Marciello: Leclerc może pokonać Vettela w Ferrari

Włoch uważa, że 31-latek nie jest talentem kalibru Hamiltona, Alonso czy Kubicy
24.09.1810:12
Mateusz Szymkiewicz
3762wyświetlenia
Embed from Getty Images

Były junior Ferrari - Raffaele Marciello, uważa, że Charles Leclerc może pokonać Sebastiana Vettela w sezonie 2019.

20-latek dołączy do Ferrari po zaledwie jednym sezonie spędzonym w barwach Saubera. Zdaniem szefów stajni z Maranello, Monakijczyk prezentuje na tyle dobre wyniki za kierownicą C37, iż już teraz zasłużył na posadę, którą zwolni mu Kimi Raikkonen.

Jak uważa Raffaele Marciello, dla obecnego lidera Ferrari - Sebastiana Vettela, może to być bardzo zła wiadomość. W okresie startów dla Red Bulla miał za partnera Marka Webbera, ale to nie był prawdziwy mistrz, a bolid jakim dysponował był lepszy od sprzętu rywali. Mistrz musi zawsze potrafić się zaadaptować, aniżeli zmagać się z presją co widzimy dzisiaj w przypadku Vettela.

Porównanie do Kimiego także nie jest właściwe, ponieważ kiedy zostałem zaproszony na testy w Abu Zabi w 2014 roku, to byłem od niego szybszy o 0,7 sekundy. Być może Kimi stracił motywację już kilka lat temu. Osobiście nie uważam, by Vettel stał w jednym rzędzie z Hamiltonem, Alonso, a nawet Kubicą. Jestem przekonany, że Leclerc w Ferrari będzie w stanie od razu pokonać Sebastiana - powiedział Włoch.

Mistrz świata z sezonu 1997 - Jacques Villeneuve, jest jednak zdania, że gigantyczna presja towarzysząca startom w Ferrari może stłamsić Leclerca. Ferrari jest najgorszym zespołem do startów pod względem psychologicznym. Kierowcy naprawdę odczuwają tam presję. Widzieliśmy to u Prosta, Mansella, a teraz nawet Vettel ma duże problemy.

KOMENTARZE

36
marios76
27.09.2018 08:04
@step07 Przeczytal... tylko co napisze, jak widzi drzazge w oku Hamiltona, a belki w Schumachera juz nie ;) Argumentow braklo, to co ma napisac? Lepszy jest ten co sie tarza ze smiechu- w sumie dobrze, moze gdzies lbem przywali i cos mu sie przestawi? Powino byc lepiej, bo gorzej juz chyba sie nie da? ;)
step07
27.09.2018 01:03
@marios76 niektórzy, nawet nie pofatygują się żeby przeczytać komentarz - patrz kolega, który próbował Cię wyśmiać.
marios76
27.09.2018 12:37
@step07 Szkoda, ze inni tego nie widza :)
step07
27.09.2018 08:51
@marios76 ale ja to wiem. Uważam, że Schumacher to był dobry kierowca, ale jednak półkę niżej niż Hamilton, Alonso czy Rosberg. Zresztą ten ostatni nie tyle co go pokonał, ale wręcz zmiażdżył w ciągu 3 sezonów.
