Drugi dzień testów na torze Jerez

Rubens Barrichello okazał się najszybszym kierowcą podczas drugiego dnia testów w Hiszpanii
14.09.0617:26
Marek Roczniak
1323wyświetlenia

Podczas drugiego dnia testów na torze Jerez najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca wyścigowy Hondy, Rubens Barrichello, pokonując Giancarla Fisichellę (Renault) o ponad 0.1 sekundy. Japońska stajnia zgodnie z zapowiedzią wznowiła dzisiaj testy swojej najnowszej specyfikacji silnika, która została zamontowana właśnie w bolidzie Barrichello. Brazylijczyk przejechał w sumie 81 okrążeń i tylko raz zatrzymał się na torze, jednak nie wiadomo, czy było to spowodowane problemami z silnikiem.

Najnowsza specyfikacja została zapewne poprawiona po nieudanym debiucie w weekend Grand Prix na torze Monza i niewykluczone, że Honda będzie chciała ją użyć w najbliższym wyścigu, choć byłoby to równoznaczne z obniżeniem pozycji startowych Barrichello i Jensona Buttona o 10 miejsc. Chodzi jednak o homologację jak najlepszego silnika na kolejne trzy sezony, a więc gra jest warta świeczki. FIA wymaga dostarczenia silników do homologacji po Grand Prix Chin lub po Grand Prix Japonii, jeśli dany zespół rozpoczął swój dwuwyścigowy cykl w Chinach.

Partnerem Barrichello podczas dzisiejszych testów był drugi kierowca testowy Hondy, James Rossiter. Brytyjczyk, który zastąpił w czwartek Anthony'ego Davidsona, korzystał z poprzedniej specyfikacji silnika RA806E V8 i uplasował się na czwartej pozycji z czasem gorszym od Barrichello o ponad pół sekundy. Do jego obowiązków należała praca na ustawieniami bolidu RA106 i testy opon Michelin przeznaczonych do użycia w Grand Prix Chin, natomiast Barrichello sprawdzał dodatkowo nowe elementy aerodynamiczne. Jutro w bolidzie Rossitera także zostanie zamontowana najnowsza specyfikacja silnika Hondy.

Należący do nadzorowanego przez Renault programu rozwojowego młodych kierowców Jose Maria Lopez miał już dzisiaj nie jeździć, jednak okazało się, że główny tester francuskiej stajni Heikki Kovalainen nabawił się zatrucia pokarmowego i musiał zrezygnować z udziału w czwartkowych testach. Co ciekawe z udziału w testach w tym tygodniu musiał także zrezygnować aktualny mistrz świata Fernando Alonso, który podczas piątkowych treningów na torze Monza stłukł sobie kolano. Argentyńczyk przejechał zaledwie 19 okrążeń i uzyskał trzeci czas dnia.

Wraz z Lopezem w przygotowaniach zespołu Renault do dwóch następujących po sobie azjatyckich wyścigów uczestniczył Fisichella. Dla Włocha nie był to jednak zbyt udany dzień, bowiem w odstępie zaledwie dwóch godzin przydarzyły mu się dwie awarie silnika. Głównym celem dzisiejszych testów francuskiej stajni było sprawdzanie opon Michelin na najbliższy wyścig. Ponadto Lopez pracował nad programem rozwojowym oprogramowania. Zespół ma nadzieję, że Kovalainen powróci jutro za kierownicę bolidu R26.

Na ostatnich miejscach ponownie uplasowali się reprezentanci Red Bull, Robert Doornbos i wypożyczony z Toro Rosso włoski kierowca Vitantonio Liuzzi, który przejął w czwartek od Michaela Ammermullera drugi bolid RB2. Doornbos był dzisiaj drugim po Rossiterze najbardziej pracowitym kierowcą na torze Jerez i do najszybszego kierowcy stracił tylko 0.7 sekundy, a więc dokonał od wczoraj wyraźnego postępu.

Holender niewątpliwie będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony w trzech ostatnich wyścigach sezonu, w których zastąpi Christiana Kliena. Zadanie powinien ułatwić mu fakt, że zna dosyć dobrze tory w Chinach, Japonii i Brazylii z zeszłorocznych startów w nieistniejącym już zespole Minardi.

