Dorian Boccolacci wygrywa niedzielny wyścig GP3 na Węgrzech

Dorian Boccolacci zapewnił swojej ekipie MP Motosport swoje pierwsze zwycięstwo w GP3 po dzisiejszej świetnej jeździe, gdzie na mecie zjawił się przed Callumem Ilottem oraz Anthoine Hubertem. Boccolacci był atakowany w pierwszym zakręcie na pierwszym kółku, jednak utrzymał prowadzenie, podczas gdy chaos pozamieniał pozycje wielu kierowców.

Wyjazd na zewnętrzną toru w pierwszym zakręcie wypchnął z trasy Ilotta, a gdy wrócił na tor, tuż za nim podążał Hubert, który przeskoczył na trzecie miejsce po starcie z szóstej lokaty. Boccolacci zbudował sobie przewagę pięciu sekund, jednak na kilka kółek przed metą Ilott oraz Hubert zaczęli zbliżać się do lidera, po tym jak zadbali o opony we wczesnej fazie wyścigu.

Jednak Boccolacci kontrolował tempo i udało mu się wjechać na metę z przewagą 2,3 sekundy. To pierwszy zwycięstwo Boccolacciego w tym sezonie po tym jak został zdyskwalifikowany w swoim domowym wyścigu na Paul Ricard, za niewystarczającą ilość paliwa do próbek koniecznych do oddania na koniec wyścigu.

Ilott utrzymał drugie miejsce przed Hubertem, dzięki czemu obaj zgarnęli sporo punktów do klasyfikacji generalnej, gdzie Hubert prowadzi przed Ilottem z przewagą 15 punktów. Leonardo Pulcini, po starcie z siódmej pozycji już po starcie był piąty. Później atakował Correę i ostatecznie pokonał go w drugim zakręcie na szóstym okrążeniu i to wystarczyło, by utrzymać czwarte miejsce do mety.

Correa dojechał piąty pomimo ataków Ryana Tvetera. Wcześniej to Beckmann atakował Coreę, jednak Tveter wyprzedził go po zewnętrznej pierwszego zakrętu, ale na kolejne ataki już nie wystarczyło czasu.

Beckmann zaliczył mocny debiut z Tridentem i dojechał na siódmym miejscu, przed Tatianą Calderon. Kolumbijka wyprzedził Diego Menchacę, tak samo jak Pedro Piquet, który na mecie zjawił się dziewiąty, przed pokonanym Meksykaninem.