marios76
27.09.2018 04:07
@step07 To nie jest tak,ze nie doceniam jakiegos kierowcy,gardze statystyka.Dziwi mnie tylko,gdy fani robia bozka ze swego idola czy uluienca,gdy ten posag ma slabe fundamenty.Mnie smieszy porownanie Schumachera doHamiltona,ktory byl zmuszony walczyc o kazdy tytul,o zwyciestwo,chocby to byl partner z zespolu dysponujacy tym samym,lub bardziej nawet niezawodnym,dopasowanym bolidem. Schumacher poza sezonami 92 i93 ciagnal za soba obraz oszusta,cwaniaka i typa, ktory nie chce sie skonfrontowac w zespole z swietnym kierowca.Odniosl wiele zwyciestw, bo byl w swietnym bolidzie i potrafil to wykorzystac, z drugiej strony,mial zaklepane w kontraktach,zeby mu nikt tych zwyciestw nie wydzieral,drogi ne utrudnial.Trzeba byc slepym, zeby nie widziec, ze jego rywale byli bez doswiadczenia jako nr 1 (Hill) czy byli rozjechani w finalach MS Hill i Villeneuve) ze by zdobyc tytul, trzeba bylo oszukiwac z oprogramowaniem, deska pod bolidem czy ignorowac czarne flagi, mimo, ze do pokonania w drodze o tytul, nie mial do zadnego mistrza. Trzeba byc slepym, by nie widziec, ze Hamiltonowi w kolekcjonowaniu liczby PP czy zwyciestw, przeszkadzali w jednym zespole Alonso, Button, czy Rosberg- a kazdy z nich byl mistrzem swiata. Ze nawet Hakkinenowi bylo trudniej, bo McLaren nie kryl go za Coulthardem ktory wygrywal GP i dojezdzal przed Mika, gdy Niemiec mial podarowywane zwyciestwa. Ferrari ktorym dysponowal, bylo mocniejsze przez te kilka sezonow, od tego ktorym jezdzili do tej pory Vettel, a zwlaszcza Alonso... Bolid ktorym dyspoowal tytuly zdobyliby Irvine i Barichello,a virtuozami nie byli.Podsumowujac-nie mam realnych powodow, by stawiac Schumachera z podarowanymi nawet przez FIA tytulami, przed Hamiltonem, czy nawet Vettelem.Lista jego rekordow, byla by historia, gdyby Lewis mial w kontrakcie Rosberga,Buttona czyAlonso za pomocnika. Gwozdz do trumny jego kariery wbilRosberg i tym akcentem zakoncze podsumowanie jakim byl mistrzem.
step07
26.09.2018 10:05
@marios76 podziwiam Cię, że z takim spokojem potrafisz wyjaśniać rzeczy, które to są oczywiste. @beret jak Cię czytam to tarzam się ze śmiechu.
marios76
26.09.2018 08:02
@kumien Kiedy w tych 7 tytulach Schumacher nie mial najlepszego bolidu???? Pokaz mi w ktorym zespole Schumacher nie byl faworyzowany? @JuJu_Hound A czy ja napisalem ze byl slaby czy beznadziejny? Byl naprawde dobry. Nie potrafilem go od sezonu 94 lubic, czy wrecz znielubilem pozniej. Nie za to jak jezdzil i gdzie, tylko za to jaki byl... Mimo wszystko nie byl geniuszem predkosci, raczej taktyki i wyrachowania. Bardziej przypominal mi Prosta niz Senne, a do Hamiltona sie nie umywa. Mogl miec tytul wiecej, gdyby nie goracy leb jak u Vettela, mogl bardziej szanowac rywali... Zobacz co robilby Hamilton, gdyby Mercedes nie pozwolil wygrywac Rosbergowi... Rekordy Schumachera juz dawno by padly... Znaczy wszystkie, bo czesc juz jest Lewisa. I zasadnicze pytanie do obu- kogo znaczacego pokonal Schumacher w zespole? Bo jak pojade chlodna statystyka to z Irvinem potrafil przegrac! I to nie piecioma punktami, ktore mimo wielu problemow przy wczesniejszej punktacji i tak daly by tytul.Lewisowi. Niemiec solidnie jezdzil w czolowych zespolach F1 przez dekade, przez co najmniej 5-6 sezonow dyaponujac bolidem, do ktorego konkurencja nie miala polotu... podobnie jak Vettel. Sorry, obaj mieli za latwo, by ich osiagniecia stawiac ponad Senne, Prosta, Fangio, Stewarta czy Hamiltona.
beret
25.09.2018 05:03
@kumien podziwiam cie ze z takim spokojem potrafisz wyjasniac rzeczy, ktore to sa oczywiste. @marios76 jak cie czytam to tarzam sie ze smiechu.