Liuzzi od Doornbosa okazał się wolniejszy o mniej niż 0.4 sekundy i podobnie jak Barrichello doprowadził raz do wstrzymania testów. Jutro trzeci i zarazem ostatni dzień testów na torze Jerez w tym tygodniu.

Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.

Czasy uzyskane w czwartek na torze Jerez (4,423 km)
KierowcaKonstruktorBolidOp.Czas okr.Okr.
1Rubens BarrichelloHondaRA106 V8mic1:17.60281
1Giancarlo FisichellaRenaultR26 V8mic1:17.75271
1Jose Maria LopezRenaultR26 V8mic1:18.07019
1James RossiterHondaRA106 V8mic1:18.21793
1Robert DoornbosRBR FerrariRB2 V8mic1:18.32591
1Vitantonio LiuzziRBR FerrariRB2 V8mic1:18.67264
Źródło: Autosport.com, RenaultF1.com

KOMENTARZE

7
oligator
15.09.2006 09:51
ciekawe jaki dlugi musialby byc tor zeby odstepy byly zawsze wieksze niz np 500m okrazenia pomiarowe z Q3 mozna robic dobre tylko na koncu, bo przecierz ma sie wtedy mniej paliwa. Tor ma np 4,5 km, jest 10 kierowcow, wiec moga byc co 450 m i jest to normalne. Monza jest nieco dluzsza, ale to nic nie zmienia. Po prostu Q3 trzeba by nieco inaczej zorganizowac, np bez tej reguly z iloscia paliwa (bo teraz wyscig jest "reverse biased") wtedy nie musieliby czekac na ostatnia minute ;)
lakeman
15.09.2006 08:43
ja bym tak nie przesadzał że kiepski silnik - jakoś przez 30+kilka wyścigów silnik nie nawalał...a że mają teraz problemy i płaczą zamiast wziąć się do roboty, to racja. Choć szczerze powiem (obiektywnie, bo nie kibicuję ani Renault, ani Ferrari) że decyzja wobec Alonso z ostatnich kwalifikacji była dla mnie szokiem, 300m odstępu i to jest blokowanie..Dziwny jest ten świat. :)
slawek_s
15.09.2006 08:23
i niech bedzie zle, bo zamiast wziac sie za robote pluja tylko w kolo. W kolko tylko Alonso placze, ze ten mu zabral lopatke, ze tamten sie dluzej hustal zamiast przyznac, ze w ostatnich wyscigach renault wypada po prostu slabo i powinni sie wziac do roboty, a nie sypac piachem po oczach kolegom w piaskownicy bo sa lepsi. Male dzieci i tyle.
rafaello85
15.09.2006 07:42
Znowu awarie silników w Renault. Tłumaczenie Alonso, że musial za bardzo cisnąć we Włoszech i to było przyczyną awarii jednostki napędowej było dla mnie od samego początku bujdą. Renault ma teraz poważny problem i jeśli go nie zadoła usunąć to może być bardzo zle.
Jakuzo
14.09.2006 10:35
Ujj biedne Renault... ale mi szkoda :D:D:D:D:D:D Do domu!
Mulara
14.09.2006 07:57
Witam.Jak widac spiewka Alonso o tym ze silnik wybuchl bo za bardzo cisnol była bujdą.Fisichella w tym momencie potwierdzil, ze w decydującej fazie sezonu Renault ma problem z silnikiem-co nie wróży dobrze.No ale jakoś się w sumie musiał tłumaczyc.Na sukces zawodnika pracuje nie tylko On sam ale sztab ludzi-między innymi konstruktor tego nie do konca udanego silnika.Alonso przegrał bo ktos popelnił blad, ale na tym polega idea tego sportu, ze wygrywa ten kto przekrojowo wypada lepiej.Pozdrawiam
Hitokiri
14.09.2006 06:07
Kiepsko z tymi silnikami - zespoły środka stawki zostają ze swoimi nie najlepszymi silnikami, bez szans na ich poprawę, a więc i bez szans na lepsze wyniki. Nędza.