danych służących do przyszłych analiz, rozmowy grupy zeszły na temat obowiązkowych urlopów dla byłych pracowników FIA, w tym Marcina Budkowskiego i Laurenta Mekiesa. Pomne ostatnich doświadczeń ekipy F1 wzbraniają się teraz przed przekazywaniem zbyt wielu informacji neutralnym organom regulującym funkcjonowanie sportu.
Propozycje na sezon 2019 wciąż mogą zostać przekazane pod obrany Grupy Strategicznej oraz Komisji F1, by w efekcie uzyskały ratyfikację ze strony Światowej Rady Sportu Motorowego.
Sobotnie spotkanie grupy roboczej do spraw technicznych nie przyniosło żadnych wiążących ustaleń w kwestii ustalenia sposobów, dzięki którym od sezonu 2019 byłoby możliwe zwiększenie liczby manewrów wyprzedzania w wyścigach Formuły 1.
Posiedzenie grupy zostało zwołane przez Nikolasa Tombazisa z FIA po obfitującym w niewiele akcji na torze Grand Prix Australii. Omówiono dwie propozycje - powiększenie klapy tylnego skrzydła w celu zmaksymalizowania efektu działania DRS oraz uproszczenia konstrukcji przedniego skrzydła, a co za tym idzie oczyszczenia strugi powietrza za bolidem.
Żaden z pomysłów nie zebrał jednak wystarczającego poparcia, by mógł zostać włączony do przyszłorocznych przepisów. Chociaż pierwsza z idei jest relatywnie łatwa do wcielenia w życie, system ruchomego tylnego skrzydła pozostaje niepopularny wśród fanów sportu. Nie jest także tajemnicą, że jego koncepcja nie podoba się dyrektorowi sportowemu Formuły 1 - Rossowi Brawnowi.
W przypadku uproszczenia przedniego skrzydła zespoły uznały, że jest za późno na wprowadzanie tak istotnych zmian konstrukcyjnych, nawet jeśli w teorii modyfikacje nowego regulaminu technicznego mogą być dokonywane bez większych ograniczeń do 30 kwietnia bieżącego roku.
Teamy Grand Prix nie wyrażają ponadto szczególnego zainteresowania odsunięciem zmian do sezonu 2020. Oznacza to, że kwestie związane ze zwiększeniem liczby manewrów wyprzedzania będą mogły zostać uwzględnione w przepisach dopiero w regulacjach na przełomową kampanię w 2021 roku.
Co więcej gdy zespoły zostały poproszone o przekazywanie danych służących do przyszłych analiz, rozmowy grupy zeszły na temat obowiązkowych urlopów dla byłych pracowników FIA, w tym Marcina Budkowskiego i Laurenta Mekiesa. Pomne ostatnich doświadczeń ekipy F1 wzbraniają się teraz przed przekazywaniem zbyt wielu informacji neutralnym organom regulującym funkcjonowanie sportu.
Propozycje na sezon 2019 wciąż mogą zostać przekazane pod obrany Grupy Strategicznej oraz Komisji F1, by w efekcie uzyskały ratyfikację ze strony Światowej Rady Sportu Motorowego.
KOMENTARZE