Maciek znafca
25.09.2018 12:19
@F1V0 w 2008 to mógłby zdobyć tytuł gdyby nie brak kompetencji Mario Theisena. Ale wróćmy do rzeczywistości, mamy 2018 nie 2008.
step07
25.09.2018 09:25
[quote="kumien"]Mówisz o tym samym Lewisie, który w 2007 roku był w zespole faworyzowany?[/quote] Tak był faworyzowany, że w Australii i Monako celowo dostał gorszą strategię aby tylko Alonso mógł wygrać. [quote="kumien"]Ten sam Lewis, który swój pierwszy tytuł wygrał fartem przez crashgate Alonso?[/quote] Ale co miał crashgate Alonso do wyjechania Massy z wyrywanym wężem do tankowania? [quote="kumien"]To ten sam Lewis, który w nowej erze dostał bolid z najlepszym silnikiem i bezproblemowo wygrywał wyścigi (jak Schumacher i Vettel w czasach dominacji swoich zespołów)[/quote] Z tą różnicą, że zarówno Schumacher jak i Vettel nie mieli rywala w postaci swoich teammate. Lewis miał za przeciwnika bardzo mocnego Rosberga. Aha pisząc to zupełnie nie odnoszę się do tematu Schumachera żeby nie było.
JuJu_Hound
25.09.2018 08:29
Nie wiem, ale dla mnie jakiekolwiek umniejszanie dokonan Schumachera jest herezją. Nie znosiłem tego gościa od dnia pierwszego kiedy się pojawił w F1 ale mimo to zawsze wiedziałem, że jest dobry, ba jest jednym z najlepszych. Owszem nie dane mu było ścigać się o Mistrzostwo z Senną, a jedyny kierowca który mógł z nim konkurować to Hakkinen. Ale nie zmienia to faktu, że facet dzięki temu że był tak dobry, miał za sobą cały zespól i nie musiał mieć w nim drugiego kierowcy który by z nim rywalizowal, ale który jeździł dla niego.
kumien
25.09.2018 07:05
@marios76 Mówisz o tym samym Lewisie, który w 2007 roku był w zespole faworyzowany? Ten sam Lewis, którego ciągniki wyciągały ze żwiru, aby mógł pojechać dalej? Ten sam Lewis, który swój pierwszy tytuł wygrał fartem przez crashgate Alonso? To ten sam Lewis, który w nowej erze dostał bolid z najlepszym silnikiem i bezproblemowo wygrywał wyścigi (jak Schumacher i Vettel w czasach dominacji swoich zespołów). Ten sam Lewis, który przegrał tytuł ze średnim Rosbergiem? I już mam dość słuchania płaczów Rubensa, któremu tak bardzo paziowanie zaczęło przeszkadzać jak czerwoni mu podziękowali. Jak bylo mu tak źle to mógł wcześniej odejść i powalczyć w innym bolidzie. Mistrzem nie zostaje ten kto zawsze jest najszybszy, ale ten kto może to połączyć ze sprytem, dobrą współpracą zespole i instynktem na torze. I takie cechy miał Michael i ma jeszcze kilku innych kierowców. No i co jak co, ale 7 tytułów nie można wygrać bez prędkości i talentu. Do tego w dwóch różnych zespołach i nie zawsze w najlepszym bolidzie.
marios76
25.09.2018 05:09
@kumien Pierwszy tytul Schumachera, gdy odeszli juz Mansell, Prost, Senna To z kim walczyl? Z debiutantem w Williamsie i musieli z Briatore oszukiwac, do tego byly dyskwalifikacje... potem potrzebowal rozjechania Hilla w Adelaidzie. Po prostu oszusci- drugi tytul zasluzony. W 97mym znowu rozjechanie, w 98 i 99 tez idiotyczne zachowania na torze... Schumacher i wysoki poziom? Kogo znaczacego pokonal w zespole? Dzieki zapisom w kontraktach, nikt nie mogl mu praktycznie przeszkadzac, czy oddawali zwyciestwa; a wspmne, ze do dyspozycji mial bolidy ktorymi Irvine czy Barichello spokojnie zdobyli by tytuly. Wiec zejdz na ziemie, ocen go obiektywnie i do Hamiltona nke waz sie porownywac- jezdzil z Buttonem, Alonso czy Rosbergiem- ktory Schumachera bil przez 3 sezony...
