Briatore: Alonso stracił motywację do dalszych startów w F1

Włoch potwierdził, iż kierowca znudził się dojeżdżaniem co najwyżej na siódmej pozycji
16.08.1811:02
Mateusz Szymkiewicz
4232wyświetlenia
Embed from Getty Images

Flavio Briatore ujawnił, że Fernando Alonso zdecydował się odejść z Formuły 1 ze względu na brak motywacji.

Hiszpan ogłosił we wtorek, iż po zakończeniu sezonu 2018 wycofa się z dalszych startów w Królowej Sportów Motorowych. Póki co dalsza przyszłość 37-latka nie jest znana, choć logicznym kierunkiem zdaje się być seria IndyCar, w ramach której odbywa się wyścig Indianapolis 500. Celem Alonso jest zdobycie Potrójnej Korony i w tej chwili brakuje mu tylko wygranej w klasyku rozgrywanym na owalu.

Jak ujawnił Flavio Briatore, znajdujący się w grupie menedżerskiej Fernando Alonso, kierowca stracił motywację do dalszych startów w Formule 1 przez brak zwycięskiego bolidu. Włoch nie wykluczył jednak, że Dwukrotny Mistrz Świata zdecyduje się w przyszłości na powrót. Dojeżdżanie na siódmym lub ósmym miejscu nie ma dla niego sensu. W ten sposób tracisz motywację. To jest bardzo dziwne w Formule 1, że nie ma miejsca dla kierowcy o takim talencie jak Fernando. Zobaczymy co się wydarzy. Po pierwsze musi on dokończyć sezon w Formule 1 i WEC, po tym wszystkim zrozumiałbym jego decyzję o urlopie. Dla niego jest jednak za wcześnie by powiedzieć «do widzenia». Sprawy w Formule 1 potrafią zmienić się bardzo szybko. Nigdy nie mów nigdy. Chciałbym jeszcze zobaczyć Fernando w Mercedesie lub Ferrari.

Briatore odniósł się również do niedawnej wypowiedzi Christiana Hornera, który wkluczył zatrudnienie Alonso w Red Bullu, ponieważ jego zdaniem kierowca mógłby negatywnie wpłynąć na atmosferę w zespole. Przyjaźnię się z Christianem, ale w tym momencie był zbyt podekscytowany. Jeżeli jest jakiś zespół, który nie potrafi radzić sobie z kierowcami, to właśnie on nim zarządza. To dlatego Daniel Ricciardo zdecydował się odejść. Fernando ścigał się dla mnie w Renault i wprowadził ten zespół na szczyt. Był przykładnym partnerem dla innych kierowców, a także punktem odniesienia dla inżynierów.

KOMENTARZE

35
bartoszcze
18.08.2018 06:37
[quote="Tetracampeon"]W 2001 roku, Fernando Alonso zajął 10 miejsce w lipcowym wyścigu o GP Niemiec jeżdżąc w beznadziejnym bolidzie Minardi[/quote] Na 10 samochodów, które ukończyły. Kilka miesięcy później w tymże Minardi na 5 miejscu na 8 samochodów dojechał w debiucie niejaki Webber.
marios76
17.08.2018 03:51
@Tetracampeon Gosc zyje dniem wczorajszym- dla niego 7 lat w Formule 1 to tyle co nic, to ten sam zespol, ten sam potencjal. :) On Alonso nie lubi- i nic mi do tego, ale zeby ta zawisc byla poparta jakimis konkretami? Ot ,zawiodl sie kibol bo mu napastnik karnego nie strzelil i jego druzyna przegrala 0:4 i czas psy na kims powiesic. Naprawde nie uzyje slow, ktore mi sie na usta cisna... :) @RY2N Ale to nie ja zaczalem to porowanie- ktorego bezsensownosc wykazalem ;) Natomiast wracajac do dawnych lat... bylo kilka spektakularnych debiutow, mysle ze tamtymi bolidami... bylo latwiej. Obecne sa trudniejsze. Sa duzo inne, niz te ktorych uzywaja mlodzi kierowcy przed debiutem. Ale to akurat dobrze. A swoja droga fajnie debiutowali... Villeneuve czy Hamilton; inni tez... KUBICA np.
