Alpine zatrzyma Colapinto w składzie kierowców na sezon 2026
Stajnia z Enstone zdecydowała się zaufać Argentyńczykowi po przeciętnej kampanii.
07.11.2514:56
204wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zespół Alpine oficjalnie potwierdził zatrzymanie Franco Colapinto w składzie kierowców na sezon 2026. Argentyńczyk tym samym pozostanie partnerem Pierre'a Gasly'ego.
Colapinto dołączył do stajni z Enstone na początku roku jako kierowca rezerwowy. Po sześciu wyścigach Alpine podjęło jednak decyzję o odsunięciu Jacka Doohana od składu, przekazując 22-latkowi stery bolidu A525.
Mimo ogromnych nadziei, Argentyńczyk nie zdołał powtórzyć zeszłorocznej formy z Williamsa w barwach nowego zespołu. Colapinto popełniał wiele kosztownych błędów, a w czternastu występach jego najlepszym wynikiem pozostaje jedenaste miejsce z Grand Prix Holandii.
Na pewnym etapie przyszłość kierowcy w Alpine stanęła pod dużym znakiem zapytania. Argentyńczyk po sześciu startach zaczął otrzymywać od ekipy kontrakty przed każdym weekendem, co pozwalało jej zachować dużą elastyczność w kwestii doboru składu.
Finalnie postępy poczynione przez Colapinto po letniej przerwie okazały się wystarczające, by zasłużyć na umowę na sezon 2026. Alpine podczas Grand Prix Sao Paulo oficjalnie potwierdziło zatrzymanie 22-latka w swoim składzie kierowców.
Zespół Alpine oficjalnie potwierdził zatrzymanie Franco Colapinto w składzie kierowców na sezon 2026. Argentyńczyk tym samym pozostanie partnerem Pierre'a Gasly'ego.
Colapinto dołączył do stajni z Enstone na początku roku jako kierowca rezerwowy. Po sześciu wyścigach Alpine podjęło jednak decyzję o odsunięciu Jacka Doohana od składu, przekazując 22-latkowi stery bolidu A525.
Mimo ogromnych nadziei, Argentyńczyk nie zdołał powtórzyć zeszłorocznej formy z Williamsa w barwach nowego zespołu. Colapinto popełniał wiele kosztownych błędów, a w czternastu występach jego najlepszym wynikiem pozostaje jedenaste miejsce z Grand Prix Holandii.
Na pewnym etapie przyszłość kierowcy w Alpine stanęła pod dużym znakiem zapytania. Argentyńczyk po sześciu startach zaczął otrzymywać od ekipy kontrakty przed każdym weekendem, co pozwalało jej zachować dużą elastyczność w kwestii doboru składu.
Finalnie postępy poczynione przez Colapinto po letniej przerwie okazały się wystarczające, by zasłużyć na umowę na sezon 2026. Alpine podczas Grand Prix Sao Paulo oficjalnie potwierdziło zatrzymanie 22-latka w swoim składzie kierowców.
Od debiutu w Formule 1 wiedziałem jak wielkim wyzwaniem będzie utrzymanie miejsca w tym sporcie, szczególnie biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności- powiedział Franco Colapinto.
To była długa oraz trudna droga, ale jestem dumny, że będę mógł kontynuować starty z tym zespołem w sezonie 2026 u boku Pierre'a, który jest świetnym partnerem. Bez dwóch zdań będę mógł wiele się od niego nauczyć.
Mateusz Szymkiewicz