Wolff martwi się o formę Mercedesa w Grand Prix Monako
Team Srebrnych Strzał obawia się w szczególności zagrożenia ze strony Red Bulla.
21.05.1814:25
2911wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff obawia się o formę swego zespołu w nadchodzącym Grand Prix Monako.
Przed rokiem Valtteri Bottas ukończył wyścig w Monte Carlo na czwartym miejscu, podczas gdy Lewis Hamilton finiszował zmagania na siódmej pozycji po starcie z czternastego pola. Zapytany o oczekiwania względem kolejnej eliminacji, Wolff podzielił się swoimi obawami w zakresie tempa bolidu W09.
Zdaniem lidera klasyfikacji generalnej - Lewisa Hamiltona, szczególnie dużym zagrożeniem dla Mercedesa mogą okazać się kierowcy Red Bulla.
W podobnym tonie wypowiadał się także Valtteri Bottas.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff obawia się o formę swego zespołu w nadchodzącym Grand Prix Monako.
Przed rokiem Valtteri Bottas ukończył wyścig w Monte Carlo na czwartym miejscu, podczas gdy Lewis Hamilton finiszował zmagania na siódmej pozycji po starcie z czternastego pola. Zapytany o oczekiwania względem kolejnej eliminacji, Wolff podzielił się swoimi obawami w zakresie tempa bolidu W09.
Na przestrzeni ostatnich lat widzieliśmy, że zawsze są tory, które odpowiadają naszemu bolidowi oraz takie, które z różnych powodów nie stanowią z nim perfekcyjnego połączenia- tłumaczył Austriak.
Bardzo trudno jest wymazać DNA bolidu a Monako, Budapeszt, Singapur to obiekty, na których w ubiegłym roku szło nam gorzej, nawet dużo gorzej. Stawiamy czoła wielkiemu wyzwaniu, poskromieniu "diwy". W sumie w tym sezonie nie mamy już "diwy", bo bolid zachowuje się lepiej. To trudna sprawa. Nie ustaliliśmy jeszcze dlaczego nasz bolid nie chce być szybki w zakrętach toru w Monako- dodał.
Zdaniem lidera klasyfikacji generalnej - Lewisa Hamiltona, szczególnie dużym zagrożeniem dla Mercedesa mogą okazać się kierowcy Red Bulla.
Monako będzie poważnym wyzwaniem. Nasi rywale mogą okazać się trudni do pokonania. Jeśli spojrzymy na Daniela Ricciardo, to w trzecim sektorze [w Barcelonie] notował dużo lepsze międzyczasy. W ostatnim sektorze wszystko sprowadza się do docisku, więc w Monako będą bardzo szybcy. Bardzo ciężko będzie ich pokonać. W Montrealu może być podobnie. Zmuszenie opon do pracy w optymalnym oknie temperatur jest tam bardzo, bardzo trudne. Trzeba przejechać wiele okrążeń, by dobrze je rozgrzać. Różne czynniki generują wyzwania i nie uważam, że w kolejnych wyścigach będziemy widzieć tak jasny układ, jak miało to miejsce w Hiszpanii.
W podobnym tonie wypowiadał się także Valtteri Bottas.
Red Bull będzie mocny, Ferrari zdobyło tu przed rokiem pole position, więc nie szykuje się dla nas łatwy weekend. Jeśli jednak będziemy naciskać i uczyć się tak, jak miało to miejsce dotychczas, to możemy mieć nadzieję na dobre Grand Prix, na konkurencyjny bolid w kwalifikacjach - właśnie to będzie miało bardzo istotne znaczenie.
KOMENTARZE