Tetracampeon
17.08.2018 01:41
@RY2N W 2001 roku, Fernando Alonso zajął 10 miejsce w lipcowym wyścigu o GP Niemiec jeżdżąc w beznadziejnym bolidzie Minardi. Szkoda tylko, że w tamtych czasach było punktowane tylko sześć pierwszych miejsc. @beret W 2008 roku, Vettel wygrał kwalifikacje i wyścig o GP Włoch nie w barwach Minardi tylko Toro Rosso. Choć przed sezonem 2006 Minardi zostało przemianowane na Toro Rosso.
RY2N
17.08.2018 01:19
@marios76 Przypomnę tylko, że Schumacher znienacka wsadzony w trakcie sezonu do Jordana, na zupełnie nieznanym sobie torze, niemając żadnych doświadczeń z bolidem F1 od razu zakwalifikował się na 7 miejscu do wyścigu czym wprawił światek F1 w niemałe osłupienie. Alonso nie musiał się tak wysilać. Spokojnie w pierwszym sezonie kwalifikował się w okolicy 20-go miejsca a i tak zagwarantowano mu kontrakt do mistrzowskiego Renault. A dlaczego? Bo z jakiś powodów miał jednego z najlepszych i najbardziej ustosunkowanych ówcześnie menedżerów. Także nie porównywałbym mimo wszystko ich początków. Później obaj dowiedli że byli/są wspaniałymi kierowcami.
marios76
17.08.2018 12:34
@beret Po raz kolejny braki w wiedzy, Vettel nigdy nie jezdzil w Minardi, tylko w Toro Rosso. Jego zwyciestwo bylo zwiazane z ryzykiem podjetym przez slaby zespol, czyli ustawieniem bolidu na deszcz. Fakt, pojechal bezblednie, ale w tych warunkach, nikt nie mogl mu zaszkodzic... Moze Briatore mial jednak wazne kontrakty k czy byl mniejsza czy wieksza szuja w F1, to jednak nie podziekowal wtedy za wspolprace niektorym jak Pani Kaltenborn. Jakos nikomu ten rok na rezerwie nie przeszkadzal, to po pierwsze, a po drugie- Briatore Alonso zaklepal dla siebie, zeby ktos go nie namowil... Proste. Aha, zapomnialem- nie dla ciebie. Ale skoro pytasz, odpisalem... @bartoszcze Nie wytlumaczysz :) Ne skumal :)
beret
17.08.2018 12:12
Skoro byl taki dobry w tym Minardi to czemu Briatore w nastepnym roku nie dal mu steru, tylko rezerwowy i siedzial caly rok na laweczce? Pozniej w tym Minardi Vettel wygral kwalifikacje i wyscig
marios76
17.08.2018 11:24
@teambuktu "polemizowalbym" Oj nie badz taki wymagajacy... ;) Pod tym wzgledem sa tu lepsi... @RY2N Faktycznie Schumacher mial ciezej zaczynajac jakby w Benettonie, tak samo ciezko mial Hamilton w McLarenie, w obu tych zespolach udowodnic talent czy umiejetnosci bylo duzo trudniej, niz w poteznym Minardi! :D
beret
17.08.2018 11:18
@bartoszcze Obaj byli wielkimi kierowcami. Jednemu jak i drugiemu smierc przerwala kariere. Alonso odchodzi bo go nikt nie chce. Senne widzialem na torze w 1988 i 89. Clarka znam tylko z opowiadan. Na Hockenheimringu w starej wersji byl zakret jego Jim Clark kurve. Dzisiaj po modernizacji toru stoi tylko mala mogila w miejscu gdzie zginal
bartoszcze
17.08.2018 10:55
[quote="beret"]100procentowy kierowca musi zrobic to w 2 teamach[/quote] Więc Clark i Senna nie byli 100procentowymi kierowcami...
beret
17.08.2018 09:16
Alons zdobyl 2 Majstrow, ale kilku kierowcow to zrobilo w historii. Slabosc jego polega na tym w jaki sposob przegral 3 Majstrow 2007, 2010 i 2012 i to go eliminuje z grona najlepszych. To samo bedzie z Vettelem, jesli w tym roku nie wygra Majstra Nastepna sprawa 100procentowy kierowca musi zrobic to w 2 teamach
teambuktu
17.08.2018 09:06
[quote]Dobrze, ze choc zdanie potrafisz zlozyc[/quote] Polemizowałbym...