F1V0
25.09.2018 02:35
@Maciek znafca Obecnie nie ma co stawiać z oczywistych względów. Ale potencjał miał co pokazywał w 2008r.
Maciek znafca
25.09.2018 12:59
@MairJ23 ja wiem ze jest doceniany i nie uważam żeby nie był świetnym kierowca, jak i również bardzo konkretnym człowiekiem, ale stawianie go w jednej linii z Hamiltonem to lekka przesada. @F1V0 na tej liście zawsze na 1szym miejscu umieściłbym Juana Pablo.
kumien
24.09.2018 11:00
@marios76 Nie no jak stwierdzasz, że Schumacher i Vettel to ten sam poziom to chyba trochę odjechałeś. Dwa tytuły z Benetonem też wzięły się z magicznej przewagi? W latach świetności Ferrari miało te kilka sezonów najlepszy bolid + najlepszy kierowca. Tak jak teraz taki pakiet ma Mercedes, więc idąc twoim tokiem rozumowania Hamilton to również poziom Vettela. [quote="marios76"]No u starszego wiecej niz polowa;)[/quote] (facepalm) <- tyle w temacie.
MairJ23
24.09.2018 08:56
@Maciek znafca tez chciaslem ci rano napisac ze chyba ludzie nei zdaja sobie sprawy w jakich superlatywach zawsze znawcy F1 sie wypowiadali o Robercie Kubicy - chyba jest bardziej doceniany za granica niz u nas.
F1V0
24.09.2018 06:54
@Maciek znafca [quote]W takim razie zwracam honor redakcji i stwierdzam, że z Marciello jest coś nie tak.. :)y[/quote] No to wychodzi, że nie tylko z nim. Autosport w 2014r. zrobił listę najlepszych kierowców F1 którzy nie zdobyli tytułu i na trzecim miejscu za Stirlingiem Mossem i Gillesem Villeneuvem dali Kubicę. @Aquos [quote]Nawet jeśli Leclerca stać na taki wyczyn, to Vettel i Ferrari na to nie pozwolą. W tym zespole role są jasne.[/quote] Jak Vettel przegra w tym sezonie tytuł o nie więcej niż 40-50 punktów to Ferrari jak najbardziej na to pozwoli w następnym sezonie. Gdyby tak wysoko cenili Vettela to dlaczego nie zostawiliby Kimiego? Mi to wygląda na to, że może być podobna sytuacja jak w McLarenie w 2007r. Od początku kierowcy będą na równi, a potem zespół może skierować swoje wsparcie na jednego.
marios76
24.09.2018 06:34
@pluto Schumacher dostal Ferrari ktorym w pierwszym sezonie wygral 3GP, w drugim do ostatniego wyscigu walczyl z Villeneuve, ale przegial i zostal zdyskwalifikowany z calego sezonu. W trzecim zlamal noge, opuscil kilka wysciow, jeden na pewno celowo, zeby tytulu nie zdobyl Irvine, w kolejnym sezonie walczyl z Hakkinenem. Tak wiec realnie dostal bolid, ktorym zajmowal miejsca 3,2,4!,2 i w trzech z tych czterech sezonow mogl walczyc o mistrza! Smiem ponadto twierdzic, ze w trzech z pieciu sezonow, Schumacher mial do dyspozycji Ferrari mocne jak nie mocniejsze niz Vettel Red Bulla 2011i 13cie... i wiernych giermkow u boku, ktorzy nie mogli podskakiwac. Obaj Niemcy- siedmio i czterokrotny mistrz, to podobny poziom jazdy, podobny brak trzymania cisnienia i szczesliwie zdobyta polowa tytulow. No u starszego wiecej niz polowa;)
bartoszcze
24.09.2018 04:41
[quote]kiedy zostałem zaproszony na testy w Abu Zabi w 2014 roku, byłem od niego [Kimiego] szybszy o 0,7 sekundy[/quote] To ci dopiero argument w ustach gościa który w ciągu 3 sezonów wygrał jeden wyścig w GP2 xDDDDD Szkoda że nie przypomniał o ile szybszy na testach w Abu Zabi był Sirotkin od Kubicy #płaczę
christoff.w
24.09.2018 02:47
Nawet Vettel... Hahaha... Tym bardziej on powinien był powiedzieć.
