Yamamoto: Red Bull nie będzie miał statusu fabrycznego zespołu Hondy
Japończyk ujawnił, że jest to bez sensu z powodu restrykcyjnych przepisów dot. specyfikacji silnika
20.06.1810:44
2721wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Honda Motorsport - Masashi Yamamoto, ujawnił, że zespół Red Bull Racing nie będzie dysponował statusem fabrycznego partnera od sezonu 2019.
Japoński producent pozyskał wczoraj drugiego klienta obok Toro Rosso, którym jest główna ekipa Red Bulla. Stajnia z Milton Keynes rozczarowana współpracą z Renault zdecydowała się na zmianę partnera silnikowego po raz pierwszy od dwunastu lat.
Według ekspertów, Red Bull tym samym będzie mógł cieszyć się statusem fabrycznego zespołu Hondy. Mimo to szef działu motorsport japońskiego producenta zadeklarował, że ze względu na restrykcyjne przepisy dotyczące dostarczania specyfikacji silnika, nie będzie oficjalnego podziału między Red Bull Racing a Scuderia Toro Rosso.
Yamamoto dodał, że kontrakt z Red Bullem nie zmieni celów Hondy i Toro Rosso na resztę sezonu 2018.
Szef Honda Motorsport - Masashi Yamamoto, ujawnił, że zespół Red Bull Racing nie będzie dysponował statusem fabrycznego partnera od sezonu 2019.
Japoński producent pozyskał wczoraj drugiego klienta obok Toro Rosso, którym jest główna ekipa Red Bulla. Stajnia z Milton Keynes rozczarowana współpracą z Renault zdecydowała się na zmianę partnera silnikowego po raz pierwszy od dwunastu lat.
Według ekspertów, Red Bull tym samym będzie mógł cieszyć się statusem fabrycznego zespołu Hondy. Mimo to szef działu motorsport japońskiego producenta zadeklarował, że ze względu na restrykcyjne przepisy dotyczące dostarczania specyfikacji silnika, nie będzie oficjalnego podziału między Red Bull Racing a Scuderia Toro Rosso.
Z punktu widzenia producenta to nie ma sensu, by identyfikować zespoły jako fabryczne i klienckie, ponieważ przepisy obligują nas do dostarczania tej samej jednostki napędowej wszystkim zespołom- powiedział Masashi Yamamoto z Honda Motorsport.
W tym sensie nasz kontrakt stawia wszystkie trzy strony na równej pozycji. Podobnie jak w przypadku Toro Rosso czuliśmy szacunek ze strony Red Bulla w trakcie całych rozmów, które doprowadziły do tego kontraktu. Doceniamy ich za podejście wobec nas, mimo, że widzieli nasze problemy w ostatnich trzech latach w F1.
Yamamoto dodał, że kontrakt z Red Bullem nie zmieni celów Hondy i Toro Rosso na resztę sezonu 2018.
Spodziewamy się pewnego przesyłu danych między zespołami oraz Hondą zgodnie z przepisami. Czwarte miejsce już w drugim wyścigu był świetnym wynikiem, ale później zaliczyliśmy pewne wzloty i upadki. To bardzo interesujący sezon dla kibiców, a także dla osób pracujących w tym sporcie, ponieważ wyniki zdają się głównie zależeć od ustawień bolidu i charakterystyki torów. Teraz pracujemy nad rozwojem, by zaliczyć kolejną poprawę i walczyć o jeszcze lepsze wyniki w dalszej części sezonu.
KOMENTARZE