marios76
17.08.2018 08:55
@beret Chyba spora czesc tego forum potwierdzi, ze zeby o mnie powedziec, ze jestem niepoukladany, to trzeba miec zryty beret. Jezeli kierowca wyscigowy, mistrz swiata, mistrz jazdy w deszczu, wjezdza w bolid ustepujacy mu droge i chce pobic jego kierowce za to zwolnienie to jest niepoczytalny, a jezeli takimi czynami komus imponuje to co mam powiedziec o taki czlowieku? :D Jezeli ci takie zachowania imponuja, to zmien sport, to tu w F1 chodzi by na torze udowodnic wyzszosc a nie piesciami. Jezeli mas zpretensje do Alonso o niewyprzedzenie Petrova w Abu Zabi 2010, to obwiniaj swoje ukochane Ferrari za blad taktyczny, a nie okazuj na forum ze pojecia nie masz o wyprzedzaniu w tamtym czasie. Zmarnowalec 30 lat ogladania tego sportu i tu sie nie popiszesz. Co najwyzej podpiszesz: chore poglady, brak wiedzy, niezrozumienie tematu. Dobrze, ze choc zdanie potrafisz zlozyc i to cie nieco rozni od duzej czesci obecnej gimbazy. Ale tylko to. Przykre.
teambuktu
17.08.2018 08:39
@Zomo masz rację z tymi "mogę i umię wszystko" ale to nie tylko kwestia wieku. wg mnie to kwestia jakiegoś dziwnego braku szacunku dla kolesi, z których nawet najsłabsi są jednymi z najlepszych na świecie. wszyscy mamy jakieś swoje preferencje jak chodzi o kierowców i to jest normalne. ja nie przepadam za Vettelem ale go szanuję więc nawet jak go krytykuję to nie wylewam od razu na niego wiadra pomyj. a duet Ric & Alo to byłby chyba mój ulubiony w stawce i bardzo ciekawe porównanie ich jazdy. szkoda, że się to nie stanie. @marios76 że też Ci się chce... @RY2N ciekawa teoria. może coś w tym być.
RY2N
17.08.2018 08:37
Tak się zastanawiam na czym polega odmienność Alonso (bo to, że był fenomenalnym kierowcą, najlepszym lub jednym z dwóch najlepszych w obecnej stawce, pisałem wielokrotnie i nie chcę się powtrzać). Być może z tą wyjątkowością / odmiennością chodzi o to, że był pierwszym i jak na razie jedynym pay-driverem tej klasy. Prawdopodobnie tu tkwi przyczyna łatwości z jaką rozpoczął karierę i szybkości z jaką zdobył pierwszy tytuł, ale też przyczyna takiej niechęci zespołów do niego. Bo wszędzie gdzie przychodził tam wnosił gigantyczną kasę od Santandera, a wraz z tym zaczynał dyktować warunki. A tego nikt nie lubi w topowych zespołach. Taki Hamilton czy Schumacher mieli znacznie ciężej na początku kariery i nauczyli się prędzej czy później doceniać zespoły i ludzi, dla których pracują, nie wyciągać brudów na wierzch. Alonso nie, on raczej uważa do dziś, że to zespół pracuje dla niego. Myślę, że to właśnie ta kasa sponsorów go zepsuła. Myślę też że najłtawiej Ferrari mogło się mu postawić ze względu na budżet jakim dysponują. I dlatego musieli się rozstać, bo nie może być 2 szefów w zespole.