Aquos
24.09.2018 01:55
Nie ma szans, by ta prognoza się ziściła. Nawet jeśli Leclerca stać na taki wyczyn, to Vettel i Ferrari na to nie pozwolą. W tym zespole role są jasne.
pluto
24.09.2018 01:39
@viertolcia Mclaren za 2017 miał obroty 196,5 mln funtów i ok 180 mlm w 2016 nie wiem skąd masz takie dane chyba ci chodzi o całą grupe Mclaren .Do 2020 roku bedą płacic Hondzie odszkodowanie za zerwanie kontraktu rozłożone na raty.Budżet na poziomie 100-120 mln powinien starczac na walke w środku stawki a minimalny żeby jeździć w F1 to 50-60 mln taki miał Manor czy Caterham @Tetracampeon k...a oceniasz wszystko po jednym sezonie? a w 2015 RIC dostał becki od KVI i o czym to świadczy? zobacz regres Kimiegio między 2013 a 2014. A Kubica jeździł z Heidfeldem 3 sezony i 2 razy przegrał -znaczy sie że jest gorszy od Niemca?
Tetracampeon
24.09.2018 01:32
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Leclerc pokaże, jak średnio dobrym kierowcą jest Vettel. Nie mówię, że Vettel jest średnim czy kiepskim kierowcą, ale prawda jest taka, że Niemiec dominuje tylko wtedy, kiedy ma bolid o 2 sekundy szybszy na okrążeniu. Kiedy przychodzi do walki, to zazwyczaj daje ciała: rozbija się o bandy albo o innych, lub płacze przez radio, żeby go przepuścić. Sorry, ale przy takiej postawie, ciężko mieć do Vettela szacunek. W 2014 roku Daniel Ricciardo pokazał mu miejsce w szeregu, dlatego mam nadzieję, że Leclerc zrobi to samo.
viertolcia
24.09.2018 01:20
@pluto McLaren ma budżet pomiędzy 300-400mln€ (czwarty po "wielkiej trójce"), wyliczenia z sezonu 2016 (były chyba nawet na WM, a na bank na motorsport.com). A co oni robią z tym budżetem to już inna sprawa (podejrzewam, ze chyba ogrzewają MTC paląc funtami w piecu, skoro FI z budżetem 100-120mln€ objeżdża ich na cacy)
pluto
24.09.2018 01:06
@Staszek2010 właśnie było kiedy F1 równo traktowała i fabryki i prywaciarzy.Teraz tylko fabryka moze zdobyc tytuł.Sam dział silnikowy Merca ma budżet ponad 500mln + ok 400mln na zespół .McLaren ma im dac rade z niecałymi 200mln? na całość? Tylko RBR jeżeli wypali partnerstwo z Hondą może sie pokusic dopóki maja Neweya. Maja najlepsze nadwozie w stawce i co ? zdobywaja tytuły? mają 50 KM straty co najmniej i bez własnego silnika lub partnera silnikowego nie maja szans. Silnika nie zrobia bo by musieli wydac tyle co Merc ok 1 mld na projekt i rozwój żeby dogonic najlepszych. RIC nie wierzył w Hondę podobnie jak ALO ,który wolał odejśc nie mając szans na fabryczny fotel ,BOT woli robic za pomagiera w Mercu niz walczyc o mistrza 2 ligi i dostawać dubla co wyścig
Staszek2010
24.09.2018 12:16