beret
17.08.2018 08:36
@marios76 mam wrazenie ze nie jestes do konca dobrze poukladany i wciagasz mnie w ta swoja FLEJME. ...ale... Postaram sie odniesc do paru twoich wypowiedzi z zaznaczeniem ze jesli nadal bedziesz wypisywal naiwne teorie na tym poziomie co teraz, bedzie szkoda mego czasu. Natomiast do ciekawych wnioskow odniose sie ... "ze Schumacher ... nie jezdzil z klasowym rywalem"... Sam w tym poscie wspomniales o Prost - Mansell czy nadal mam wyjasniac problem ze madry zespol dwoch kogutow nie zatrudnia. Gra idzie o zdobycie Mistrza Swiata a nie o pojedynek teamkolegen. Prosilem abys przytoczyl jakies spektakularne osiagniecia tego goscia a ty mi tra-la-la-lala JESLI KTOS MA ZOSTAC SWIETYM MUSI DOKONAC CUDU Jesli kierowce chcesz wpisac sie do kanonu wybitnych musi tez czyms zaskoczyc swiat formuly1 Co prawda zdobyl 2 Majstry, ale 3 przesral i o to idzie ze nie ogarnaltego. Takiego Pietrowa co Kubica Gwizdal na nim Abu Dhabi 2010. I JA MAM MIEC SZACUN DO TAKIEGO miszcza ?, jak ty to potrafisz ujac. Mam wielki szacun dla Verstappena za deszczowa Brazylie Dla Schumiego ze chcial otluc morde Coulthardowi w Spa 1998. Alonso nie potrafi dawac cennych wskazowek dla inzynierow, musi dostac dobry bolid to wtedy pojedzie, ale zeby go zbudowac inzynier musi miec wiedze od kierowcy, bo sam nie jezdzi. Dlatego tez nie zalicze go nigdy do wielkich No i ten jego wredny charakter
marios76
17.08.2018 06:04
@beret To moze zauwazysz, ze Schumacher w Benettonie,Ferrari,czy nawet w MercedesieNIGDY nie jezdzil z klasowym rywalem,ktory pokazal by jego braki:) 30 lat kibicujesz Ferrari? Fajnie a burdel z Prostem i Mansellem pamietasz? Alonso i wybitne osiagniecia?I mam ci to wymieniac,bo nie znasz sie naF1 i przez lata nie potrafisz docenic jednego z najwiekszych talentow?Punktami za jedno 4 czy 5 miejsce- oczywiscie gdyby je zdobyl, zdobyl by jeszcze trzy tytuly, moze bys wtedy glupich pytan nie zadawal.Wolny bolid Ferrari, ktorym Hiszpan nie byl w stanie zdobyc kilku PP w sezonie,a do ostatniego wyscigu liczyl sie w walce o tytul...dwa razy!Czy niepokonanie Hamiltona w jednym wspolnym sezoie startow to porazka?Nie- jak widzimy trafil na goscia rownie wybitego, ktory moze byc piecio, szesciokrotnym mistrzem, a mogl byc nim juz na pewno wlasie gdyby nie Alonso czy sam Merc... Alonso wymagajacy i robiacy ferment w zespole?TAK!Wymagal od Ferrari te odrobine wiecej,bo stracil przez ich podejscie i bledy oraz brak zaangazowania dwa tytuly.Czolowe zespoly go nie chca?Jakos nie bylo problemu zeby wrocil do McLarena z ogromna pensja i co bys pisal,gdyby jednak zdobyl kolejny tytul,bo Honda spelnila by oczekiwania?Zobacz ile twoj miszcz scuderii,5krotny mial wypadkow,zderzen i problemow pod presja,a jak spokojnie radzil sobie z tym Alonso?Z Massa,czy Kimim w skladzie pokazal jak slabe byloFerrari, a wyniki ktore nim osiagal na pewno nie nalezaly do przecietnych.Jezeli 30lat sledziszF1,to mi napisz jak takim wpisem mam poprawic twoje braki wiedzy? Trzeba sie zastanawiac czy rozumiesz co sledzisz, bo realnych wnioskow nie widze.Akurat samButton,byl rownie niedoceniany bo niby1tytul...a pokazal,ze moze byc niemal na rowni wlasnie z Hamiltonem czy Alonso!Ogladasz taF1 jak ja brazylijskie telenowele-nic o nich nie wiem,a urywki u cioci na imieninach mignely...ale ja o tym nie pisze!Nie zadawaj glupich pytan,bo nie sadze bym podniosl twoj poziom wiedzy,jak dla ciebie woda jest sucha.
Glupi Jasiek
17.08.2018 05:35
Był Flavio "brudne myśli", były "puchnące Micheliny", były tytuły. Potem były tylko małe podrygi, z których nie wyszło nic.
JuJu_Hound
17.08.2018 04:09
A moze bylo tak ze Sainz mial wypasc z F1 i Fernando zrobil dla niego miejsce i forsował jego posade w McLarenie? Wciaz nie rozumiem tego ruchu. Juz tylko czekam jak Zak "Słoma z butów" Brown bedzie się chwalił tym inteligentnym ruchem ktory jest 100 juz 1szym krokiem ku zwyciestwu.
Zomo
16.08.2018 07:48
[quote="teambuktu"]@beret nie no spoko. jak jest nielubiany przez ciebie to rzeczywiście musi być słaby i zły. serio jesteś większym znawcą f1 niż zdecydowana większość padoku, która uważa go za jednego z największych?[/quote] Mamy tu przyklad mlodego "moge wszystko" ktoremu sie wydaje ze pojechal by lepiej niz Alonso, zarzadzal zespolem lepiej niz Horner etc.. Juz pisalem o mlodych komentatorach nie tylko tutaj ale i na innych forach. Mlodych ktorzy zostali wychowani w przekonaniu ze "moga wszystko" i nic ich nie przekona ze jest inaczej. Nie ma co z nimi dystkutowac. A co do Alonso to abstrahujac od jego decyzji, moglby tworzyc interesujacy duet z Ricciardo w Renault jesli zespol bylby w stanie zapewnic im przyzwoity bolid. Dwóch bardzo utelentowanych dojrzalych kierowcow, mogli by pociagnec zespol do walki z "wielka trojca".
szajse
16.08.2018 07:05
Stało się to co musiało się stać. Dziwne, że tak późno. Myślałem, że będzie wysysał $ z McLarena do czterdziestki ale chyba w zespole przejrzeli na oczy i postawili go przed faktem dokonanym choć w mediach przez grzeczność ściemniają, że go bardzo chcieli. Jego menago niech się tak nie napina bo to o czym mówi Horner wie każde dziecko w przedszkolu od wieeeelu lat a Daniel zwyczajnie uciekł przed Maxem, który z roku na rok coraz bardziej by go gnębił wynikami. Kogo nie wsadzą w fotel kangura będzie robił swoje a i trochę spokoju w RBR się przyda. Dziwne, że nie ma dla Alo miejsca? Ogarnij się i spójrz w metrykę swojego podopiecznego; to wiek na WEC lub grilla na amerykańskim owalu. Nikt w F1 mu więcej nie da w ręce samograja, jaki dostał od renault dekadę temu. Było minęło.
Maciek znafca
16.08.2018 03:34
A żebyś wiedział, że w 2008 wyprowadził ten zespół do czołówki, który na początku sezonu tulal się w środku stawki, w końcówce mieli konkurencyjny pakiet, odnieśli 2 zwycięstwa(pomijam jak) i zaczęli się liczyć w walce o podia. Natomiast jedyna rzeczą w karierze Fernando na jaką nie zasłużył, to swój pierwszy tytuł mistrza świata F1. Ci co są w tym już jakiś czas, będą wiedzieć o co chodzi ;) Z kolei w późniejszych latach można powiedzieć, że karma wróciła i to Hiszpanowi przez palce przelatywały tytuły, a w czasach jazdy dla Scuderii wspiął się na nieziemski poziom, o ile w 2010 w gwolii sprawiedliwości Petrov się przydał, o tyle w 2012 ALO dokonywał istnych cudów w tym nietypowym sezonie. Z biegiem jego kariery miałem wrażenie, że jest im starszy tym lepszy. Niestety formuła 1 to nie tylko umiejętności kierowcy, Fernando miał pecha, bo trafiał do niezłych zespołów, ale w złym czasie. To bzdury, że nie zapewniano mu konkurencyjnego bolidu, bo nakładal presję. Presja jest wszędzie, a na Ferdku była jeszcze większa, bo wózkiem ze sklepu musiał dotrzymywać kroku aerodynamicznemu arcydziełu Adriana Neweya. Tak samo bzdura, że mial taki wpływ na rozwój bolidu dlatego te bolidy nie miały osiągów jakie powinny. Totalna brednia, taki samochód przygotowuje kilkaset ludzi, kierowcy nie mają takich możliwości. Po prostu złe wybory i jego kariera potoczyła się inaczej, teraz jest w miejscu gdzie powinien być 10 lat temu i zostać tam na parę wiosen, wtedy liczba tytułów na pewno mniejsza by nie była :) Adios Fernando! Będzie go brakować..