Jako fan zarówno Vettela jak i Leclerca oraz pamiętając Pereza w 2013 (którego też wychwalano w niebiosa po 3 podiach w poprzednim roku) pozostaję sceptyczny i dystansuję się od tych wszystkich rewelacji. Zobaczymy po pierwszych wyścigach. @pluto Czy ja wiem? Jedyne fabryczne zespoły, co zdobywały tytuły to Mercedes, Renault.. I tyle (pomijam Ferrari oraz Lotusa, bo uwzględniam tylko marki, które weszły do F1 po wielu latach produkcji samochodów). A teraz przypomnij sobie, ilu się to nie udało - Jaguar (czyli praktycznie Ford), Alfa Romeo (1979-1985), Honda, BMW, Toyota (ze szczególnym wskazaniem na możliwości pieniężne tej ostatniej)... Kilku było
Maciek znafca
24.09.2018 11:26
W takim razie zwracam honor redakcji i stwierdzam, że z Marciello jest coś nie tak.. :)
Pitian
24.09.2018 10:47
@Maciek znafca To sprawdź sobie brzmienie artykułu w oryginale. Źródło co prawda nie jest przytoczone, ale ja zadałem sobie trudu i przeczytałem jego wypowiedź na anglojęzycznych serwisach. Tak, wymienił Kubicę.
Maciek znafca
24.09.2018 10:16
Jestem ciekaw, czy Marciello sierio tak powiedział, czy redaktor sobie wymyślił historyjkę, bo jeśli tak to po słowie Kubica powinno być(przyp. red). Nie raz widziałem wymieniane Kubicy wśród największych tego sportu i rozumiem, że dla Polaków jest to coś oczywistego(chociaż nie powinno być) to z kolei naciąganie rzeczywistości względem całego świata nie jest w porządku.
pluto
24.09.2018 10:09
@TheStig no tak samo LEC ucieka do Ferrari od ERI który łapie go w tempie a wcześniej Kimi uciekł z Lotusa do Ferrari bo go Grosjean zaczął objeżdżać -hahaha a zapomniałem teraz RIC ucieka z RBR do słabego Renault pewnie przed Maxem. Zastanów sie czemu ci kierowcy opuszczaja prywatne zespoły dla fabrycznych? Bo tylko fabryczny zespół ma mozliwości finansowe i tech by zdobyć tytuł co VET natychmiast zrozumiał w 2014 r a czego ty dalej po 5 latach nie rozumiesz
TheStig
24.09.2018 09:58
Vettel do tego nie dopuści. Dostał bęcki od RIC i uciekł z RedBulla, więc nie szuka takich wrażeń.
piro
24.09.2018 09:31
Tylko że w przyszłym roku jak to powiedział Marciello to Leclerc może wygrać. Szczególnie jeżeli Ferrari nadal utrzyma tak dobry poziom bolidy. Swoją drogą chciałbym aby kiedyś Vettel i Hamilton jechali w jednym teamie i wszystko by się wyjaśniło.
pluto
24.09.2018 09:18
@J.P.S. ale zauważ że pojechał też po Kimim.Nie wybieraj tylko tego co ci pasuje. A co do presji w Ferrari to cała prawda,do tego dochodzi 10 lat bez tytułów. VET jest w sytuacji podobnej do Schumachera ,który dopiero w 5 roku startów dla Ferrari zdobył tytuł ,więc VET ma jeszcze jeden rok
Kamikadze2000
24.09.2018 09:16
Vettel kompletnie nie radzi sobie z presją i popełnia banalne czasem błędy. Mam nadzieje, że Leclerc od razu zaatakuje i tak narodzi nam się nowa gwiazda. :)) Ferrari potrzebuje killera.
J.P.S.
24.09.2018 08:57
Wreszcie zaczynają mówić głośno o tym co widać a fani Vettela nie widzą.