82TOMMY82
16.08.2018 03:08
No i ferdek primaballerina sie pozegnala z F1, dawno juz nie uslyszalem tak dobrej wiadomosci :) Odkad zaczal starty w F1, byl zamieszany chyba w kazda afere opatrzona zaszczytnym mianem "Gate". Szefowie topowych zespolow nie chca go miec w zespole, bo zostawia po sobie zgliszcza. I nie jest to tylko opinia Hornera, w kuluarach i miedzy slowami da sie to wychwycic w wypowiedziach wielu osob - a jezeli takie cos przecieka do prasy, to znaczy ze od srodka az tam kipi od takich opinii. A jak ktos twierdzi ze nie, to sie pytam - ktory zespol ktory sie liczy obecnie w F1 chce go zatrudnic? Skoro jest takim swietnym partnerem zespolowym i buduje taka rewelacyjna atmosfere w teamie, a do tego ma taka szybkosc, to czemu kontrakty nie sypia sie do jego stop? no wlasnie... Briatore go broni, ale Briatore to bawidamek, wloch i czlowiek, ktory plecie co mu akurat slina na jezyk przyniesie, na ktorego slowie polegac po prostu nie mozna - udowodnil to na tyle dosadnie ze rowniez zostal persona non grata w F1. A i ku przypomnieniu, to wlasnie z Ferdkiem byl bohaterem jednej "Gate". Krotko mowiac, reka reke myje, swoj do swego ciagnie. No coz, Alonso talent do jazdy ma, ale za charakter skonczyl mozna by rzec beznadziejnie - w tyle stawki, w podupadlym zespole, ostatni tytul wywalczyl 13 lat temu, wiekszosc ludzi na tym forum pewnie ogladala (albo i nie) te momenty lata pozniej na YT jak wyrosla z pieluch. Krotko mowiac, wyscigowa prehistoria. A smialbym sie jakby Mclaren za 2 lata wlaczyl sie do walki o tytul, czego szczerze im i ferdkowi zycze :)
Falarek
16.08.2018 02:39
Tak gwoli przypomnienia co takiego strasznego powiedział o Ferrari Alonso podczas GP Węgier 2013 bo wszyscy tutaj o tym piszą a ja nie wiem o co chodzi?
teambuktu
16.08.2018 02:22
@beret nie no spoko. jak jest nielubiany przez ciebie to rzeczywiście musi być słaby i zły. serio jesteś większym znawcą f1 niż zdecydowana większość padoku, która uważa go za jednego z największych?
Stepchen
16.08.2018 01:28
@beret Jak sobie z buttonem nie poradził? Jak można wgl brać pod uwagę sezon 2015 gdzie loterią było to czy mclaren chociaż ruszy z pól startowych!
beret
16.08.2018 01:11
"Piqueta zbil jak dziecko", ale z Hamiltonem, pozniej z Butonem juz sobie nie poradzil! "ale nie sposob nie docenic tego jakim byl czy jest kierowca"- no jakim?, co takiego dokonal w tym sporcie ze nalezy mu sie odrebna rubryka? Wymien jakis szczegolny talent, zachowanie, spektakularny manewr, jakies osiagniecia rekordowe Pokonal w 2005 Scumachera w Ferrari, gdzie ci zamiast pracowac nad bolidem pojechali na wakacje, byli juz lekko znudzeni zwyciestwami. Zreszta cala elita juz mowila ze jest znudzona zwyciestwami Ferrari. Pozniej za rok, gdy wzieli sie do roboty juz tak wspaniale nie bylo "Z Ferrari odszedl bo byl za bardzo wymagajacy" skad te rewelacje!, daj na to jakis dowod! Z Ferrar zostal poproszony o opuszczenie, chociaz mial kontrakt na 2016 za slowa ktore wypowiedzial na GP Wegier w 2013. W srode po wyscigu Luka na specjalnej konferencji prasowej oswiadczyl ze nie ma na Swiecie pojedynczego czlowieka, ktory by mial wplyw na Ferrar. Zapamietaj sobie, to byl koniec Nando w Ferrari. Jestem kibicem Ferrari 30 lat i wiem co mowie. Zapomnialem dodac ze to jest jedyny kierowca, ktory jesdzil dla Ferrari i jest nielubiany przeze mnie.
gpjano
16.08.2018 01:10
Jednak coś w tym jest. Fernando to wybitny kierowca i nie ma co nad tym dyskutować. To on pokonał Michaela. Fakt, że nie jeździ w czołowym zespole zdaje się potwierdzać, że współpraca z nim nie należy do łatwych. Dużo w tym winy zespołów z którymi pracował ale chyba więcej winy jest w nim. Czasami trzeba sobie uświadomić, że milczenie jest złotem. Szkoda bo uważam, że nie wykorzystał (nie pozwolił wykorzystać) swojego talentu. Będzie mi go brakowało w F1.
bartoszcze
16.08.2018 12:58
@marios76 Ja się odnosiłem tylko do "Fernando ścigał się dla mnie w Renault i wprowadził ten zespół na szczyt" w kontekście drugiego okresu startów. Wtedy akurat Flavio tak samo nie potrafił dać Fernando nic ponad auto jedynie okazjonalnie zdolne do dobrych wyników, oraz aferę singapurską, niezależnie co Nando o niej wiedział. A wtedy mieliśmy dużo większe możliwości dość losowego rozstrzygnięcia.
Kamikadze2000
16.08.2018 12:55
Po co RBR, Mercowi i Ferrari Alonso, skoro mają swoich liderów? Czas Hiszpana w F1 dobiegł końca, szkoda się na drobne rozmieniać. 40-stka tuż tuż, a tu można coś jeszcze osiągnąć w swojej karierze. Jazda w środku lub na ogonie to opcja dobra dla Ericssona, ale nie Alonso. ;)
marios76
16.08.2018 12:21
@bartoszcze Wiesz... dlugo nie dowiemy sie nawet jak bylo z aferą, Piqueta zbil jak dziecko. Na ile pozwalal bolid? Hmmm... Można Alonso lubic, mozna nie lubic- jak kto woli- ale nie sposób nie docenic tego jakim byl czy jest kierowcą. Czy wszyscy go nie chcą? Jakos do McLarena wrócił, a niby po wielkiej aferze i niesnaskach. W model Red Bulla w ogole sie nke wpisuje i niech Horner glupot nie gada! To hipokryta. Z Ferrari odszedl kbo byl za bardzo wymagajacy! Mysle ze kazdy by byl ciety na zespol, gdyby mu tak malo braklo do tytulow, a nie.sluchalo by sie jego uwag. Co do TO- tych wypominanych, narzekania czy marudzenia na wszystko, to sa i wieksze placzki i tacy co wiecej korzystali...
bartoszcze
16.08.2018 10:58
@marios76 Zwłaszcza wysoko wyprowadził zespół w 2008 ;)
beret
16.08.2018 10:43
piwo To sa fakty, nie da sie ukryc. W zeszlym roku Mercedes jak i Ferrari pokazaly mu, gdzie jego miejsce, teraz Horner przypieczetowal. Pamietacie ten czerwony fotel jak jezdzil w Ferrari. Porazka. Ja nie spotkalem sie w historii F1 z drugim takim przypadkiem aby zespoly tak glosno mowily o kierowcy ze go nie chca
dulk
16.08.2018 09:59
nie ma się co dziwic że ALO odchodzi - brak szansy na topowy zespół i walkę o mistrza więc szkoda tracić czas
marios76
16.08.2018 09:29
Cieta riposta Briatore w stosunku do Hornera. Fakt- nie ogarniaja tego co sie dzieje :)
piwo
16.08.2018 09:10
wkurzyl sie ze mowia na niego ze psuje kazdy zespol do ktorego trafia i powiedzial sobie skoro tak to f1 zegnam. pojezdze tam gdzie nie psuje zespolu do ktorego trafia.